Strona główna > Warto poczytać > Teksty

Bookmark and Share

SZARO, LEPKO, GĘSTO

Kinga Cybulska (2009-04-20)

Wyobraźmy sobie mikrokosmos unoszący się w artystycznym świecie, który zuchwale ewokuje napięta proza brytyjskiego pisarza Iana McEwana. To mikrokosmos kipiący od niepokojących emocji, makabrycznych wydarzeń, wysokiej temperatury zatęchłego powietrza odludzia, wciskającej się przez zmatowiałe szyby domu rodzinnego. Jego mieszkańcy w liczbie sześciu osób to: matka, ojciec oraz czworo dzieci: para nastolatków Jack i Julia oraz Sue i kilkulatek Tom. Zdarzeniem organizującym fabułę jest nagła śmierć ojca, głowy rodziny. Następnie zaczyna niedomagać matka, powoli gaśnie w nieczęsto wietrzonym pokoju, przepełnionym duszącym zapachem kolejnych, aptecznych specyfików. Szare dni angielskiego lata odsłaniają kolejne, ewoluujące relacje pomiędzy osamotnionym rodzeństwem, które ze strachu przed utratą domu i perspektywą rozdzielenia wobec odejścia rodziców, postanawia ukryć ciało rodzicielki w piwnicy. Rozpoczyna się zatem stopniowe piekło nasilonego dorastania o zapachu niemytego ciała, młodzieńczego potu, budzących sie po raz pierwszy żądz i toksycznego napięcia erotycznego. Wchodzimy w te chore relacje oczami Jacka, aktywnego uczestnika świata przedstawionego. Głos zostaje oddany zatem młodemu chłopcu, który z często zimną obojętnością szafuje opowieściami o minionych zdarzeniach, które rozegrały się w ciągu zaledwie kilku miesięcych lata, upalnych i lepiących się do siebie. Pierwszosobowa narracja zatem zagęszcza dodatkowo fabułę, czytelnik potyka się o kolejne coraz to bardziej obrazoburcze zdarzenia oraz gorączkowe i zwykle nieprzewidziane działania młodych bohaterów. Świat ukazany z perspektywy Jacka (zaznajamiającego nas z bezwzględnymi regułami weń panującymi) jest ograniczony do domu, rzadko sprzątanych, zapuszczonych, zapełnionych wirującym kurzem roju much przestrzeni, które zarastają dramatem jego przyspieszonego dojrzewania. Każdego dnia rozgrywają się konflikty o władzę pomiędzy bratem a siostrą Julią, będącą także jedynym właściwie ogniwem zespalającym z rzeczywistością zewnętrzną. To ona uwikłana będzie w relację z kimś z zewnątrz i przyprowadzi jedynego obserwatora teatru rodzinnego: romansującego z nią Dereka. Ewidentna gra toczy się nieustannie pomiędzy Julią a Jackiem, w której prym wiedzie jednak zbuntowana, stanowcza dziewczyna, przekorna, "zła", "skażona" kochanko-siostra. Bowiem nastolatkowie są dla siebie obiektami wzajemnej fascynacji, która doprowadzi w wygłosie powieści do erupcji niemal zwierzęcego pożądania. Rodzeństwo więc pokracznie, prowokująco wchodzi w role dorosłych, tworząc intymny spektakl chorej, duszącej, toksycznej obsesji i walki o wpływy. Dwójka pozostałego, młodszego rodzeństwa będzie tylko pionkami w ich przewrotnej grze, której poszczególne etapy stanowią kolejne inicjacje na wielu poziomach.
Elementem kluczowym prozy McEwana jest motyw cementu, będącego katalizatorem makabrycznych wydarzeń: ojciec umiera nagle przy pracy nad tworzeniem betonu, po śmierci matki rodzeństwo ukrywa jej ciało w zaprawie cementowej. I tak szarością, duchotą, cementem konstrukcji zdaniowych wypełniają się oczy czytelnika, próbującego przebić się intuicyjnie do motywacji bohaterów. Musimy ich jednak pozostawić w tej miażdżącej opowieści, w której ugrzęźli oni na dobre - niczym w iluzorycznym, sfabrykowanym, betonowym ogrodzie dorastania.

Ian McEwan: Betonowy ogród. Kraków 2008.



Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy