Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 37 (10/2008)

Bookmark and Share

CZY WIESZ, ŻE MASZ GENDER

(2008-11-24)

Strona 4
Więcej fotek w galerii
Spotkanie wokół książki Uwikłani w płeć Judith Butler ze wstępem Olgi Tokarczuk.
Gościem była Kinga Dunin. Spotkanie poprowadził Tomasz Kitlliński.
Spotkanie zorganizowało Stowarzyszenie Homo Faber wspólnie ze Stowarzy-szeniem im. Stanisława Brzozowskiego („Krytyka Polityczna”).


K. Dunin: Uwikłanie jest kłopotem. Nadmierne uwikłanie, nie takie uwikłanie, nie w tą płeć, w którą byśmy chcieli być uwikłani...

T. Kitliński: Judith Butler z jednej strony jest rozumiana jako zwolenniczka karnawału płci, naszego performowania, zabawiania się płcią i grania różnymi płciami. Nie ma jednoznacznego gender ani sex. Wiele osób zrozumiało to jako zachętę do wiecznego karnawału płci. Tak to podziałało na przykład w sztukach wizualnych. Z drugiej strony Judith Butler cały czas mówi, że rzeczywiście jesteśmy uwikłani w płeć, zatem jest kłopot i gender jest zawsze dla nas porażką.
Rodzina Judith Butler, rodzina żydowska, wywodzi się z naszej części Europy. Butler zwierzała się, że jej koncepcja performatywności płci jest autobiograficzna, ponieważ rodzina ta w Stanach Zjednoczonych miała salę kinową. Dziadkowie i rodzice chcieli się bardzo zachowywać się jak Clark Gable czy Jean Craford. Performować amerykańskość. Później w Uwikłanych w płeć Butler przeniosła to na teorię płci. Ale to chyba zbyt proste biograficzne wytłumaczenie.

K. Dunin: Historia chłopca z Main [został zrzucony z mostu przez swoich rówieśników, ponieważ jego sposób chodzenia był trochę kobiecy - red.] jest wstrząsająca właśnie dlatego, że on nie był aż tak bardzo odmienny. Trochę się różnił. I nie grał swoją płcią. Kapitalizm szczególnie ten postnowoczesny, postmodernistyczny uwielbia eksces. To co fascynowało tak Butler i o czym mówi - transwestytyzm, przebieranki, dragqueen, dość łatwe okazało się w krajach, przynajmniej bardziej wolnych niż Polska, do kupienia, skonsumowania. U nas na prawach ciekawego ekscesu jest to dużo łatwiejsze do zaakceptowania
Zobacz także

Czy wiesz, że masz gender (Multimedia)

 przynajmniej w sferze publicznej nie wprost związanej z polityką niż codzienne odmienności, których nosicielami jesteśmy w jakimś sensie wszyscy. Zwróćmy uwagę, w jaki sposób mówi się o paradach równości - zawsze na zdjęciach znajdą się piękni, młodzi mężczyźni z piórami wiadomo gdzie. Trochę będziemy się gorszyć, a trochę będzie się nam podobać. W jakimś sensie ma to wymiar emancypacyjny. Czegoś uczy ludzi. Każe im zadać sobie pytanie, skąd ta nieoczywistość.