Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 30 (3/2008)

Bookmark and Share

KASTUSIOWY PAMIĘTNIK

Ola Gulińska (2008-03-20)

Strona 4
Więcej fotek w galerii
Złapałam się płotu. Stałam w dość bezpiecznym miejscu. Co prawda milicjanci próbowali dostać się do ludzi po nasypie, ale ześlizgiwali się po błocie. Wielu stojących obok mnie uciekło. Postanowiłam jeszcze zostać. Chciałam zobaczyć, co się wydarzy. Wiedziałam, że zanim na serio wezmą się za nas, zajmą się tymi, którzy są na dole. (...)
W tym momencie docieramy do najciekawszego. Do prawdziwego cudu białoruskiego, któremu równać się nie może nawet wyczyn Chrystusa z pięcioma chlebami dla pięciu tysięcy głodnych, indyjska joga i pozostałe dziwy ducha i ciała.
Nasz naród jest, jak wiadomo, spokojny, ale gdy trzeba, pierwsza z brzegu emerytka albo student botanik są w stanie pobić rosłego OMON-owca lub nawet sześciu naraz!
Biedacy, leżą teraz w szpitalach. Pielęgniarka mówiła w telewizji, że są ciężko ranni, ale mężnie znoszą cierpienie. Jak na prawdziwych bohaterów przystało. Czym jest “wstrząs mózgu” jednego z demonstrantów pobitego pałami w porównaniu z ich traumą?(...) Niestety, przegapiłam moment pobicia sześciu milicjantów. Ach ci opozycyjni emeryci spryciarze! Potrafią działać po cichu, tak by cię nikt nie zauważył!
Tania, rocznik 1985, wyrzucona z Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego w Mińsku. Pochodzi z Kamieńca na Polesiu.

Autorki i bohaterki książki
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
19 marca 2006 odbyły się na Białorusi wybory prezydenckie. Według oficjalnych danych Białoruskiej Komisji Wyborczej frekwencja wyniosła 92,6%. Telewizja białoruska podała, że wygrał (po raz kolejny) Aleksandr Grigorjewicz Łukaszenko. Nie podała, że wygrał Alaksandar Ryhorawicz Łukaszenka, bo z zasady nie używa białoruskiego. Oczywiście nie podała też, że wybory zostały sfałszowane. Mogliśmy za to usłyszeć, że otrzymał 82,6 % głosów. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie garstka degeneratów, narkomanów i wichrzycieli, którzy przyszli protestować na Plac Październikowy.
Oczywiście nie powiedziano także, że już wcześniej aresztowano pół tysiąca działaczy opozycyjnych, zwłaszcza studentów, wielu usunięto z uczelni, grożono karą śmierci. Z Placu prosto do aresztu na Akrescinę zabrano ponad stu demonstrantów, trudno stwierdzić ilu pobito.
Ponad dwieście osób wyrzuconych z uczelni za działalność opozycyjną przyjechało na studia do Polski w ramach Programu im. Konstantego Kalinowskiego. Kastusiowy Pamiętnik Katarzyny Kwiatkowskiej i Ludmiły Asipienki zawiera opowieści czternastu z nich.

W ramach festiwalu Watch Docs 5 marca w Ośrodku “Brama Grodzka - Teatr NN” odbyło się spotkanie z autorkami i bohaterami książki.

Książkę można pobrać całości w pdf z portalu Panorama Kultur (www.pk.org.pl).
Zobacz także

Kastusiowy Pamiętnik (Programy)

Kastusiowy Pamiętnik (Multimedia)



Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy