BUG 2012
Anna Dąbrowska (2012-08-16)Bug 2012 (Aktualności)
Bug 2011 (Projekty)
Bug 2010 (Projekty)
Nabużańskie historie (Projekty)
Szczecin 2015 czyli Homo Faber na wakacjach (Projekty)
Relacja z trasy | Zespół | Trasa
Relacja z trasy
17 sierpnia
Uzgodniliśmy już dokąd tym razem. Ze względu na ogromą ilość innych obowiązków (świetlice dla dzieci uchodźczych, monitoring Rady Miasta, kawiarnia Kawka) na wyjeździe będziemy pojawiali się rotacyjnie.
Jako bazy wypadowe obraliśmy Międzyleś, który znamy z wyjazdu sprzed dwóch lat, Kopytów i Dobryń Duży.
18 sierpnia
Po spacerze wzdłuż wsi przekonujemy się, że kilkoro naszych rozmówców i rozmówczyń już nie ma. We wsi przybyło opuszczonych domów.
Już po żniwach. Pachnie jabłkami.
W końcu trafiamy do pani Katarzyny Ustymowicz (rocznik '33). Śpiewa.
Piosenka o dziewczynie i Kozaku
W monasterze w Jabłecznej, do której wpadamy na chwilę, wycieczka za wycieczką. Mnisi koszą trawę. Wszyscy mówią o wyzycie Cyryla I.
Wieczorem w szkole zrzucanie zdjęć, słuchanie nagrań.
Na dworze jest tak ciemno, że robimy mały eksperyment fotograficzny. Przygrywają świerszcze.
Tuczna. Wójt zapraszał więc oto jesteśmy na Święcie Plonów w Tucznej. Są ogromne wieńce, śpiewanie, podziękowania. Przyjechali ludzie z Władysławowa, Żuków, Mazanówki, Bokinki Królewskiej...
Wracamy do domu pani Katarzyny. Długie rozmowy. O zbużeniu cerkwii w '38, o wojnie, wywózce... Śpiewnie.
20 sierpnia
Międzyleś. W mocno okrojonym składzie (codzienne obowiązki mocno wykruszają ekipę) ruszamy na rowerowy objazd okolicy. Odwiedzamy Łomazy, Rossosz i Wisznicę.
Niestety, mimo posiadania historycznych opisów miejscowości (w tym składów ludności) i przejachania ponad 70 km, nie udaje się nam odkryć zbyt wielu świadectw wielokulturowej lubelszczyzny.
W Rossoszy co prawda napotykamy dawną cerkiew przebudowaną na katolicki kościół, jednak brak jakiejkolwiek wzmianki o histrii tego miejsca. Obok znajdujemy pomnik ofiar II wojny światowej. Na pamiątkowych tablicach pojawiają się nazwiska pomordowanych, oraz "442 osoby wyznania mojżeszowego". W sumie, po tylu latach jeżdzenia po podlubelskich wsiach i miasteczkach przywzyczailiśmy się, że mieszkających w nich przez setki lat żydów, nie traktuje się jako mieszkańców a odrębną grupę, często bezimienną.
Mimo dokładnych opisów, kirkutów również nie udało nam się odnaleźć.
W godzinach popołudniowych do Międzylesia dojeżdżają Alicja, Ola i Magda.
21 sierpnia
Międzyleś. Dzień ostatni. Alicja i Ola udają się na nagranie do pani Marii. Po południu opuszczamy Międzyleś. Ola i Piotr wracają do Lublina.
22 sierpnia
Kopytów. Po śniadaniu Alicja i Magda udają się na nagrania. Zgodnie z sugestią pana sołtysa wybierają się do jednego z najstraszych mieszkańców Kopytowa, pana Józefa Poczynajło. Pan Józef urodził się w 1924 roku i całe życie mieszkał w Kopytowie, opowiadał o relacjach katolicko-prawosławnych i tym jak wyglądała wioska przed wojną. Dowiedziały się także o wielkim pożarze wioski z 1956 roku, w trakcie którego spaliły się 134 domy w Kopytowie.
Wczesnym popołudniem opuszczają Kopytów i wracają do Lublina.
23 sierpnia
Wczesnym rankiem rusza z Lublina kolejna ekipa z rowerami. Jadą do Kopytowa obejrzeć szkołę i zebrać nagrania od kilku osób.
W tym czasie Ola nagrywa na wsi.
Późnym popołudniem wszyscy spotykamy się pod szkołą w Kopytowie i jedziemy do Dobrynia Dużego - dziesiejszej stacji noclegowej. Ale po drodze to co lubimy najbardziej, czyli wspólne posiłki. Zatrzymujemy się więc w przydrożnej karczmie na wyborną kolację z dwudziestu dań z deserem i jedziemy dalej.
Na miejscu rozpakowujemy graty we wspaniałym ośrodku sportowym na orliku i rozpoczynamy wieczorne debaty.
24 sierpnia
Poranek w Dobryniu jest ciepły ale pochmurny. Będzie padać. Ale zanim zacznie Ania z Martą pedałują do Kobylan szukać piosenek i historii. Ola, Radek i KInga zostają w Dobryniu i tu idą na nagranie. Kinga po kilku godzinach tuturykania się w pksach czuje się świetnie.
Po spadku energii obowiązkowo kolacja. Tym razem w Terespolu. Pyszna pizza stawia na nogi, burza, która się rozpętuje nad głowami też. Powrót do Dobrynia.
25 sierpnia
Ostatni dzień tegorocznej wyprawy. Jeszcze rano Ania z Martą wracają do Kobylan na umówione spotkanie, jednak pani Hela (wyjadaczka jeśli chodzi o dawne pieśni) nie może się z nami zobaczyć. Trudno, postanawiamy tu tejszcze wrócić.
Odwoedzamy za to panią Marię Zabłocką, która wczoraj nam śpiewała i opowiadała. Kilka ciepłych słów na drogę i wracamy do Lublina. Panią Marię też obiecujemy odwiedzić i zrobimy to na pewno.
Zespół
1. Anna Dąbrowska
2. Ola Gulińska
3. Magdalena Kawa
4. Alicja Kawka
5. Kinga Kulik
6. Paweł Potocki
7. Jacek Rachwald
8. Radek Rybak
9. Paulina Siembida
10. Marta Sienkiewicz
11. Piotr Skrzypczak
12. Joanna Stachyra-Galant
Trasa
18 sierpnia - wyjazd z Lublina do Międzylesia
18 - 21 - Międzyleś
21 - 23 - Kopytów
23 - 25 - Dobryń Duży
25 sierpnia - powrót do Lublina
Komentarze
- Brak komentarzy