Strona główna > Warto poczytać > Teksty
W ostatnich dniach debata publiczna została zdominowana przez dokument międzynarodowy ACTA wzmacniający współpracę państw w zakresie zwalczania obrotu towarami podrobionymi. Parlament Europejski 25 listopada 2010 roku przyjął rezolucję ws. poparcia ACTA. Było to zwieńczenie procesu negocjacyjnego rozpoczętego w 2008 roku przez Unię Europejską.
Od kilku dni jesteśmy świadkami/iniami ataków hackerów na internetowe strony rządowe i oburzenia ekspertów/ek oraz organizacji pozarządowych zajmujących się nie tyle nowymi technologiami, co przede wszystkim prawami człowieka. Podkreśla się zagrożenie nieuzasadnionego ingerowania w dane poszczególnych użytkowników/czek internetu. Coraz częściej spotykamy się z wyłączaniem czasowym stron internetowych portali informacyjnych, organizacji pozarządowych czy nawet prywatnych hoteli w celu zaprotestowania przeciwko podpisaniu ACTA przez rząd RP 26.01.2012 roku.
Głównym powodem niepokojów społecznych nie jest jednak sama treść, ale sposób negocjowania dokumentu oraz jego (nie)konsultowania ze społeczeństwem. Rząd nie poinformował obywateli i obywatelek o głównych kierunkach negocjacji i przewidywanych skutkach recepcji postanowień umowy do krajowego porządku prawnego. Polecam komentarz prof. Ewy Łętowskiej, która m.in odwołując się do ACTA wskazuje jakie błędy popełniają politycy i polityczki w procesie stanowienia prawa. Na szczególną uwagę zasługuje jego analiza - najistotniejsze jest, aby na każdym etapie rządzący przekazywali społeczeństwu kolejne informacje oraz składali wyjaśnienia.
Pamiętając, w jakim trybie w ubiegłym roku została przyjęta nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej trudno uwierzyć w nieświadome pomijanie społeczeństwa w tym procesie. Ostatnie wydarzenia pokazują ignorancję władzy. Retoryka obecnych jej przedstawicieli i przedstawicielek opiera sie na piętnowaniu nadaktywnych obywateli/ek, które nadużywają przysługujących im praw (cokolwiek to oznacza).
Pełny tekst ACTA można przeczytać tutaj.
Komentarze
Nie dla ACTA
Kinga Kulik (2012-01-25)W ostatnich dniach debata publiczna została zdominowana przez dokument międzynarodowy ACTA wzmacniający współpracę państw w zakresie zwalczania obrotu towarami podrobionymi. Parlament Europejski 25 listopada 2010 roku przyjął rezolucję ws. poparcia ACTA. Było to zwieńczenie procesu negocjacyjnego rozpoczętego w 2008 roku przez Unię Europejską.
Od kilku dni jesteśmy świadkami/iniami ataków hackerów na internetowe strony rządowe i oburzenia ekspertów/ek oraz organizacji pozarządowych zajmujących się nie tyle nowymi technologiami, co przede wszystkim prawami człowieka. Podkreśla się zagrożenie nieuzasadnionego ingerowania w dane poszczególnych użytkowników/czek internetu. Coraz częściej spotykamy się z wyłączaniem czasowym stron internetowych portali informacyjnych, organizacji pozarządowych czy nawet prywatnych hoteli w celu zaprotestowania przeciwko podpisaniu ACTA przez rząd RP 26.01.2012 roku.
Głównym powodem niepokojów społecznych nie jest jednak sama treść, ale sposób negocjowania dokumentu oraz jego (nie)konsultowania ze społeczeństwem. Rząd nie poinformował obywateli i obywatelek o głównych kierunkach negocjacji i przewidywanych skutkach recepcji postanowień umowy do krajowego porządku prawnego. Polecam komentarz prof. Ewy Łętowskiej, która m.in odwołując się do ACTA wskazuje jakie błędy popełniają politycy i polityczki w procesie stanowienia prawa. Na szczególną uwagę zasługuje jego analiza - najistotniejsze jest, aby na każdym etapie rządzący przekazywali społeczeństwu kolejne informacje oraz składali wyjaśnienia.
Pamiętając, w jakim trybie w ubiegłym roku została przyjęta nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej trudno uwierzyć w nieświadome pomijanie społeczeństwa w tym procesie. Ostatnie wydarzenia pokazują ignorancję władzy. Retoryka obecnych jej przedstawicieli i przedstawicielek opiera sie na piętnowaniu nadaktywnych obywateli/ek, które nadużywają przysługujących im praw (cokolwiek to oznacza).
Pełny tekst ACTA można przeczytać tutaj.
Komentarze
- Brak komentarzy