Strona główna > Projekty > Zrealizowane
Dzień 1 (18 sierpnia)
Zaczynamy!
Krótkie wprowadzenie, czyli co, gdzie i dlaczego. Kilka słów o TIT "ę" i Homo Faber, a potem poznajemy się. Sporo gadamy o robieniu zdjęć w terenie, pracy z ludźmi. Marta dzieli się swoimi doświadczeniami i wspomieniami z ostatniego homofabrowego projektu Bug 2011.
Po południu osoby uczestniczące przedstawiają przygotowane przez siebie krótkie prezentacje-propozycje swoich bohaterów. Wśród propozycji jest lokalna animatorka społeczniczka Jola Włoszek z Lubartowa, Eugeniusz Wilkowski działacz solidarnościowy z Chełma, Ewa Dados z Radia Lublin i mama Maćka.
Na koniec burza mózgów, czyli jak będą nazywały się nasze warsztaty. Wśród propozycji pojawiły się i te nawiązujące do miejsca, w którym jesteśmy czyli: Homo aparatowy Faber i Homofaberskie fotografie. Ostatecznie po głosowaniu wygrał "Zoom na bohatera".
Dzień 2 (19 sierpnia)
Dziś zaczynamy od obejrzenia i omówienia swoich zdjęć. Są baaardzo dobre i bardzo ciekawe. Janusz opowiada o kompozycji i świetle, wywiązuje się też krótka dyskusja o zdjęciach czarno białych. Kilka minut przed 12 rozlosowane zostają pierwsze tematy. I ekipa rusza w miasto. Czekamy z napięciem, co przyniosą!
Polska Doc
(2011-08-18)Zoom na bohatera to tygodniowe warsztaty dla młodych ludzi z podstaw fotografii, których tematem przewodnim jest właśnie "bohater/ka". Przez kilka dni sierpnia 16 młodych ludzi z Lublina i okolic będzie poznawało tajniki fotografii, aby wyjść w miasto i zrobić swój pierwszy reportaż.
Zwieńczeniem projektu będzie wystawa zdjęć skonsturowana na warsztatach.
Warsztaty odbywają się w ramach projektu Polska Doc, realizowanego przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę". Homo Faber jest lokalnym partnerem tego projektu.
Zwieńczeniem projektu będzie wystawa zdjęć skonsturowana na warsztatach.
Warsztaty odbywają się w ramach projektu Polska Doc, realizowanego przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę". Homo Faber jest lokalnym partnerem tego projektu.
Raportowanie na gorąco
Dzień 1 (18 sierpnia)
Zaczynamy!
Krótkie wprowadzenie, czyli co, gdzie i dlaczego. Kilka słów o TIT "ę" i Homo Faber, a potem poznajemy się. Sporo gadamy o robieniu zdjęć w terenie, pracy z ludźmi. Marta dzieli się swoimi doświadczeniami i wspomieniami z ostatniego homofabrowego projektu Bug 2011.
Po południu osoby uczestniczące przedstawiają przygotowane przez siebie krótkie prezentacje-propozycje swoich bohaterów. Wśród propozycji jest lokalna animatorka społeczniczka Jola Włoszek z Lubartowa, Eugeniusz Wilkowski działacz solidarnościowy z Chełma, Ewa Dados z Radia Lublin i mama Maćka.
Na koniec burza mózgów, czyli jak będą nazywały się nasze warsztaty. Wśród propozycji pojawiły się i te nawiązujące do miejsca, w którym jesteśmy czyli: Homo aparatowy Faber i Homofaberskie fotografie. Ostatecznie po głosowaniu wygrał "Zoom na bohatera".
Dzień 2 (19 sierpnia)
Dziś zaczynamy od obejrzenia i omówienia swoich zdjęć. Są baaardzo dobre i bardzo ciekawe. Janusz opowiada o kompozycji i świetle, wywiązuje się też krótka dyskusja o zdjęciach czarno białych. Kilka minut przed 12 rozlosowane zostają pierwsze tematy. I ekipa rusza w miasto. Czekamy z napięciem, co przyniosą!
Popołudniowe oglądanie zdjęć. Efekt - oszałamiający. Wszyscy spisali sie na medal!
A teraz podział na grupy i zadania, nad którymi będziemy pracowali przez najbliższe dni. Oto podział:
Grupa 1. Temat: wolontariusze schroniska dla zwierząt
liderka: Klaudia
Przemek, Ania, Krzysztof
Grupa 2. Temat: Zawody
lider: Tomek
Kinga, Wiktoria, Bartek
Grupa 3. Temat: Joanna Stępień
lider: Maciek
Agata, Dominika, Tomek
Grupa 4. Temat: klikon miejski
liderka: Adrianna
Klaudia, Adam, Piotr
Po podziale na grupy pracujemy już podzieleni/e. mamy dużo, dużo do zrobienia. A w weekend część miejsc mamy zamkniętych... Kombinujemy.
Dzień 3 (20 sierpnia)
Sobota będzie dziś bardzo pracująca. Grupy strartują z pracą wcześnie rano. Więc o 9 wszysc niemalże są już w Homo Faber. W miasto wyrusza grupa, której tematem są zawody. Chcą zdążyć przed weekendowym "zamknięte".
O 10:00 Michał Szymanek trudniący się fotografią reporterską - fotografuje koncerty punkowe. I jak sam stwierdza, nie jara się sprzętem.
I w miasto! Grupy rozchodzą się do swoich zadań.
Grupa Klaudii jedzie aż na Metalurgiczną do schroniska dla zwierząt. Tam poznajemy Justynę i Dominikę. Dziewczyny zgadzają się być naszymi przewodniczkami po schronisku oraz... bohaterkami naszego reportażu!
O 15 wracam do HF zgrywać zdjęcia i umawiać się na jutro.
Grupa Adrianny planuje popołudniowe spotkanie z klikonem miejskim... O 16:00 idą na umówioną wizytę. Co z niej wyniknie? Zobaczymy wieczorem
Grupa Maćka też nie próżnuje. Odwiedzają bohaterkę w pracy i spędzają tam dużo czasu na zdjęciach i wywiadach. Jutro też się do niej wybierają. Tym razem do domu.
Grupa Tomka M. to ta grupa, która spotkała się w HF najwcześniej. Trudny temat przed nimi - zawody.
Szukają więc, pytają, zaglądają do starych zakładów w opuszczonych bramach. Zbieranie materiału będą
kontynuować jeszcze w poniedziałek.
17:00
Relacja z placu boju. Część grupy wcale nie chce iść do domu :)
mają dużo energii, pomysłów i chęci do wspólnej pracy.
To strasznie fajne, że nie mogą się rozstać ze sobą (i z nami chyba też ;).
Idziemy focić na Plac Litewski.
Na szczęście widzimy się więc jutro o 10:00 i pracujemy dalej.
Myślimy sobie, że chyba jest fajnie.
23:55
Grupa trenerska w składzie: Janusz, Anna, Marta raportują: jutro nie będzie łatwo :)
Szykuje się atak na antykwariaty.
Dzień 4 (21 sierpnia)
Niedziela równiez należy do tych pracowitych dni.
Adam od rana koczuje w Katedrze czekając na klikona miejskiego, grupa robiąca materiał o pani Joannie - wyrusza w miasto.
Zawody będą fotografowane jutro, ale już pierwsza partia zdjęć zostaje dziś przygotowana do druku.
Bohaterki ze schroniska dla zwierząt również jutro spotkają się z naszą ekipą.
Praca wrze, na dworze upał.
Robimy pierwsze przymiarki do wieszania naszych zdjęć: jak je powiesić? w którym miejscu? na czym? w jakim formacie?
Na te pytanie też odpowiadamy sobie dziś.
A po obiedzie chwila relaksu, ale jakże konstruktywnego. Szukając inspiracji do zdjęć, nowych podejść
do fotografowania, świeżego, ale i klasycznego podejścia do dokumentu - oglądamy dobre filmy
dokumentalne o fotografii.
Po filmie zaś załapaliśmy się na fotografię otworkową. Jaka to radość samodzielnie złożyć mały aparacik
i tradycyjnym sposobem naświetlić fotkę. Zakończyliśmy więc niedzielę wspólnym odkrywaniem.
Dzień 5 (22 sierpnia)
Uczestnicy i uczestniczki czekają już na nas od 9:10 :) Zaangażowanie na 100%.
Dziś znów praca w grupach, w terenie, z bohaterami. Nie można nas już zastać wszystkich w sali
Stowarzyszenia Homo Faber.
Nie lada zadaniem okazuje się zdobycie makulatury na nasz wernisaż. Ostatni z wielu telefonów okazuje
się szczęśliwy. Kurier Lubelski przekazuje nam pokaźną liczbę gazet. Dziękujemy!
A póki co, zabieramy się do pracy.
18:00
Raport z pola walki. Ciągle pracujemy. Jutro ostatnie poprawki i druk zdjęć, a wtedy... zabieramy się za przygotowanie wystawy.
Dzień 6 (23 sierpnia)
Jutro wystawa. Nie ma czasu na dziennik :) Pracujemy.
Dzień 7 (24 sierpnia)
Ostatnie poprawki wystroju, montowanie wystaw, sprzątanie.
Emocje! Energia!
Chwilę przed 17 wpada Telewizja Lublin. Pierwsze wywiady. A tu na klatce schodowej słychać głos klikona, miejskiego krzykacza, jednego z bohaterów wystawy. Pojawia się też pani Asia Stępnień, kolejna bohaterka. Przemek gra na skrzypcach, Wiktoria wita gości, Kaludia otwiera wystawę. Pojawiają się Justyna i Dominika, dziewczyny pracujące w schronisku dla bezdomnych zwierząt - kolejne bohaterki.
Wystawę będzie można jeszcze u nas oglądać przez kilka najbliższych dni.
Komentarze
A teraz podział na grupy i zadania, nad którymi będziemy pracowali przez najbliższe dni. Oto podział:
Grupa 1. Temat: wolontariusze schroniska dla zwierząt
liderka: Klaudia
Przemek, Ania, Krzysztof
Grupa 2. Temat: Zawody
lider: Tomek
Kinga, Wiktoria, Bartek
Grupa 3. Temat: Joanna Stępień
lider: Maciek
Agata, Dominika, Tomek
Grupa 4. Temat: klikon miejski
liderka: Adrianna
Klaudia, Adam, Piotr
Po podziale na grupy pracujemy już podzieleni/e. mamy dużo, dużo do zrobienia. A w weekend część miejsc mamy zamkniętych... Kombinujemy.
Dzień 3 (20 sierpnia)
Sobota będzie dziś bardzo pracująca. Grupy strartują z pracą wcześnie rano. Więc o 9 wszysc niemalże są już w Homo Faber. W miasto wyrusza grupa, której tematem są zawody. Chcą zdążyć przed weekendowym "zamknięte".
O 10:00 Michał Szymanek trudniący się fotografią reporterską - fotografuje koncerty punkowe. I jak sam stwierdza, nie jara się sprzętem.
I w miasto! Grupy rozchodzą się do swoich zadań.
Grupa Klaudii jedzie aż na Metalurgiczną do schroniska dla zwierząt. Tam poznajemy Justynę i Dominikę. Dziewczyny zgadzają się być naszymi przewodniczkami po schronisku oraz... bohaterkami naszego reportażu!
O 15 wracam do HF zgrywać zdjęcia i umawiać się na jutro.
Grupa Adrianny planuje popołudniowe spotkanie z klikonem miejskim... O 16:00 idą na umówioną wizytę. Co z niej wyniknie? Zobaczymy wieczorem
Grupa Maćka też nie próżnuje. Odwiedzają bohaterkę w pracy i spędzają tam dużo czasu na zdjęciach i wywiadach. Jutro też się do niej wybierają. Tym razem do domu.
Grupa Tomka M. to ta grupa, która spotkała się w HF najwcześniej. Trudny temat przed nimi - zawody.
Szukają więc, pytają, zaglądają do starych zakładów w opuszczonych bramach. Zbieranie materiału będą
kontynuować jeszcze w poniedziałek.
17:00
Relacja z placu boju. Część grupy wcale nie chce iść do domu :)
mają dużo energii, pomysłów i chęci do wspólnej pracy.
To strasznie fajne, że nie mogą się rozstać ze sobą (i z nami chyba też ;).
Idziemy focić na Plac Litewski.
Na szczęście widzimy się więc jutro o 10:00 i pracujemy dalej.
Myślimy sobie, że chyba jest fajnie.
23:55
Grupa trenerska w składzie: Janusz, Anna, Marta raportują: jutro nie będzie łatwo :)
Szykuje się atak na antykwariaty.
Dzień 4 (21 sierpnia)
Niedziela równiez należy do tych pracowitych dni.
Adam od rana koczuje w Katedrze czekając na klikona miejskiego, grupa robiąca materiał o pani Joannie - wyrusza w miasto.
Zawody będą fotografowane jutro, ale już pierwsza partia zdjęć zostaje dziś przygotowana do druku.
Bohaterki ze schroniska dla zwierząt również jutro spotkają się z naszą ekipą.
Praca wrze, na dworze upał.
Robimy pierwsze przymiarki do wieszania naszych zdjęć: jak je powiesić? w którym miejscu? na czym? w jakim formacie?
Na te pytanie też odpowiadamy sobie dziś.
A po obiedzie chwila relaksu, ale jakże konstruktywnego. Szukając inspiracji do zdjęć, nowych podejść
do fotografowania, świeżego, ale i klasycznego podejścia do dokumentu - oglądamy dobre filmy
dokumentalne o fotografii.
Po filmie zaś załapaliśmy się na fotografię otworkową. Jaka to radość samodzielnie złożyć mały aparacik
i tradycyjnym sposobem naświetlić fotkę. Zakończyliśmy więc niedzielę wspólnym odkrywaniem.
Dzień 5 (22 sierpnia)
Uczestnicy i uczestniczki czekają już na nas od 9:10 :) Zaangażowanie na 100%.
Dziś znów praca w grupach, w terenie, z bohaterami. Nie można nas już zastać wszystkich w sali
Stowarzyszenia Homo Faber.
Nie lada zadaniem okazuje się zdobycie makulatury na nasz wernisaż. Ostatni z wielu telefonów okazuje
się szczęśliwy. Kurier Lubelski przekazuje nam pokaźną liczbę gazet. Dziękujemy!
A póki co, zabieramy się do pracy.
18:00
Raport z pola walki. Ciągle pracujemy. Jutro ostatnie poprawki i druk zdjęć, a wtedy... zabieramy się za przygotowanie wystawy.
Dzień 6 (23 sierpnia)
Jutro wystawa. Nie ma czasu na dziennik :) Pracujemy.
Dzień 7 (24 sierpnia)
Ostatnie poprawki wystroju, montowanie wystaw, sprzątanie.
Emocje! Energia!
Chwilę przed 17 wpada Telewizja Lublin. Pierwsze wywiady. A tu na klatce schodowej słychać głos klikona, miejskiego krzykacza, jednego z bohaterów wystawy. Pojawia się też pani Asia Stępnień, kolejna bohaterka. Przemek gra na skrzypcach, Wiktoria wita gości, Kaludia otwiera wystawę. Pojawiają się Justyna i Dominika, dziewczyny pracujące w schronisku dla bezdomnych zwierząt - kolejne bohaterki.
Wystawę będzie można jeszcze u nas oglądać przez kilka najbliższych dni.
a to było tak from Homo Faber Lublin on Vimeo.
Komentarze
- Brak komentarzy