Strona główna > Aktualności > Archiwum > 2014

Bookmark and Share

Akademia Homo Faber - raportowanie na gorąco



CO SIĘ DZIEJE  / KTO TO ROBI  /  JESTEŚMY W MEDIACH 



  
 





 
 

 
CO SIĘ DZIEJE?
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • 
sierpień 2014

 
 
Pracujemy nad miniprojektami. A tak naprawdę pracują uczestnicy i uczestniczki AHF. Już wiemy, że inicjatyw będzie 5, każda z nich wyjątkowa i nieco inna. Inicjatywy to okazja, żeby pokazać, zadziałać lub porozmawiac o tym, co nas wkurza, zorganizować coś dobrego i pozytecznego, zrobić akcję zmieniającą najbliższe otoczenie.

Będą więc warsztaty w ośrodku dla cudzoziemców (dwa spotkania, ale zupełnie różne), spotkanie z dyskusją o wykorzystywaniu wizerunku kobiet w przestrzeni publicznej i mediach, fantastyczny warsztat o niepełnosprawności i akcja sadzenia kwiatów w przestrzeni publicznej (nie jest to łatwe, podobno procedury zniechęcają najbardziej wytrwałych, ale spróbujemy :). 

Zatem bierzemy się do pracy, a na efekty zapraszamy niebawem!


 
27 czerwca - 7 lipca 2014

Jesteśmy na seminarium :) 
O tym, co tam robimy, możecie na bieżąco czytać tutaj

 

13 czerwca 2014


Jacek Białas- prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Fot. Marta Sienkiewicz
Więcej fotek w galerii

Przygotowując się do wyjazdu wakacyjnego i w celu rozwiania wszelkich wątpliwości dotyczących procedur odnośnie migrantów, uchodźców, cudzoziemców w Polsce zaprosiliśmy do nas Jacka Białasa - prawnika Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który pracuje w programie pomocy prawnej dla migrantów i uchodźców.

To było bardzo ciekawe i potrzebne spotkanie dla nas wszystkich, gdyż w codziennej pracy, w kontaktach z cudzoziemcami w Lublinie, podczas rozmów obijamy się o prawne pojęcia i procedury, których do końca nie rozumiemy lub nie umiemy wyjaśnić.

Rozmawialiśmy więc o procedurach uzyskiwania statusu uchodźcy, odwoławczych i wydalenia, o zmianach w nowej ustawie dla cudzoziemców, nowych przepisach...
 


22 maja 2014




Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
 
Odliczamy dni do wyjazdu. A w związku z tym liczymy:
- siebie, kto pojedzie, na jak długo;
- rowery - żeby każdy/a miał/a i bagaże - żeby udźwignęły je rowery;
- dni pracy w ośrodku dla cudoziemców, wyjazdów, wizyt i spodkań podczas seminarium;
- ile wody potrzebujemy do codziennej toalety;
- ile kredek i piłek nam trzeba do zabaw z dziećmi.


A nade wszystko opracowujemy program merytoryczny. Mamy bardzo napięty i ambitny plan, ale o szczegółach będziemy Was informować na bieżąco. 

Na pewno wiedza ze spotkań jest podstawą do realizacji naszych seminaryjnych dzialań, zobaczymy, jak nam pójdzie w praktyce :)







15 maja 2014

 
Dziś to my byliśmy gośćmi.

Wybralismy się do lubelksiego Ośrodka dla Cudzoziemców przy ul. Wrońskiej. Z okazji dnia otwartego mieliśmy niecodzienną okazję wejść do środka, spotkać się z mieszkancami, zobaczyć występy i posmakowac do woli kuchni czeczeńskiej. 

Dla częśći z nas to był pierwszy kontakt z takim miejscem, bardzo dobrze złożyło się, że przed wyjazdem i planowaną intensywną pracą w ośrodku mogliśmy zobaczyć nasz lubelski od kuchni.



24 kwietnia i 8 maja 2014



Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

W dwa kolejne czwartki odbyły się niezwykłe spotkania, które przybliżyły nam obyczaje, tradycje i kulurę grupy uchodźców, którzy zamieszkują polskie ośrodki dla cudzoziemców. Przygotowując się do wyjazdu wakacyjnego zaczynamy od poznania Czeczenów, bo to z nimi w głównej mierze będziemy pracować podczas seminarium. Skąd przyjeżdżają, dlaczego, jakie prawa mają przebywając w Polsce i dlaczego decydują się na nielegalne wyjazdy na Zachód... Od tego zaczęliśmy, ale potrzebujemy jeszcze więcej. W maju wybieramy się do lubelskiego ośrodka na "dzień otwarty" organizaowany przez Urząd ds. Cudzoziemców. Dla większości z nas będzie to pierwsza wizyta w ośrodku.








 



 
10 kwietnia 2014

 

Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
Dziś było o historii pogranicza polsko - ukrańskiego. To trochę, jak opowieść o swoim podwórku. Południowe Podlasie, Lubelszczyzna, Chełmszczyzna... Niszczenie cerwki, Akcja Wisła, przesiedlenia, swój język, obywatelstwo tutejsze - czyli dużo trudnych pojęć do przyswojenia i poukładania sobie w głowie. 















4 kwietnia 2014


Fot. Marta Sienkiewicz
Więcej fotek w galerii

Akademia działa już pół roku. kawał czasu :) To pora na zastanowienie się po co wyjeżdżamy z Lublina. Dlaczego razem, dlaczego to trochę praca, ale nie do końca, było trochę historii wyjazdów poprzednich.. no i najważniejszy - nasz tegoroczny wyjazd. Jaki będzie, o jego celu, założeniach, planach na działania. Tym razem jedziemy w powiększonym składzie - o członków i członkinie Akademii.









20 marca 2014



Fot. Marta Sienkiewicz
Więcej fotek w galerii

W czwartek spotkaiśmy się z Martą Kubiszyn, która przeprowadziła nas przez bardzo różnorodny, niejednoznaczny , subiektywny obraz relacji polsko żydowskich, jakie zostały utrwalone w pamięci osób żyjących w Lublinie przed II wojną. Czytaliśmy historie odgadując ich znaczenie, ukryte treści, emocjonalność i to, co między wierszami. I zgodnie stwerdziliśmy, że historia pozostaje w ludziach jest taka, jak ją zapamiętują. Niekoniecznie obiektywna, ale przez to bardziej cenna.
 




 


13 marca 2014


Fot. Marta Sienkiewicz
Więcej fotek w galerii

Historia. Jak o nią pytać, jakie są nasze doświadczenia, jakie popełniamy błędy i jak ich nie popełniać. O tym było na ostatnim warsztacie z Anią Dąbrowską. Chyba chcemy więcej. Za tydzień spotkanie z Martą Kubiszyn, która pracuje w Zakładzie Kultury i Historii Żydów UMCS. Nie możemy się doczekać!










20 i 27 lutego 2014


Planowanie jest bez nadęcia, na wesoło.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Jak mówić o animacji społecznej to tylko w praktyce. Jak zrobić, żeby edukacja o prawach człowieka nie kojarzyła się tylko z nudnymi lekcjami i wykładami. Jak zrobić, żeby pokazywanie filmów nie kończyło się tylko odhaczeniem kolejnej pozycji na filmwebie? Ciągle o tym debatujemy, w międzyczasie przygotowując plakaty, identyfikatory, informaje prasowe, dzielimy się zadaniami. Jest moc!













13 lutego 2014
 
 
Planiści i planistki.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Przygotowania do festiwalu Watch Docs ruszyły pełną parą, rozpoczęliśmy spotkania programowe, techniczne, logistyczne, merytoryczne, ideowe... Mamy już gotowy program (niebawem go ujawnimy), ustalamy dyżury, teksty zapowiedzi filmów, promocję. Mamy dużo pracy! 











6 lutego 2014


Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Kiedy wiesz, że idziesz na spotkanie dotyczące lubelskich Żydów, czego się spodziewasz? Zapewne wiesz, że Lublin przed II wojną światową był zupełnie niemal w całości zamieszkany przez ludność wyznającą judaizm, może byłeś/aś na Majdanku, gdzieś słyszałeś/aś, że Stare Miasto i tereny pod Zamkiem lubelskim to dawna dzielnica żydowska, może nawet wiesz, gdzie kończyła się kiedyś ulica Kowalska i po co ludzie stali  w kolejce na jej końcu.
No ale to wszystko jest o tym, co było i już nie jest. O nieżyjących, o zabitych, o wywiezionych, o tych, którym udało się uciec, ale już tu nie wracają. O nieobecnych.
Dlatego mógłbyś/mogłabyś być zaskoczony/a tym spotkaniem. 
Bo to było spotkanie z żyjącymi w Lublinie, obok Ciebie. Tymi, którzy niegdyś stanowili solidną podstawę społeczności lubelskiej i w ogłównej mierze ją tworzyli. Teraz trwają. W niewielkiej grupie bliskich sobie osób, na codzień starając się zachowywać i pielegnować tradycje, zwyczaje i obyczaje. I nie noszą pejsów, futrzanych kapeluszy ani czarnych sukien. Zupełnie, jak kiedyś.



30 stycznia 2014

 
Cerkiew p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
To spotkanie miało niemal charakter magiczny. Kiedy udało nam się po zmroku, przy szalejącej zamieci snieżnej i lodowatym wietrze, dotrzeć do cerkwi grekokatolickiej na terenie lubelskiego Muzeum Wsi Lubelskiej, weszliśmy do jej wnętrza i nie słychać juz było niczego, poza szumem kilku farelek ogrzewających małe wnętrze cerkwi.
Po krótkim zagrzaniu, ks. Batruch - proboszcz parafii grekokatolickiej w Lublinie, rozpoczął opowieść o społeczności, która się tu modli. I tak przez historię, trudne i skomplikowane dzieje, tradycje, symbole, obrzędy, obyczaje religii grekokatolickiej i prawosławnej, dotarliśmy do pytań o to co dziś jest ważne dla tej, już mniejszościowej, grupy w Lublinie. 
A potem była już goraca pyszna herbata, ciasta i wyzyta na plebanii :) Przykleiliśmy się wszyscy do parujących szklanek na dłuższy czas, rozmawialiśmy, planowaliśmy, nawiązywaliśmy nowe znajomości (na plebanii spotyka sie kilka grup młodych osób, jest to tez siedziba Fundacji Duchowej Pogranicza). Efektem tego spotkania są też pewne plany na przyszłość, ale o tym potem :)


  

  

 
23 stycznia 2014

 
 

Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
 
Znów zostaliśmy postawieni/one przed zadaniem poniekąd trudnym. Niby wiesz, kim jesteś, ale kiedy masz opisać swoją tożsamość w pięciu obszarach, możesz mieć kłopot. Bo w zasadzie co jest dla Ciebie ważniejsze: to że jesteś kobietą/mężczyzną, czy Twoje obywatelstwo. Twoim elementem tożsamości może być też język, religia, rodzina, pasje, praca, przyjaciele, orientacja seksualna, to co jesz i czego nie jesz, jak lubisz spędzać czas... 
Kolejne pytanie: co z tych obszarów jest zależne ode mnie, a czego ode mnie oczekuje społeczeństwo.
A kiedy stoję sama w grupie kilkunastu osób ze swoim unikalnym "obszarem tożsamości" czuję się całkiem dobrze. Do momentu, kiedy staje się on powodem ataku na mnie.
Co to jest dyskryminacja i z czego składa się znany potwór na "dż" opowiadaliśmy i ćwiczyliśmy na sobie dziś na spotkaniu z Piotrkiem Chorosiem.

 
 
9 stycznia 2014
 
Dr Tomasz Stefaniuk.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Pierwsze spotkania 2014 roku koncentrują się wokół wielokulturowego aktualnie Lublina, skupiamy się na spotkaniach z mniejszościowymi grupami religijnymi, dyskutujemy, zadajemy dużo pytań. Jesteśmy zawsze serdecznie przyjmowani, możemy otwarcie rozmawiać, spierać się i rozumiejąc, poznawać siebie nawzajem. To zdecydowanie takie spotkania powinny być podstawą do kształtowania naszych postaw i zachowań.

Wszystkim polecamy przejść się do lubelskiego Centrum Islamu. To dom modlitwy, miejsce spotkań muzułmanów mieszkających w Lublinie, miejsce, gdzie można się wyciszyć i spotkać z bliskimi. Ale lubelskie Centrum Islamu to też dzialalność edukacyjna dla dzieci i doroslych, miejsce otwarte na grupy studentów, pojedyncze osoby, ciekawe obrzędów i odmiennych rytuałów. Można przyjść w godzinach modlitw, podejrzeć i posłuchać (modlitwy sa zawsze tłumaczone na język polski), jak modlą się muzułmanie.

A my spotkaliśmy się w czwartkowy wieczór z dr Tomaszem Stefaniukiem, który dzielnie, przez niemal dwie godziny opowiadał, odpowiadał i dyskutował z nami o religii, obyczajach, współczesnych problemach związanych z islamem. I to było bardzo dobre spotkanie.




16 grudnia 2013
 
Otwieramy festiwal.
Fot. Dagmara Spodar
Więcej fotek w galerii

Festiwal Human Doc możemy uznać za udany i z powodzeniem zakończony. Dzięki naszej wspólnej zaradności, wszystko ło sprawnie :)! A na Maratonie Pisania Listów Amnesty International napisanych zostało ponad 600 listów. 

Teraz czas na chwilę oddechu i nasze kolejne czwartkowe spotkania.
O tym już niebawem dowiecie się zaglądając na skrzynki mejlowe, tymczasem zapraszamy do galerii i obejrzenia mini relacji z festiwalu.









                                                                     7 grudnia 2013


Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
Modernizm w architekturze Lublina. Mimo śnieżycyc spowodowanej huraganem Xavier szalejącym nad Europą, w tą piękną sobotę udaliśmy się na półtoragodzinny spacer śladami architektury modernizmu. Oprowadzał nas Miejski Konserwoator Zabytków, dr Hubert Mącik. Nasz szlak wiódł od Placu Litewskiego poprzez ulice Wojska Polskiego, Ogrodową, Spokojną, Wieniawską aż do Jasnej.
Już wiemy, że będzie kolejna część! Przy okazji dwoedzieliśmy się sporo o historii samego miasta, jak się rozbudowywało i kiedy. A także o walkach, jakie toczy Miejski Konserwator Zabytków z termomodernizacjami, szyldami i tym wszytskim co przekształca budynki w nieczytelne, często brzdkie bryły. Opowieści koncentrowały się wokół postaci Jerzego Siennickiego (projekt i realizacja gmachu Poczty Głównej), Czesława Doria-Dernałowicza, jednak najwięcej zostawił po sobie w Lublinie Tadusz Witkowski - dziś zobaczyliśmy wille przy Ogrodowej (Ogrodowa 8a i 8b).

   

                                                                       5 grudnia 2013
 
Nieoczekiwanie tym razem - udaliśmy się do lubelskiej jesziwy na wykład Roberta Kuwałka, historyka, pracownika Państwowego Muzeum na Majdanku. Robert za pomocą zdjęć opowiadał, co to znaczy być świadkiem Zagłady. Swój wykład rozpoczął od zdjęcia z 1943 roku zrobionego w Amsterdamie. Potem budapesztańska ulica, dworzec kolejowy w Hanau, Lwów w listopadzie 1942 roku, Rzeszów, Siedlce, Warszawa, Rawa Ruska... Obok tych prowadzonych, gnanych, pędzonych do pociągu są ci, którzy patrzą. Wśród nich czasem zdarzą się ci, którzy potem zapisują.  Świadkowie-kronikarze. Doktor Klukowski zapisuje Szczebrzeszyn, Hubert Pfoch jadący na urlob z frontu w sierpniu 1942 roku robi zdjęcia z okien pociągu, Kurt Gerstein pisze raport z Bełżca, czy wreszcie Kurt Hippert, który w marcu 1942 roku robi zdjęcia w Mielcu.







28 listopada 2013


Łączymy się.
Fot. Marta Sienkiewicz
Więcej fotek w galerii

Zaczęliśmy intensywnie - od rozważań nad przestrzenia miasta, od podstaw praw człowieka, od warsztatu, podczas którego Piotr podeptał nasze wartości...

Nadszedł więc moment, żeby bliżej sie poznać. Fotografowaliśmy się nawzajem, rozciągaliśmy nici potencjału, żeby potem w grupach pracować nad mikro zmianami rzeczy/zjawisk/sytuacji, które najbardziej nas wkurzają.  

Moc inspiracji!





 



21 listopada 2013
 
 
Kiedy mówimy o naruszeniu praw człowieka?
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Generalnie zaczeło się od rzucania. Najpierw tym co dla nas najważniejsze. A potem zastąpił zamach przy użyciu krzesła. Ktoś uratował Martę lub nie. Przyjechała karetka, albo nie przyjechała. Sprawca został pojmany, albo uciekl. A w sądzie było juz tylko gorzej. Albo lepiej. 

O naruszeniach praw człowieka rozmawialiśmy długo, bo temat trudny i wielowymiarowy. Co to są prawa człowieka, kto nam je daje, czym się różnią prawa od wolności i dlaczego zamach krzesłem naruszeniem praw człowieka nie był? O tym było to spotkanie. Bardzo emocjonujace :)















 11 listopada 2013
 
 
Ruszamy w stronę Kalinowszczyzny.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Fakultety zwykle kojarzą się niezbyt przyjemnie. My mamy dla naszych akademiowiczów/czek fakultety ciekawe :) Z okazji święta niepodległości i zaczynającego się we wtorek festiwalu Żydowskie Motywy odwiedziliśmy dwie nekropolie - stary i nowy kirkut. Pogoda dopisała, więc dwie godzinki na świezym powietrzu i oglądanie miejsc, do których nie zawsze mamy dostęp dobrze nam zrobiło.





 


 

  
 
7 listopada 2013 

Wystartowaliśmy!
Dobre miejsce na rozważania o mieście.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
 

Pierwsze spotkanie Akademii za nami. Poznaliśmy się ze sobą i z naszymi planami na przyszłość w okolicznościach sprzyjających dostrzeżeniu szerszej perspektywy - na dachu Hotelu Victoria. Oglądaliśmy miasto, miejsca w których chcemy coś zmienić, miejsca znane bardzo i te, które nam się tylko dobrze kojarzą. Widok na panoramę Lublina zrekompensował nam siąpiący deszcz :)
 
Musimy przyznać, że przed spotkaniem mieliśmy lekki stres i rozkminę, jak to będzie, kto przyjdzie i czy okoliczności nie zawiodą (łącznie z tym, czy nie spłyniemy z dachu razem z deszczem). Teraz możemy juz spokojnie powiedzieć, że dzięki nowo przybyłym osobom czeka nas baaaardzo aktywny i inspirujący czas.
I czekamy na więcej!

Niedługo przedstawimy wszystkich i wszytkie z nas.
Póki co, przygotowujemy się do festiwalu Żydowskie Motywy, a jeszcze wcześniej do poniedziałkowego spaceru.




 
3 listopada 2013

Lada moment spotkamy się po raz pierwszy. 
W czwartek o 18:00 poznamy się, sprawdzimy, jaki mamy potencjał, umeiejętności i pomysły. 
No i będziemy się dobrze bawić!


 
7 października 2013

Co u nas? 
Pracujemy nad harmonogramem i zapraszamy gości na nasze spotkania.
Brylujemy też w mediach, co wymaga nie lada poświęceń :)
Zbieramy Wasze zgłoszenia, odbieramy mejle i telefony, lista chętnych osób przerasta nasze oczekiwania, ale ciągle liczymy na więcej!
No a w między czasie czekamy na Was i myślimy, jak to będzie :)



 
KTO TO ROBI
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •



Agnieszka Kruszyńska






Alicja Kawka
Edukatorka. Zainteresowana miedzykulturowoscią i antydyskryminacją. W życiu wierna wszelkim ugenderowieniom.





Agnieszka Małek
Mam na imię Agnieszka, mam dwadzieścia kilka lat, całe życie przed sobą i głowę pełną pomysłów. Mieszkam i pracuję w Lublinie będąc lokalną patriotką zakochaną na przekór wszystkim i po uszy w tym mieście. Prywatnie niepoprawna optymistka, w dodatku taka co ciągle się uśmiecha ;)



Anna Kulikowska
Uprawiam antropologię zaangażowaną. Jestem zakręcona na punkcie Podlasia, małych wsi i miasteczek.





Kinga Kulik 
Jestem w Homo Faber od 2008 roku. Początkowo jako widzka na WatchDocs, wychowanka Akademii Obywatelskiej, wolontariuszka, potem jako obserwatorka tego jak pracują urzędy i Rada Miasta w Lublinie. Zainteresowaniami i pracą w programie Dobre Rządzenie.




Agnieszka Wojdałowicz
Przygodę z HomoFaber rozpoczęłam w 2012 roku, przychodząc jako wolontariuszka do świetlicy dla uchodźców. Uwielbiam dzieci - mam nadzieję, że z wzajemnością :) Z wykształcenia jestem pedagogiem resocjalizacyjnym i pracownikiem socjalnym.




Anna Dąbrowska
ślad

misterkini, warsztatniczka, zaprawicielka, hałaśnica, żartowniczka… Warszawianka z dziada pradziada, lublinianka z wyboru.
W ciągłym poznawaniu trudnej wielokulturowej historii; w codziennej pracy na rzecz współczesnych migrantów/ek. Od czasu do czasu zdzieram gardło na Wyprawkach z dzieciakami.





Krzysztof Janiak
Odkrywacz, eksperymentator, miłośnik fotografii tradycyjnej, (nie) muzyk, networker, trochę fundraiser, entuzjasta. To chyba wszystko co mogę powiedzieć o sobie, jednakże przy bliższym poznaniu zyskuje.








Marta Sienkiewicz
Jestem psycholożką, edukatorką, animatorką. Do Homo Faber przyszłam w 2008 roku na spotkania Akademii i od tego czasu...no cóż, teraz sama robię Akademię. Robię Wyprawki, pracuję z dziećmi i młodzieżą. Poza Homo Faber jestem teraputką, krawcową i miłośniczką fitnessu.







Marcin Grzebielucha









Piotr Skrzypczak
Uwielbiam ruch, energię, zmianę. Wciąż podejmuję nowe wyzwania. To daje mi siłę. Zwłaszcza kiedy z tego "dziania się" coś sensownego wynika. Kiedy naszą przestrzeń daje się reperować. Kiedy znika dzikie wysypisko śmieci, kiedy w urzędzie lepiej obsługiwany jest zagraniczny student, kiedy czeczeńskie dziecko poznaje polskie bajki, kiedy czuję, że mam wpływ na decyzje władz. Dziewięć lat temu, zakładając Homo Faber, chcieliśmy pracować na rzecz Lublina i tego by stawał się (jeszcze) lepszym miejscem do życia. I jest coraz lepszym.  W (nielicznych) wolnych chwilach biegam. Kocham długie dystanse, zwłaszcza w górach!
 

Monika Mieleszko






Radosław Rybak
Jestem informatykiem i prowadzę własną firmę. Niektórzy twierdzą, że informatycy śmierdzą starym dywanem i frytkami. Ja swoim działaniem staram się pokazać, że informatyzacja to wiele możliwości i radości. Toczę tak tą swoją kulkę i staram się nie przewracać na boki.








Paulina Gaładyk






Rafał Jednorałek
Wędrowiec. Czasem na prostej drodze, częściej na manowcach. Najważniejsze, aby BYĆ w podróży. Raz zraniona stopa unika ostrych kamieni. Czy życie może być poezją? Gdzie jest granica pomiędzy wersami, a rzeczywistością?




Jacek Rachwald
Pokazuję filmy - żebyśmy wiedzieli co się dzieje na świecie. I żeby Lublin był dla wszystkich. Obserwuję i czasem coś naprawiam. Zmiany, zmiany, zmiany - wokół mnie i we mnie.










Piotr Wójcik









Dorota Huszcza
Z wykształcenia jestem socjolożką, z przekonania wolontariuszką, z zamiłowania baristką. Fanką kawy, zielonej herbaty, literatury, gotowania i roweru.







Monika Czapka

Jak byłam mała wpadłam do pokoju pełnego książek, potem były studia na kierunku informacja naukowa i bibliotekoznawstwo, dodatkowa specjalizacja z judaistyki i wolontariat ESK. Dziś staram się łączyć pracę w bibliotece szkolnej z pracą we własnej organizacji, uczęszczaniem na Akademię Homo Faber i innymi przyjemnymi aktywnościami. Nie mam ambicji bycia edukatorką czy też animatorką, chciałabym być po prostu lub aż zmieniaczką. Wierzę, że z pozoru niewielka zmiana w nas samych może doprowadzić do pozytywnych zmian w naszym otoczeniu, dlatego też często coś w sobie zmieniam.

                                                                    


A to tylko część ekipy... :)



JESTEŚMY W MEDIACH

• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •