Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 29 (2/2008)

Bookmark and Share

HOMOFOBIĘ DA SIĘ LECZYĆ

Ola Duź (2008-03-07)


Narcyza Żmichowska, Józef Czechowicz, Edward Stachura, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki - osoby te zostały przywołane w ciekawym kontekście rozmowy, która odbyła się w ramach kolejnego spotkania Akademii Obywatelskiej. Co łączy te nazwiska? To, że są literatami? Owszem. Ich związki z Lublinem? Również. Tym razem jednak zwrócono uwagę na ich seksualność. Wszyscy byli homoseksualistami.
Spotkanie z Robertem Biedroniem i Tomaszem Kitlińskim odbyło się pod hasłem Kampania Przeciw Homofobii - od zarysowania problemu na temat praw człowieka w ogóle przeszliśmy do dyskusji na temat praw osób homoseksualnych w Polsce. Nie da się ukryć, że w naszym społeczeństwie jest to wciąż temat tabu, o którym albo się nie mówi, albo mówi się źle. Media poniekąd wykorzystują ten „gorący” materiał, jednak problemy osób homoseksualnych w naszym kraju w rzeczywistości nie są zauważane, dobitniej mówiąc są zupełnie ignorowane. Wynika to z istnienia wielu uprzedzeń, które odciskają swoje piętno na całym społeczeństwie. Robert Biedroń słusznie stwierdził, że osoby o innej orientacji seksualnej nie powinny stać się ofiarami tych, którzy boją się odmienności czy też tych, którzy myślą stereotypowo.
Padały zatem pytania a zarazem propozycje, jak bronić się przed stereotypami, jak bronić się przed tym, kiedy inni mnie obrażają? Oczywiście nie ma recepty, która rozwiązałaby od razu problem homofobii w Polsce. Wynika to przede wszystkim ze specyfiki środowiska, w którym się wychowujemy i żyjemy na co dzień. W trakcie spotkania zostały przywołane osoby i ich historie, które całe życie musiały udawać, grać przed sobą i innymi, że są tacy jak wszyscy. Bowiem wciąż w świadomości ludzi pokutuje obraz homo-seksualisty, którego trzeba wyleczyć z tych skłonności. Jest to niezwykle krzywdzące stwierdzenie, które z osób zupełnie zwyczajnych czyni kogoś chorego. Musimy zatem konfrontować się z dyskryminacją, jej przejawami, nie tylko wtedy, gdy dotyczą mniejszości seksualnych, ale także tych innych - etnicznych, narodowych, religijnych. Właśnie dlatego należy o tym mówić - po to, by przekraczać tabu, wychodzić poza ograniczony światopogląd. Dzięki takim akcjom Kampanii Przeciw Homofobii jak „Niech nas zobaczą” jesteśmy w stanie zacząć dyskusję na temat praw „mniejszości uczuciowych”, jak zostały nazwane one przez Tomasza Kitlińskiego. Myślę, że takie spotkania są pewną formą niezgody na nietolerancję - mogliśmy skonfrontować własne mniemania na temat mniejszości seksualnej, zadać pytania dotyczące tematów, które uchodzą za kontrowersyjne, a przede wszystkim stać się elementem w odbudowie dialogu społecznego, który sprawi, że wyzbędziemy się wszelkich uprzedzeń.

Spotkanie odbyło się 27.02.2008 r. w Ośrodku „Brama Grodzka - Teatr NN”.