Strona główna > O nas > W mediach

Bookmark and Share

Maluj z nami flagę Tybetu - o akcji w mediach

HF (2008-08-07)

I zaczęło się...
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii

Flaga Tybetu na Placu Litewskim 

Malowanie gigantycznej flagi Tybetu w rytmach muzyki tybetańskiej, projekcja filmów i zdjęć dotyczących łamania praw człowieka – to wszystko czeka na tych, którzy w piątek 8 sierpnia pojawią się na Placu Litewskim. W ten alternatywny sposób rozpoczniemy XXIX Igrzyska Olimpijskie.
8 sierpnia o godz. 14.08 w TVP transmitowane będą uroczystości otwarcia Olimpiady. W tym samym czasie na Placu Litewskim odbędzie się malowanie flagi Tybetu. Ta akcja to sprzeciw wobec łamania praw człowieka w Chińskiej Polityce Ludowej oraz chińskiej polityki wobec Tybetu.

Dodatkowo na Placu Litewskim będzie można posłuchać muzyki tybetańskiej, obejrzeć zdjęcia i filmy dotyczące łamania praw człowieka w Chinach czy Tybetu. Nie zabraknie tez informacji na temat polityki władz chińskich wobec Tybetu.

Kolor pomarańczowy jest kolorem solidarności z Tybetem, dlatego organizatorzy zachęcają do przyjścia w pomarańczowych koszulkach, apaszkach, chustkach, czy czapkach.

Organizatorem akcji jest Stowarzyszenie Homo Faber.

Karolina Szubiela
Moje Miasto Lublin
2008-08-05


Posłuchaj informacji przygotowanej przez Radio Centrum o piątkowej akcji w związku z otwarciem XXIX Igrzysk Olimpijskich. Aby wysłuchać wiadomość kliknij tutaj.

Tutaj możesz posułchać relacji z Placu Litewskiego przygotowanej przez Radio Centrum.

Kliknij tutaj i posłuchaj relacji przygotowanej przez Radio Zet.

Aby posłuchać relacji przygotowanej przez Radio eR kliknij tutaj.

Tutaj znajdziesz materiał przygotowany przez Radio Lublin.

Kliknij tutaj i posłuchaj materiału przygotowanego przez Krzysztofa Kota z Radia RMF FM.

Kliknij tutaj aby obejrzeć materiał przygotowany przez TVP Lublin.

Zobacz także

Alternatywne Otwarcie XXIX Igrzysk Olimpijskich (Aktualności)

Zrób coś dla Tybetu (Aktualności)

FLAGA TYBETU (Warto poczytać)

TYBET - CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO (Warto poczytać)





Maluj flagę Tybetu

Załóż w piątek pomarańczową koszulkę i przyjdź narysować flagę Tybetu. Kredy wystarczy dla wszystkich.
- Zapraszamy bębniarzy do bębnienia, a wszystkich zainteresowanych do malowania - zachęca Magdalena Kawa ze Stowarzyszenia Homo Faber. W dzień otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie chce ono na placu Litewskim narysować flagę Tybetu.

Kawa ma nadzieję, że do akcji przyłączą się też inni. - Chcemy w ten sposób zmobilizować lublinian do wyrażenia swego otwartego poparcia dla Tybetu, gdzie łamane są prawa człowieka. Naszym zamiarem nie jest jednak bojkot igrzysk - tłumaczy.
Flaga na placu Litewskim ma mieć około 200 mkw., zostanie narysowana kredą, którą przygotowali organizatorzy. Będzie można też obejrzeć filmy i zdjęcia dokumentujące sytuację polityczną w Tybecie oraz przemoc stosowaną przez władze chińskie.
- Zachęcamy do przyjścia w pomarańczowych koszulkach, chustkach czy czapkach - dodaje Kawa i wyjaśnia, że to kolor symbolizujący międzynarodową solidarność. Poza tym szaty tej barwy noszą także tybetańscy mnisi.
Podobne akcje będą miały też miejsce w innych miastach. W piątek pod ambasadą chińską w Warszawie planowana jest demonstracja. Z kolei w całym województwie małopolskim flagi Tybetu wywieszone zostaną na budynkach administracji, na muzeach, szpitalach czy teatrach.
Malowanie flagi na placu Litewskim rozpocznie się o godz. 14.08, w czasie telewizyjnej transmisji z otwarcia igrzysk.

Okupacja Tybetu

W 1951 r. komunistyczne Chiny napadły na niepodległy Tybet. Okupacja tego kraju trwa do tej pory, przynosząc milionowe ofiary wśród lokalnej ludności. Przywódca Tybetańczyków Dalajlama jest na uchodźstwie w Indiach. Świat na nowo zainteresował się położeniem jego ojczyzny w marcu tego roku. Wtedy chińskie władze brutalnie stłumiły pokojową demonstrację w stolicy Tybetu Lahsie zorganizowaną w rocznicę inwazji.

Sylwester Mazurek
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-08-07


Alternatywne otwarcie Igrzysk

Jutro w Pekinie nastąpi oficjalne rozpoczęcie XXIX Igrzysk Olimpijskich. Stowarzyszenie Homo Faber w ramach sprzeciwu wobec łamania praw człowieka w Chinach zapraszają na alternatywną ceremonię otwarcia.

W piątek, o godz. 14.08 na pl. Litewskim rozpocznie się malowanie wielkiej flagi Tybetu. Będzie można posłuchać muzyki tybetańskiej, obejrzeć zdjęcia i filmy dotyczące łamania praw człowieka w Chinach. Zobaczymy też grupę bębniarzy i każdy, kto potrafi grać na tym instrumencie, będzie się mógł do nich przyłączyć.

- Pokażmy, że nie akceptujemy łamania praw człowieka w Chinach i w czasie telewizyjnej transmisji ceremonii otwarcia Igrzysk, bądźmy na pl. Litewskim, nie przed telewizorami - zachęcają organizatorzy.

W ramach solidarności z Tybetem najlepiej mieć ze sobą coś pomarańczowego.

Aleksandra Dunajska
Kurier Lubelski
2008-08-07


Namaluj flagę Tybetu na Placu Litewskim

Solidaryzujesz się z Tybetem? Weź pomarańczową koszulkę i przyjdź w piątek o godzinie 14 na Plac Litewski.
W planie jest malowanie wielkiej flagi Tybetu, wystawa zdjęć o sytuacji mnichów w Tybecie, a także filmy o przemocy stosowanej przez chińskie władze.

Organizatorzy proszą o przychodzenie w pomarańczowych koszulkach. To kolor, który symbolizuje międzynarodową solidarność.

Malowanie flagi na placu Litewskim ruszy o godzinie 14:08, kiedy w telewizji zacznie się transmisja z otwarcia igrzysk olimpisjkich.

Akcję sprzeciwu wobec łamaniu praw człowieka organizuje Stowarzyszenie Homo Faber.

Marta Ćwiek
Moje Miasto Lublin
2008-08-08


Powstaje flaga Tybetu

Flagę Tybetu o wymiarach 13,4 na 20 metrów na pl. Litewskim malują lublinianie. Akcja ma być alternatywą dla trwającego w Pekinie oficjalnego otwarcia XXIX Igrzysk Olimpijskich.

Chcemy w ten sposób zaprotestować przeciwko łamaniu praw człowieka w Chinach i polityce tego kraju wobec Tybetu. Żeby ludzie nie siedzieli przed telewizorami i nie oglądali tego spektaklu - mówił Piotr Skrzypczak ze Stowarzyszenia Homo Faber, inicjatora akcji.

W malowaniu flagi uczestniczą nie tylko członkowie organizacji pozarządowych ale też zwykli lublinianie. Wielu ubrało się na pomarańczowo, żeby zamanifestować swoją solidarność z Tybetem. Kredę wzięli w dłonie np. Grażyna Pastwa i jej wnuk Bartek.

Na pl. Litewskim można też m.in. posłuchać muzyki tybetańskiej.

Aleksandra Dunajska
Kurier Lubelski
2008-08-08


Otwarcie igrzysk po lubelsku

Zamiast oglądać otwarcie Igrzysk Olimpijskich w telewizji, młodzi ludzie z Lublina postanowili zrobić własną ceremonię.
Jak mówią, alternatywną do tej pekińskiej.

O godz. 14.08, czyli dokładnie w momencie rozpoczęcia transmisji z Pekinu, na lubelskim Placu Litewskim zaczęli malować gigantyczną flagę Tybetu.

- To symbol - mówi Magdalena Kawa, jedna z organizatorek akcji. - W ten sposób chcemy wyrazić nasz sprzeciw wobec łamania praw człowieka w Chińskiej Polityce Ludowej oraz chińskiej polityki wobec Tybetu.

- Nie bojkotujemy idei olimpijskiej czy samych Igrzysk w Pekinie - podkreśla Kawa. - Ale chcemy zwrócić uwagę społeczeństwa na wszystko zło, które dzieje się w Chinach.

W piątek na Placu Litewskim lublinianie mogli obejrzeć zdjęcia i filmy dotyczące Tybetu i łamania praw człowieka w Chinach, dowiedzieć się więcej o polityce chińskiej i o samym Tybecie.

Całe wydarzenie zorganizowało lubelskie Stowarzyszenie Homo Faber, które zajmuje się działaniami z zakresu praw człowieka, działalnością antydyskryminacyjną, obywatelską i kulturalną.

Miłosz Bednarczyk
Dziennik Wschodni
2008-08-08

W internetowym wydaniu Dziennika Wschodniego możesz także zobaczyć relację video z akcji. Aby zobaczyć kliknij tutaj.


Nie oglądali olimpiady

Gdy w Pekinie zaczynały się igrzyska olimpijskie, na placu Litewskim powstawała ogromna flaga Tybetu. W ten sposób ubrani na pomarańczowo mieszkańcy sprzeciwiali się łamaniu praw człowieka przez Chiny.

- Wolność jest najważniejszą sprawą w życiu człowieka - uważa Grażyna Pastwa. Właśnie dlatego przyszła w piątek na plac Litewski rysować flagę Tybetu. Zabrała ze sobą czteroletniego wnuka Bartka. - Dzień wcześniej rozmawialiśmy na ten temat. Przez całą drogę tutaj również tłumaczyłam mu, co będziemy robić - opowiada. Do dzieła oboje zabrali się równo o godz. 14.08.

Akcję zorganizowało stowarzyszenie Homo Faber. Przygotowano 70 pudełek kredy w kolorach czerwonym, granatowym, żółtym, zielonym i białym. Najpierw użyto jej do naszkicowania konturu.

Flaga miała 13,4 m szerokości i 20 m długości. Obok niej stanęło dziesięć wyłączonych odbiorników telewizyjnych - W ten sposób zachęcamy, by i inni zrobili to samo ze swoimi telewizorami i przyszli tutaj - wyjaśnia Alicja Kawka z Homo Faber.

Na apel odpowiedziało kilkadziesiąt osób. Większość z nich miała na sobie pomarańczowe podkoszulki, czapki i chustki. To kolor symbolizujący międzynarodową solidarność. Poza tym szaty tej barwy noszą tybetańscy mnisi.

W pomarańczowej koszulce przyszedł też Michał Czerwonka. - Jeszcze niedawno zamierzałem oglądać ceremonię otwarcia, ale po rozmowach ze znajomymi i lekturach na temat Tybetu zmieniłem zdanie - tłumaczy, chociaż przyznaje, że rywalizację sportowców w Pekinie będzie śledził.

Dla przechodniów mijających pl. Litewski ludzie z Homo Faber przygotowali pomarańczowe wstążeczki, by na znak solidarności mogli je sobie przypiąć do ubrań. Po co zebrali się w piątek na placu, tłumaczyli na rozdawanych pomarańczowych ulotkach: - Namalujemy flagę Tybetu jako nasz sprzeciw wobec łamania praw człowieka w Chińskiej Republice Ludowej oraz chińskiej polityki wobec Tybetu.

Do akcji włączyła się też lubelska grupa teatralna Tektura: jeden z mężczyzn bił pałką i polewał czerwoną farbą młodych ludzi ubranych w worki. Widzowie kilkunastominutowego przedstawienia byli poruszeni oglądaną sceną.

Wśród malujących spacerowali szczudlarze, a na placu rozbrzmiewał dźwięk bębnów.

I chociaż organizatorzy planowali, że akcja potrwa przynajmniej do godz. 21, dzieło było skończone już ok. godz. 17. - Myślę, że o naszym sukcesie świadczy to, jak duża liczba ludzi zaangażowała się w malowanie flagi. Nie przewidywaliśmy, że tak szybko ją skończymy - mówi Wojciech Jakubowski, jeden z organizatorów.

Podobne akcje do tej w Lublinie odbywają się dziś też w innych miasta. W piątek pod ambasadą chińską w Warszawie planowana jest demonstracja. Z kolei w całym województwie małopolskim flagi Tybetu wywieszone zostaną na m.in. na muzeach, szpitalach czy teatrach.

Organizatorzy nie spodziewali się, że do malowania flagi dołączy aż tylu przechodniów. Dlatego tuż po godzinie 16 flaga była już gotowa.

Małgorzata Domagała, Sylwester Mazurek
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-08-08


Lublinianie protestują

Dziś na placu Litewskim rozpoczął się protest przeciw łamaniu praw człowieka w Chinach. Akcja rozpoczęła się w momencie otwarcia 29 Igrzysk Olimpijskich.

Członkowie Stowarzyszenia Homo Faber malują flagę Tybetu. Ustawiono 10 wyłączonych telewizorów na znak, że protestujący nie oglądają transmisji. Malowanie flagi potrwa do wieczora.

Dorota Krupińska
Moje Miasto
2008-08-08


Lublinianie protestują przeciw łamaniu praw człowieka w Chinach

Kilkadziesiąt osób rozpoczęło na Placu Litewskim w centrum Lublina, w momencie otwarcia 29. Igrzysk Olimpijskich, malowanie flagi Tybetu. Protestują w ten sposób przeciw łamaniu praw człowieka w Chinach i polityce tego kraju wobec Tybetu.
Flaga jest malowana kolorową kredą na bruku. Zajmuje ok. 260 metrów kwadratowych. Obok ustawiono planszę informującą o akcji, nad planszą powiewa flaga Tybetu. Wzdłuż dłuższego brzegu malowanej flagi ustawiono 10 wyłączonych telewizorów.

- Telewizory są wyłączone na znak, że nie oglądamy transmisji z ceremonii otwarcia igrzysk. Nasza akcja to alternatywa dla telewizyjnej relacji. Zapraszamy wszystkich, aby odeszli od telewizorów i przyłączyli się do nas - powiedziała Magdalena Kawa ze Stowarzyszenia Homo Faber, organizatora akcji. - Chcemy pokazać, że nie zgadzamy się na to, co się dzieje w Chinach i na głaskanie chińskich władz przez polityków. Wierzę, że dzięki takim społecznym ruchom, ludziom, którzy pokazują swój sprzeciw, coś można zmienić - dodała.

W akcję malowania flagi Tybetu włączyli się głównie młodzi ludzie. Niektórzy przyszli z dziećmi. Malujący, na znak solidarności z Tybetem, ubrani są m.in. w pomarańczowe koszulki lub czapki albo mają przyczepione do ubrań pomarańczowe wstążki. Z głośnika rozlega się tybetańska muzyka.

- Chciałam być tutaj a nie przed telewizorem, aby dać wyraz sympatii i wsparcia dla Tybetu - powiedziała dziennikarzom jedna z dziewczyn malujących żółty fragment flagi.

- To jest okazja, żeby pokazać, że nie wszystkim podoba się to, że najważniejsza impreza sportowa organizowana jest w kraju, w którym prawa człowieka są łamane - dodała jej koleżanka.

Malowanie flagi na placu potrwa do wieczora.

PAP
2008-08-08
Artykuł zamieszczony na portalu Onet.pl


Świat patrzy na Chiny

Wczorajsza ponadczterogodzinna uroczystość otwarcia XXIX Igrzysk Olimpijskich Pekin 2008 była imponująca i... nieco nużąca. Za to bardzo oryginalny był pomysł zapalenia znicza olimpijskiego. Oby tylko transmisje z pozostałych wydarzeń na igrzyskach były równie ciekawe.

Wydaje się jednak, że polityka będzie obecna w tle wydarzeń sportowych. Od dawna wiadomo, że transmisje z Pekinu mogą być nadawane nawet z kilkudziesięciosekundowym poślizgiem. Wszystko po to, żeby w razie politycznych demonstracji chińscy realizatorzy zdążyli zareagować i ocenzurować przekaz telewizyjny.

– Ma to oczywiście na celu spowodowanie, żebyśmy nie zobaczyli na ekranie jakichkolwiek protestów, bojkotów, które mogłyby zburzyć spokój organizatorów – uważa Piotr Cykowski, koordynator projektu Monitor Olimpijski, realizowanego przez Fundację Inna Przestrzeń przy współpracy m.in. z Amnesty International.

Telewizja Polska, która transmituje igrzyska, zaprzecza takim informacjom. – Otrzymujemy sygnał za pośrednictwem Europejskiej Unii Nadawców. Nie wpłynęła do nas oficjalna informacja o jakichkolwiek opóźnieniach sygnału telewizyjnego – taką informację przekazał nam zespół rzecznika prasowego TVP.

Piotr Cykowski podtrzymuje swoje zdanie. I podkreśla: – To jest wielka porażka całego ruchu sportowego i mediów krajów zachodnich – jeśli już zgodzono się na igrzyska w tym kraju, trzeba było coś na Chińczykach wymóc, chociażby właśnie swobodę dla dziennikarzy – zaznacza Cykowski.

Piotr Skrzypczak z lubelskiego Stowarzyszenia Homo Faber dodaje: – Takich porażek jest więcej. Tym bardziej że Chiny wiele obiecywały, ale nie zamierzały tego dotrzymać. Władze w Pekinie wiedzą, że nikt nie zrezygnuje z transmitowania wydarzeń sportowych. Wszystko już przecież załatwione, zapłacone.

Arkadiusz Guz z TVP Lublin wyjaśnia, że od strony technicznej operacja opóźniania transmisji i manipulowania treścią nie jest skomplikowana. – Służą do tego serwery emisyjne. Obraz z dźwiękiem wchodzą na serwer, potem np. z półminutowym opóźnieniem taki sygnał jest wypuszczany na urządzenie nadawcze. A to czas wystarczający, żeby ktoś podjął decyzję o wprowadzeniu w miejsce „kłopotliwego” obrazu czegoś z innej kamery, która akurat pokazuje np. koronę stadionu z uśmiechniętymi ludźmi – wyjaśnia. – To nic trudnego. Takie serwery używane są także w codziennej pracy telewizji – np. kiedy mecz piłki nożnej zaczyna się o 18, a dopiero od 18.10 jest dostępny czas antenowy – tłumaczy Guz.

Piotr Cykowski podkreśla jednak, że w telewizji zobaczymy na szczęście nie tylko oficjalne transmisje. – Słyszeliśmy np. o akcji Reporterów bez Granic, którzy wdarli się na fale lokalnego radia w Pekinie, żeby nawoływać do zniesienia cenzury. Takich inicjatyw zdarzy się pewnie więcej i może to już będzie na ekranie – mówi koordynator Monitora Olimpijskiego.

Aleksandra Dunajska
Kurier Lubelski
2008-08-09