Strona główna > Projekty > Zrealizowane
1. Dostaliśmy zaproszenie od lubelskiego Ośrodka Animacji Kultury do udziału w wydarzeniu łączącym dwa miasta: Lwów i Lublin - akcji L2
2. Zgodziliśmy się i zaczęliśmy myśleć co zrobić w jesienny weekend na lwowskim rynku.
3. Założenia wynikały z naszych doświadczeń z innymi projektami realizowanymi w przestrzeni publicznej: ma być proste, zauważalne i bardzo łatwe w przygotowaniu. Tym bardziej, że nie wiadomo czy otrzymamy jakąkolwiek pomoc na miejscu.
3. Czerpiąc z dorobku MacGyvera i Adama Słodowego przygotowaliśmy: linkę, papier, plastikowe koszulki na dokumenty, zestaw markerów, aparat fotograficzny, laptop i drukarkę i... 27 listopada wsiedliśmy do autobusu linii Lublin - Lwów.
4. Na rynku we Lwie rozstawiliśmy sprzęt (nieliczny) i zaczęliśmy rozmawiać z ludźmi, zachęcać ich wpisywania na kartkach swoich refleksji na temat Lublina, Lwowa, tego co lubią itp. A potem robiliśmy im portrety.
5. W innej części Starego Miasta, korzystając z uprzejmości Muzeum Idei, w prowizorycznie urządzonej drukarni (stoliczek, laptop i drukarka) powstawały zdjęcia lwowian, które natychmiast wędrowały na zawieszone na rynku sznurki. I tak powstała wystawa.
W akcji udział wzięli: Anna Dąbrowska, Ola Gulińska, Irena Fedorkowa, Jacek Rachwald, Kinga Kulig, Paulina Siembida, Piotr Skrzypczak.
Koszt: ryza papieru A3, kilkaset koszulek, toner do drukarki, kilka markerów, bilet do Lwowa, nocleg na prywatnej kwaterze.
Efekt: setki uśmiechniętych lwowian i kilkadziesiąt portretów.
Komentarze
Lwów - Lublin. Portret mieszkańców
Piotr Skrzypczak (2008-12-01)1. Dostaliśmy zaproszenie od lubelskiego Ośrodka Animacji Kultury do udziału w wydarzeniu łączącym dwa miasta: Lwów i Lublin - akcji L2
2. Zgodziliśmy się i zaczęliśmy myśleć co zrobić w jesienny weekend na lwowskim rynku.
3. Założenia wynikały z naszych doświadczeń z innymi projektami realizowanymi w przestrzeni publicznej: ma być proste, zauważalne i bardzo łatwe w przygotowaniu. Tym bardziej, że nie wiadomo czy otrzymamy jakąkolwiek pomoc na miejscu.
3. Czerpiąc z dorobku MacGyvera i Adama Słodowego przygotowaliśmy: linkę, papier, plastikowe koszulki na dokumenty, zestaw markerów, aparat fotograficzny, laptop i drukarkę i... 27 listopada wsiedliśmy do autobusu linii Lublin - Lwów.
4. Na rynku we Lwie rozstawiliśmy sprzęt (nieliczny) i zaczęliśmy rozmawiać z ludźmi, zachęcać ich wpisywania na kartkach swoich refleksji na temat Lublina, Lwowa, tego co lubią itp. A potem robiliśmy im portrety.
5. W innej części Starego Miasta, korzystając z uprzejmości Muzeum Idei, w prowizorycznie urządzonej drukarni (stoliczek, laptop i drukarka) powstawały zdjęcia lwowian, które natychmiast wędrowały na zawieszone na rynku sznurki. I tak powstała wystawa.
W akcji udział wzięli: Anna Dąbrowska, Ola Gulińska, Irena Fedorkowa, Jacek Rachwald, Kinga Kulig, Paulina Siembida, Piotr Skrzypczak.
Zobacz także
LWÓW: PORTRETUJEMY MIESZKAŃCÓW (Warto poczytać)
Homo Faber we Lwowie (Aktualności)
Lublin: Portret mieszkańców (Aktualności)
O projekcie L2 w mediach (O nas)
LWÓW: PORTRETUJEMY MIESZKAŃCÓW (Warto poczytać)
Homo Faber we Lwowie (Aktualności)
Lublin: Portret mieszkańców (Aktualności)
O projekcie L2 w mediach (O nas)
Koszt: ryza papieru A3, kilkaset koszulek, toner do drukarki, kilka markerów, bilet do Lwowa, nocleg na prywatnej kwaterze.
Efekt: setki uśmiechniętych lwowian i kilkadziesiąt portretów.
Komentarze
- Brak komentarzy