Film pokazuje wstydliwą stronę propagandy, przedstawiając groteskowe losy komunistycznej relikwii, która z jakichś względów do dziś pozostaje w ukryciu. W 1997 roku, po trzydziestu latach od śmierci Ernesto Guevary, grupa argentyńskich archeologów odnalazła w boliwijskim Vallegrande jego zwłoki. Wydawało się, że ostatnia zagadka dotycząca Che została w ten sposób rozwiązana. Wkrótce jednak okazało się, że szkielet pozbawiony jest dłoni. Twórcy filmu docierają do ludzi, którzy najpierw ukryli, a potem wywieźli z Boliwii zamknięte w słoju z formaliną ręce bohatera. To dwaj byli członkowie partii komunistycznej. Każdy z nich twierdzi, że to właśnie on zawiózł dłonie Che do Hawany. Jak było naprawdę? I dlaczego relikwie po rewolucjoniście musiały objechać pół świata zanim trafiły na Kubę?