Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 38 (11/2008)

Bookmark and Share

MARATON

Ola Gulińska (2009-01-01)

Kolejny raz udało nam się zmobilizować lublinian - mówią zgodnie organizatorzy lubelskiej części Maratonu Pisania Listów. -Napisaliśmy ponad 2700 listów w sprawach dotyczących represjonowanych z takich krajów jak Erytrea, Mołdawia, Kongo i Chiny.

Maraton Pisania Listów został wymyślony przez działaczy polskiej Amnesty International 9 lat temu aby propagować pisanie listów do władz  - głównie w obronie więźniów sumienia. Piszący żądają zwolnienia ich z więzień lub zaprzestania tortur. Doświadczenie AI wskazuje, że jest to bardzo skuteczna metoda walki o przestrzeganie praw człowieka. Poprawę sytuacji osób, których bronimy, notujemy w co trzecim - co drugim przypadku. - opowiada Karolina Nykiel z lubelskiej AI. - Zazwyczaj jakieś dwa - trzy miesiące po Maratonie ogromną falą docierają do nas informacje o poprawie losu więźniów, w sprawie których pisaliśmy. Także takie kraje jak Chiny czy Iran przy dużym nacisku ulegają.

- Napisałam list w obronie Dhondupa Wangchena aresztowanego za zrobienie filmu „Poza strachem”, w którym Tybetańczycy opowiadają o swojej sytuacji. Nie jest nawet znane miejsce jego przetrzymywania. - opowiada Ania, uczennica z Lublina. - List zaadresowałam do prezydenta Hu Jintao

Tegoroczny Maraton odbywał się w trzech miejscach: w Chatce Żaka, Tekturze i Liceum im. Paderewskiego. Był szczególny - w Chatce, oprócz samego pisania listów, odbyło się spotkanie z Joaquinem Jose Martinezem - byłym więźniem celi śmierci na Florydzie, aresztowanym w  w 1997 roku. Podczas spotkania Martinez tłumaczył, że w stosowaniu kary smierci chodzi głównie o zemstę. - Tak jak wielu ludzi, ja też popierałem karę śmierci. Dopiero straszliwie długie oczekiwanie na śmierć w więzieniu zmieniło moje myślenie. Cztery lata czekałem w celi na wykonanie wyroku. Wyroku, który miał byc wykonany mimo, że nic złego nie zrobiłem.
Martinez  wyszedł z więzienia w 2001 r. W kampanię na rzecz jego uniewinnienia zaangażowana była m.in. Amnesty International.



Komentarze

Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy