Strona główna > Aktualności > Archiwum > 2011

Bookmark and Share

Dzień 3. Program 9 Objazdowego Festiwalu Filmowego WATCH DOCS.

(2011-03-02)

Czwartek 3 marca
ACK „Chatka Żaka”, ul. Radziszewskiego 16

14:00 „Rajskie ptaki”, Australia 2009
reż. Charlie Hill - Smith
Zachodnia Papua, najdalszy południowo-zachodni zakątek Azji, od lat pozostaje zamknięta dla dziennikarzy i filmowców. Prowincja, przyłączona w latach 60. do Indonezji po sfałszowanym referendum, przez niemal 50 lat podlegała usilnej kolonizacji. W założeniu miała ona na zawsze związać bogatą w surowce Papuę z przeludnioną Jawą - administracyjnym i politycznym centrum Indonezji. Charlie Hill-Smith, Australijczyk zafascynowany historiami papuaskich uchodźców, postanowił na własne oczy przekonać się, jak wygląda sytuacja na wyspie. Po pierwszej wizycie wracał tam jeszcze wielokrotnie, nawiązując nowe kontakty. „Rajskie ptaki" to efekt tych podróży, podczas których autorowi udało się dotrzeć do niedostępnych, zagubionych w dżungli wiosek, w których ostatnich białych widziano podczas II wojny światowej. Film ukazuje prawdziwą papuaską kulturę oraz próby jej rekonstrukcji na wygnaniu. Hill-Smith oddaje głos Papuasom, wśród których są zarówno artyści próbujący ocalić dziedzictwo przodków, jak i walczący w dżungli partyzanci. Usłyszymy od nich historie zniewolenia, oporu i nadziei. Wszelkie próby przeciwstawienia się rządowi w Dżakarcie są bezlitośnie tłumione przez indonezyjską armię, która de facto rządzi prowincją. Generałowie, czerpiący gigantyczne zyski z ukrytych w dżungli kopalni, nie mają zamiaru wycofywać się z wyspy, choć wydawało się, że po upadku Suharto w 1998 roku, Papua może wzorem Timoru Wschodniego liczyć na niepodległość. Tymczasem Papuasom pozostaje tylko nadzieja, że świat w końcu się o nich upomni.



15:40 „Prawda, dobro i piękno. Film o Bohdanie Porębie”, Polska 2009
reż. Ksawery Szczepanik
Bohdan Poręba to postać może nie tyle znacząca, co symptomatyczna w dziejach polskiej powojennej kinematografii. Reżyser historycznych superprodukcji („Hubal") oraz propagandowych produkcyjniaków najlepszy okres w karierze przeżywał w latach 70. Był bowiem blisko związany z polityczną frakcją twardogłowych „patriotów" w PZPR - inspiratorów i beneficjentów antysemickiej kampanii z marca 1968 r. W latach 80. poparł stan wojenny, w zamian za co pozwolono mu jeszcze zrealizować „Katastrofę w Gibraltarze". W roku 1991 nakręcił swój ostatni film - „Siwą legendę". Była to też ostatnia w historii koprodukcja polsko-radziecka. Dziś Bohdan Poręba próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jak wielu innych politycznych rozbitków do swojej partii przygarnął go w swoim czasie Andrzej Lepper. Autor filmu towarzyszy swojemu bohaterowi podczas wycieczki do Wilna, publicznych występów, branżowego bankietu. Nie wychodzi przed kamerę, pozwala, by Poręba rozwinął skrzydła. Ten na filmowym planie czuje się jak ryba w wodzie: moralizuje, dowcipkuje, popisuje się, komenderuje (wspaniała scena w Sali Kongresowej). Zdaje sobie sprawę z tego, że to może ostatnia szansa, by pojawić się na ekranie, i stara się jak może zrobić dobre wrażenie. Ksawery Szczepanik pokazuje swojego bohatera z pewnym dystansem, ale nie pozwala sobie nawet na cień uszczypliwości. Dopiero ostatnia scena ujawni rzeczywisty format wydarzeń, których jesteśmy świadkami.



16:30 „Kto zabił Wałęsę z Phnom Penh?”
, USA, Tajlandia 2009
reż. Bradley Cox
Chea Vichea był najsłynniejszym kambodżańskim przywódcą związkowym, od lat walczącym o poprawę warunków pracy dla trzystu tysięcy pracowników branży tekstylnej - jednej z najważniejszych gałęzi miejscowej gospodarki. Vichea był prawdziwym ludowym trybunem, występował w obronie robotników i cieszył się wśród nich ogromnym szacunkiem. W 2004 roku, tuż przed zbliżającymi się wyborami, został zastrzelony na ulicy pod swoim domem przez nieznanych sprawców. Już tydzień później policja aresztowała dwóch podejrzanych, których po błyskawicznym procesie skazano na 20 lat więzienia, wyłącznie w oparciu o wymuszone biciem zeznania. Film Bradleya Coxa (który sam skądinąd został w tym roku postrzelony w Bangkoku w toku dziennikarskiego śledztwa w innej sprawie) jest rzetelną próbą ujawnienia motywów i sprawców stojących za politycznym morderstwem „Wałęsy z Phnom Penh". Kambodża to jedno z najbardziej skorumpowanych państw świata, od trzydziestu lat rządzone przez Hun Sena - w latach 70. Czerwonego Khmera, później przywódcy marionetkowego rządu kambodżańskiego zainstalowanego w Phnom Penh przez Wietnamczyków po ucieczce Pol Pota. Jak przekonująco dowodzi Cox w swoim filmie, morderstwo działacza zostało zaplanowane na najwyższym szczeblu i przeprowadzone przy udziale wymienionych z nazwiska wysokich oficerów policji. Co ciekawe, Chea Vichea nawet po śmierci pozostaje zagrożeniem dla skorumpowanego reżimu. Kambodżańską premierę filmu w maju tego roku uniemożliwił atak policji. Sam film jest w Kambodży zakazany, ponieważ „został nielegalnie przywieziony", co brzmi jak kiepski żart w kraju, w którym połowa importowanych dóbr pochodzi z przemytu.



17:40 „W domu umarłych”, Brazylia 2009
reż. Deborah Diniz
Debora Diniz łączy wrażliwość artystyczną i społeczną z prawdziwymi talentami w obu dziedzinach - nagradzaną twórczość dokumentalną w poetyckim, wyrafinowanym formalnie stylu z działalnością i wiedzą w dziedzinie praw człowieka, bioetyki i antropologii. Jest szefową organizacji pozarządowej Anis: Instytut Bioetyki, Praw Człowieka i Genderu i profesorką uniwersytetu w Brasilii. Narrację swojego ostatniego filmu oddała Bubu, poecie dwanaście razy skazywanemu na pobyt w szpitalu psychiatrycznym dla osób, które popełniły czyny karalne. Poemat „W domu umarłych" powstawał wraz z filmem, służąc za coś w rodzaju jego scenariusza. Trzej bohaterowie - Jaime, Antonio i Almerindo - obrazują trzy rodzaje śmierci w doświadczeniu skazanych na ten szpital-więzienie - samobójstwo (które w upiornej scenie gorliwie odgrywają współosadzeni), śmierć psychiczną za życia i wreszcie naturalną śmierć, której dożywotnio skazani doświadczą także w murach szpitala.



18:20 „Nargis”, Birma, Niemcy 2010
2 maja 2008 roku Birma doświadczyła największej katastrofy w historii. Uderzenie tytułowego cyklonu pochłonęło prawdopodobnie ponad 150 000 ofiar. Film został zrealizowany przez miejscowych twórców (ich nazwiska ze względów bezpieczeństwa pozostają nieujawnione), którzy wyruszyli do delty Irawadi - regionu najbardziej dotkniętego katastrofą. Jej rozmiary wzbudzają niedowierzanie. Staranne ujęcia birmańskich operatorów ukazują księżycowy krajobraz, w którym praktycznie nic nie pozostało na swoim miejscu. Jego melancholijne piękno kłóci się z dosłownością ludzkiego cierpienia. Ci, którym cudem udało się uratować, próbują na nowo zorganizować sobie życie pośród ruin. Mogą liczyć tylko na siebie i na to, co uda im się znaleźć. Brakuje wszystkiego - lekarstw, ryżu, wody. Morska woda zniszczyła pola ryżowe będące podstawą egzystencji miejscowej ludności. Jak powszechnie wiadomo, rządząca krajem junta zrazu odmówiła przyjęcia międzynarodowej pomocy humanitarnej, starając się zbagatelizować rozmiary klęski. Włączone do filmu fragmenty oficjalnych programów telewizyjnych ukazują zadowolone twarze generałów ucztujących przy suto zastawionym stole. Cyklon nie wstrząsnął fundamentami dyktatury, a nawet zapewne ją wzmocnił. Jedynymi, którzy próbują jakoś pomóc ofiarom, są buddyjscy mnisi, na własną rękę dowożący najbardziej potrzebującym ryż i wodę. Ich misja ma również inny wymiar: odprawiając żałobne rytuały, pomagają ocalonym pogodzić się ze śmiercią najbliższych.




Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy