Strona główna > Warto poczytać > Teksty
Źródła:
1. http://www.politico.eu/article/hungary-vs-civil-society/ (link kieruje do portalu politicio.eu)
2. http://eu-russia-csf.org/fileadmin/Statements/StatementHungary11.04.2017.pdf (link kieruje do strony Forum Unia Europejska-Rosja)
3. http://ofop.eu/sites/ofop.eu/files/biblioteka-pliki/odrodzenie_0.html (link kieruje do raportu na stronie Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych)
4. http://dfwatch.net/open-society-criticizes-hungarys-government-anti-ngo-law-48168 (link kieruje do strony gruzińskiego portalu informacyjnego)
Co rząd robi z organizacjami pozarządowymi?
Kinga Kulik (2017-05-16)Bez większego zaangażowania da się zauważyć, że w ciągu ostatnich miesięcy coś się zmieniło w relacjach rząd – organizacje pozarządowe. Zmieniła się na przykład nazwa ministerstwa – dodano zwrot "społeczeństwa obywatelskiego". Pojawił się pomysł stworzenia Narodowego Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. A wśród organizacji pozarządowych zawrzało. O co w tym wszystkim chodzi? Otóż obok pozornie sprzyjających inicjatyw, rząd odrzuca organizacje, które działają niezgodnie z jego polityką. Stara się w taki sposób przejąć kontrolę nad finansowaniem, żeby osłabić ich działania.
Chodzi o wartości
Kilka miesięcy temu polski rząd rozwiązał umowę z Fundacją Autonomia z uwagi na niewywiązanie się z ustalonych warunków. Nie wiadomo na czym dokładnie to sprzeniewierzenie się miało polegać. Wiadomo natomiast, że niezapowiedziane kontrole z ministerstwa odbyły się zaraz po tym jak skrajnie nacjonalistyczne organizacje i media zaczęły określać działania Fundacji jako "feministyczną homopropagandę". Organizacja prowadzi kampanię 16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet od wielu lat. Sytuacja do tej pory nie została rozstrzygnięta, ponieważ rząd nie stosuje procedur odwoławczych. Stało się to sztandarowym przykładem uderzenia w organizację pozarządową. Poza tym kilka dni temu po raz kolejny fizycznie zaatakowano siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii. Rząd zarówno w tym przypadku, jak i w poprzednich nie potępił ataków, co daje sprawcom poczucie bezkarności i przyzwolenia. Te działania mają wywołać poczucie strachu i zagrożenia wśród organizacji. Ale są też działania bardziej subtelne. Od roku rząd przedłuża ogłoszenie wyników konkursu na finansowanie działań na rzecz migrantów i migrantek. I chyba już nikt nie oczekuje, że zostanie on kiedykolwiek rozstrzygnięty. Natomiast dla wielu organizacji to "być albo nie być". W ostatnim konkursie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dofinansowanie otrzymało kilka organizacji, które nie uzyskały dopowiedniej liczby punktów od komisji ekspertów, ale wpisały się w "obszary strategiczne" rządu. Natomiast były też takie, które miały wystarczającą liczbę punktów w rankingu, ale wg tego samego arbitralnego kryterium, po interwencji ministry, dofinansowania nie dostały.
Wartości takie jak: prawa człowieka czy przeciwdziałanie dyskryminacji, w tym przemocy wobec kobiet czy nawet rozliczalność władz publicznych, nie są bliskie polityce rządu. Natomiast są oficjalnie filarem Unii Europejskiej i państw takich jak Norwegia, które przekazują dofinansowanie dokładnie na te obszary. Dlatego organizacje, które nie podzielają powyższych wartości albo te, które można wprost określić jako skrajnie nacjonalistyczne i ksenofobiczne nie mają większych szans na zagraniczną pomoc finansową z tych źródeł. Ograniczenie środków zewnętrznych zagroziłoby wyłącznie "niesprzyjającym" polityce rządu organizacjom.
Arogancja organów władzy publicznej w żaden sposób nie zaskakuje, ale najwyższy czas uświadomić sobie, że warto zmienić sposób finansowania, w tym zachęcać ludzi wokół organizacji do wsparcia.
Model węgierski
Jedną z form finansowej pomocy zagranicznej są pieniądze przekazywane krajom UE przez rządy Norwegii, Islandii, Lichtenstainu i Szwajcarii. Polska w latach 2016 – 2021 miała otrzymać 809 mln euro, a Węgry 215 mln euro od rządu norweskiego. 10% tych środków miało być przeznaczonych na społeczeństwo obywatelskie. Rządy tych państw przekazują środki tzw. operatorom wewnątrz danego kraju, którzy następnie w konkursach rozdzielają je pomiędzy organizacje pozarządowe.
W 2014 r. Viktor Orban próbował przejąć kontrolę nad tymi pieniędzmi na Węgrzech. Jako operatora wskazał rząd węgierski. Norwegia zdecydowała się "zamrozić" przekazanie pieniędzy do czasu ustalenia kto będzie niezależnym od rządu operatorem. Negocjajcje trwają do dziś. Tymczasem organizacje węgierskie nie mają dostępu do tego źródła finansowania.
Polski rząd ostatnio ogłosił, że Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego będzie operatorem środków norweskich w Polsce. Nie wiadomo jak w tej sytuacji zachowa się rząd Norwegii. Zapowiada przekazanie środków wyłącznie niezależnemu od rządu operatorowi. Natomiast rząd polski jak dotąd nie dopuszcza możliwości wskazania innego operatora w Polsce.
Orban rozpoczął też kampanię dyskredytowania organizacji, które korzystają z finansowania prywatnych fundacji. Szczególnie ufundowanych przez George'a Sorosa. Jeden z członków partii rządzącej przed ostatnimi wyborami w USA mówił: "Czuję, że istnieje szansa, by ostatecznie rozprawić się z organizacjami pozarządowymi George’a Sorosa". O co w tym chodzi? Podważenie wiarygodności organizacji ułatwia manipulowanie opinią publiczną. Uzasadnia wprowadzanie licznych restrykcji przez rząd. Na Węgrzech trwają prace nad ustawami, które miały umożliwić dokładne prześwietlenie majątku zarządu organizacji pozarządowych. Organizacje byłyby zobowiązane składać szczegółowe zeznania o swoim majątku i być poddawane licznym kontrolom finansowym. A co najważniejsze ustawa wprowadzałaby listę tzw. agentów z zagranicy, czyli korzystających z zagranicznej pomocy finansowej. Te organizacje miały być w szczególnym obszarze zainteresowania państwa. W wyniku tej kampanii rykoszetem dostał jeden z najbardziej znanych i prestiżowych uniwersytetów na Węgrzech. Dlaczego? Korzystał ze wsparcia finansowego George'a Sorosa.
Węgry to wzorzec, z którego Polska w ostatnim czasie zaczęła czerpać, co stwarza realne zagrożenie dla działalności organizacji pozarządowych.
Finansowanie polskich organizacji
W Polsce działa 126 tys. organizacji pozarządowych - fundacji i stowarzyszeń. Według badań Klon/Jawor głównych źródłem przychodów organizacji są składki członkowskie oraz krajowe pieniądze publiczne, czyli pozyskiwane od rządu i samorządu. Finansowanie z prywatnych fundacji jest marginalne,w tym m.in. z atakowanej przez polski rząd Fundacji im. St. Batorego.
Organizacje pozarządowe w Polsce są silnie uzależnione od pomocy materialnej państwa, udzielanej przez ministerstwa centralne, parlament lub władze lokalne. Istnieją też specjalne fundusze państwowe, których zadaniem jest wspieranie działalności tych organizacji, takie jak Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. To powoduje niewygodną sytuację, w której w przypadku "niesprzyjających" rządów nagle to źródło zostaje odcięte, a organizacja ma problem z płynnością finansową. Alternatywą jest finansowanie z pieniędzy zagranicznych, prywatnych fundacji lub indywidualnych wpłat. Z perspektywy osoby, która nie zna zasad działania i sprawozdawczości organizacji pozarządowych stałe finansowanie z jednego źródła budzi podejrzenia co do zależności organizacji od grantodawcy. Dlatego ważne jest to, żeby organizacje dbały odpowiedzialnie o jawność swoich działań i finansowania, budowały wiarygodność i zaufanie do siebie. Tymczasem jest to obszar, który - można odnieść wrażenie - w wielu przypadkach został zaniedbany. Przez co organizacje pozarządowe nadal kojarzone są przez niektórych w Polsce przez pryzmat pojedynczych afer związanych z malwersacją finansową kilku fundacji, które miały miejsce wiele lat temu i nie mają nic wspólnego z działalnością większości organizacji.
Wsparcie jest ważne
Homo Faber w dużej mierze jest finansowane z krajowych pieniędzy publicznych. Zwłaszcza na działania związane z migrantami i migrantkami. Częściowo otrzymujemy pieniądze od samorządu na festiwale filmowe albo dofinansowanie działań na rzecz cudzoziemców i cudzoziemek. Program antydyskryminacyjny prowadził działania w oparciu o dotacje Fundacji im. St. Batorego.
Przez ostatni rok intensywnie pracowałyśmy nad tym, żeby poradnictwo antydyskryminacyjne działało nawet, gdy nie będziemy mieć dofinansowania z grantów. W tej chwili pomaga nam 12 wolontariuszek, które przygotowują pisma, piszą artykuły na portal czy obserwują rozprawy sądowe. Organizujemy bezpłatne konsultacje prawne, dzięki adwokatom i radcom prawnym, których przekonaliśmy, że warto się zaangażować. Ale to nie oznacza, że nie ponosimy kosztów biura albo pracy osób, które sprawiają, że to wszystko działa.
Potrzebujemy 30 tys. zł, żeby doradzać przez kolejne pół roku. To 1000 osób, które wpłacą 30 zł. Każda wpłata zbliża nas o krok do sukcesu.
Wpłacić można za pomocą strony: zrzutka.pl/antydyskryminacja (link kieruje do strony, na której trwa zbiórka) lub bezpośrednio na konto indywidualne zrzutki Homo Faber: 68 1750 1312 6880 7683 2334 1636 (tytułem: darowizna na cele statutowe-antydyskryminacja).
P.S. Kim jest George Soros?
Amerykański finansista, znany światowy filantrop. Wyemigrował z Węgier do USA. W okresie zimnej wojny zaczął dotować fundacje, które miały budować społeczeństwo obywatelskie w krajach o ustroju komunistycznym. Takim przykładem jest Fundacja im. St. Batorego oraz Open Society Foundations. Soros jest oskarżany o spekulacje walutowe i te doniesienia trudno jednoznacznie wyjaśnić albo odrzucić. Dodatkowo żydowskie pochodzenie finansisty ma uzasadniać negatywny stosunek do niego, co chętnie wzmacniają środowiska skrajnie nacjonalistyczne.
"Soros jest obecny w całej Europie południowo- wschodniej, gdzie tworzy fundacje-pupilki, które wprowadzają jego agresywną polityczną ideologię" – zdaniem Nenada Mircevskiego, założyciela ruchu Macedonian Stop Operation Soros.
"Zacząłem dotować dysydentów w krajach pod rządami komunistycznymi w latach 80tych i pomagać rozwijać organizacje społeczeństwa obywatelskiego w ramach byłego Sowieckiego imperium. Ich celem jest dbanie o rozliczalność rządów wobec ludzi, wzmacnianie większości motywowanej tym samym impulsem, który doprowadził do upadku Muru Berlińskiego – pragnieniem wolności" – odpowiada Soros.
W ostatnich miesiącach rozpoczęła się nagonka na Fundację im. St. Batorego oraz dotowane przez nią organizacje jako bezwarunkowo ideowo zależne od niej. Faktem jest, że jako organizacja byliśmy finansowani przez lata ze środków Fundacji St. Batorego. Ale nigdy nie meldowaliśmy wykonania zadania ani do George'a Sorosa ani Fundacji im. St. Batorego. Rozliczamy wydane pieniądze na działania, które wymyśliliśmy i prowadzimy samodzielnie, podobnie jak w przypadku każdego innego grantodawcy. Faktem jest też to, że Fundacja im. St. Batorego wzmacnia instytucjonalny rozwój organizacji i umożliwia wydatkowanie pieniędzy w taki sposób, w jaki organizacja uważa za najbardziej sensowny i efektywny. Wymaga to zaufania do organizacji, o które trudno w przypadku dofinansowania ze środków publicznych.
Chodzi o wartości
Kilka miesięcy temu polski rząd rozwiązał umowę z Fundacją Autonomia z uwagi na niewywiązanie się z ustalonych warunków. Nie wiadomo na czym dokładnie to sprzeniewierzenie się miało polegać. Wiadomo natomiast, że niezapowiedziane kontrole z ministerstwa odbyły się zaraz po tym jak skrajnie nacjonalistyczne organizacje i media zaczęły określać działania Fundacji jako "feministyczną homopropagandę". Organizacja prowadzi kampanię 16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet od wielu lat. Sytuacja do tej pory nie została rozstrzygnięta, ponieważ rząd nie stosuje procedur odwoławczych. Stało się to sztandarowym przykładem uderzenia w organizację pozarządową. Poza tym kilka dni temu po raz kolejny fizycznie zaatakowano siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii. Rząd zarówno w tym przypadku, jak i w poprzednich nie potępił ataków, co daje sprawcom poczucie bezkarności i przyzwolenia. Te działania mają wywołać poczucie strachu i zagrożenia wśród organizacji. Ale są też działania bardziej subtelne. Od roku rząd przedłuża ogłoszenie wyników konkursu na finansowanie działań na rzecz migrantów i migrantek. I chyba już nikt nie oczekuje, że zostanie on kiedykolwiek rozstrzygnięty. Natomiast dla wielu organizacji to "być albo nie być". W ostatnim konkursie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dofinansowanie otrzymało kilka organizacji, które nie uzyskały dopowiedniej liczby punktów od komisji ekspertów, ale wpisały się w "obszary strategiczne" rządu. Natomiast były też takie, które miały wystarczającą liczbę punktów w rankingu, ale wg tego samego arbitralnego kryterium, po interwencji ministry, dofinansowania nie dostały.
Wartości takie jak: prawa człowieka czy przeciwdziałanie dyskryminacji, w tym przemocy wobec kobiet czy nawet rozliczalność władz publicznych, nie są bliskie polityce rządu. Natomiast są oficjalnie filarem Unii Europejskiej i państw takich jak Norwegia, które przekazują dofinansowanie dokładnie na te obszary. Dlatego organizacje, które nie podzielają powyższych wartości albo te, które można wprost określić jako skrajnie nacjonalistyczne i ksenofobiczne nie mają większych szans na zagraniczną pomoc finansową z tych źródeł. Ograniczenie środków zewnętrznych zagroziłoby wyłącznie "niesprzyjającym" polityce rządu organizacjom.
Arogancja organów władzy publicznej w żaden sposób nie zaskakuje, ale najwyższy czas uświadomić sobie, że warto zmienić sposób finansowania, w tym zachęcać ludzi wokół organizacji do wsparcia.
Model węgierski
Jedną z form finansowej pomocy zagranicznej są pieniądze przekazywane krajom UE przez rządy Norwegii, Islandii, Lichtenstainu i Szwajcarii. Polska w latach 2016 – 2021 miała otrzymać 809 mln euro, a Węgry 215 mln euro od rządu norweskiego. 10% tych środków miało być przeznaczonych na społeczeństwo obywatelskie. Rządy tych państw przekazują środki tzw. operatorom wewnątrz danego kraju, którzy następnie w konkursach rozdzielają je pomiędzy organizacje pozarządowe.
W 2014 r. Viktor Orban próbował przejąć kontrolę nad tymi pieniędzmi na Węgrzech. Jako operatora wskazał rząd węgierski. Norwegia zdecydowała się "zamrozić" przekazanie pieniędzy do czasu ustalenia kto będzie niezależnym od rządu operatorem. Negocjajcje trwają do dziś. Tymczasem organizacje węgierskie nie mają dostępu do tego źródła finansowania.
Polski rząd ostatnio ogłosił, że Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego będzie operatorem środków norweskich w Polsce. Nie wiadomo jak w tej sytuacji zachowa się rząd Norwegii. Zapowiada przekazanie środków wyłącznie niezależnemu od rządu operatorowi. Natomiast rząd polski jak dotąd nie dopuszcza możliwości wskazania innego operatora w Polsce.
Orban rozpoczął też kampanię dyskredytowania organizacji, które korzystają z finansowania prywatnych fundacji. Szczególnie ufundowanych przez George'a Sorosa. Jeden z członków partii rządzącej przed ostatnimi wyborami w USA mówił: "Czuję, że istnieje szansa, by ostatecznie rozprawić się z organizacjami pozarządowymi George’a Sorosa". O co w tym chodzi? Podważenie wiarygodności organizacji ułatwia manipulowanie opinią publiczną. Uzasadnia wprowadzanie licznych restrykcji przez rząd. Na Węgrzech trwają prace nad ustawami, które miały umożliwić dokładne prześwietlenie majątku zarządu organizacji pozarządowych. Organizacje byłyby zobowiązane składać szczegółowe zeznania o swoim majątku i być poddawane licznym kontrolom finansowym. A co najważniejsze ustawa wprowadzałaby listę tzw. agentów z zagranicy, czyli korzystających z zagranicznej pomocy finansowej. Te organizacje miały być w szczególnym obszarze zainteresowania państwa. W wyniku tej kampanii rykoszetem dostał jeden z najbardziej znanych i prestiżowych uniwersytetów na Węgrzech. Dlaczego? Korzystał ze wsparcia finansowego George'a Sorosa.
Węgry to wzorzec, z którego Polska w ostatnim czasie zaczęła czerpać, co stwarza realne zagrożenie dla działalności organizacji pozarządowych.
Finansowanie polskich organizacji
W Polsce działa 126 tys. organizacji pozarządowych - fundacji i stowarzyszeń. Według badań Klon/Jawor głównych źródłem przychodów organizacji są składki członkowskie oraz krajowe pieniądze publiczne, czyli pozyskiwane od rządu i samorządu. Finansowanie z prywatnych fundacji jest marginalne,w tym m.in. z atakowanej przez polski rząd Fundacji im. St. Batorego.
Organizacje pozarządowe w Polsce są silnie uzależnione od pomocy materialnej państwa, udzielanej przez ministerstwa centralne, parlament lub władze lokalne. Istnieją też specjalne fundusze państwowe, których zadaniem jest wspieranie działalności tych organizacji, takie jak Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. To powoduje niewygodną sytuację, w której w przypadku "niesprzyjających" rządów nagle to źródło zostaje odcięte, a organizacja ma problem z płynnością finansową. Alternatywą jest finansowanie z pieniędzy zagranicznych, prywatnych fundacji lub indywidualnych wpłat. Z perspektywy osoby, która nie zna zasad działania i sprawozdawczości organizacji pozarządowych stałe finansowanie z jednego źródła budzi podejrzenia co do zależności organizacji od grantodawcy. Dlatego ważne jest to, żeby organizacje dbały odpowiedzialnie o jawność swoich działań i finansowania, budowały wiarygodność i zaufanie do siebie. Tymczasem jest to obszar, który - można odnieść wrażenie - w wielu przypadkach został zaniedbany. Przez co organizacje pozarządowe nadal kojarzone są przez niektórych w Polsce przez pryzmat pojedynczych afer związanych z malwersacją finansową kilku fundacji, które miały miejsce wiele lat temu i nie mają nic wspólnego z działalnością większości organizacji.
Wsparcie jest ważne
Homo Faber w dużej mierze jest finansowane z krajowych pieniędzy publicznych. Zwłaszcza na działania związane z migrantami i migrantkami. Częściowo otrzymujemy pieniądze od samorządu na festiwale filmowe albo dofinansowanie działań na rzecz cudzoziemców i cudzoziemek. Program antydyskryminacyjny prowadził działania w oparciu o dotacje Fundacji im. St. Batorego.
Przez ostatni rok intensywnie pracowałyśmy nad tym, żeby poradnictwo antydyskryminacyjne działało nawet, gdy nie będziemy mieć dofinansowania z grantów. W tej chwili pomaga nam 12 wolontariuszek, które przygotowują pisma, piszą artykuły na portal czy obserwują rozprawy sądowe. Organizujemy bezpłatne konsultacje prawne, dzięki adwokatom i radcom prawnym, których przekonaliśmy, że warto się zaangażować. Ale to nie oznacza, że nie ponosimy kosztów biura albo pracy osób, które sprawiają, że to wszystko działa.
Potrzebujemy 30 tys. zł, żeby doradzać przez kolejne pół roku. To 1000 osób, które wpłacą 30 zł. Każda wpłata zbliża nas o krok do sukcesu.
Wpłacić można za pomocą strony: zrzutka.pl/antydyskryminacja (link kieruje do strony, na której trwa zbiórka) lub bezpośrednio na konto indywidualne zrzutki Homo Faber: 68 1750 1312 6880 7683 2334 1636 (tytułem: darowizna na cele statutowe-antydyskryminacja).
P.S. Kim jest George Soros?
Amerykański finansista, znany światowy filantrop. Wyemigrował z Węgier do USA. W okresie zimnej wojny zaczął dotować fundacje, które miały budować społeczeństwo obywatelskie w krajach o ustroju komunistycznym. Takim przykładem jest Fundacja im. St. Batorego oraz Open Society Foundations. Soros jest oskarżany o spekulacje walutowe i te doniesienia trudno jednoznacznie wyjaśnić albo odrzucić. Dodatkowo żydowskie pochodzenie finansisty ma uzasadniać negatywny stosunek do niego, co chętnie wzmacniają środowiska skrajnie nacjonalistyczne.
"Soros jest obecny w całej Europie południowo- wschodniej, gdzie tworzy fundacje-pupilki, które wprowadzają jego agresywną polityczną ideologię" – zdaniem Nenada Mircevskiego, założyciela ruchu Macedonian Stop Operation Soros.
"Zacząłem dotować dysydentów w krajach pod rządami komunistycznymi w latach 80tych i pomagać rozwijać organizacje społeczeństwa obywatelskiego w ramach byłego Sowieckiego imperium. Ich celem jest dbanie o rozliczalność rządów wobec ludzi, wzmacnianie większości motywowanej tym samym impulsem, który doprowadził do upadku Muru Berlińskiego – pragnieniem wolności" – odpowiada Soros.
W ostatnich miesiącach rozpoczęła się nagonka na Fundację im. St. Batorego oraz dotowane przez nią organizacje jako bezwarunkowo ideowo zależne od niej. Faktem jest, że jako organizacja byliśmy finansowani przez lata ze środków Fundacji St. Batorego. Ale nigdy nie meldowaliśmy wykonania zadania ani do George'a Sorosa ani Fundacji im. St. Batorego. Rozliczamy wydane pieniądze na działania, które wymyśliliśmy i prowadzimy samodzielnie, podobnie jak w przypadku każdego innego grantodawcy. Faktem jest też to, że Fundacja im. St. Batorego wzmacnia instytucjonalny rozwój organizacji i umożliwia wydatkowanie pieniędzy w taki sposób, w jaki organizacja uważa za najbardziej sensowny i efektywny. Wymaga to zaufania do organizacji, o które trudno w przypadku dofinansowania ze środków publicznych.
Źródła:
1. http://www.politico.eu/article/hungary-vs-civil-society/ (link kieruje do portalu politicio.eu)
2. http://eu-russia-csf.org/fileadmin/Statements/StatementHungary11.04.2017.pdf (link kieruje do strony Forum Unia Europejska-Rosja)
3. http://ofop.eu/sites/ofop.eu/files/biblioteka-pliki/odrodzenie_0.html (link kieruje do raportu na stronie Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych)
4. http://dfwatch.net/open-society-criticizes-hungarys-government-anti-ngo-law-48168 (link kieruje do strony gruzińskiego portalu informacyjnego)
5. https://oko.press/premier-norwegii-zgadzamy-sie-by-polski-rzad-przejal-fundusze-norweskie-pieniadze-dla-spoleczenstwa-obywatelskiego/ (link kieruje do portalu oko.press)
6. http://fakty.ngo.pl/files/wiadomosci.ngo.pl/public/civicpedia/Raport_Klon_Kondycja_2015.pdf (link kieruje do strony ngo.pl)
7. http://www.pozytek.gov.pl/Wyniki,konkursu,FIO,2017,w,Priorytecie,2,3968.html (link kieruje do strony Departamentu Ekonomii Społecznej i Pożytku Publicznego)
7. http://www.pozytek.gov.pl/Wyniki,konkursu,FIO,2017,w,Priorytecie,2,3968.html (link kieruje do strony Departamentu Ekonomii Społecznej i Pożytku Publicznego)
8. https://fundusze.mswia.gov.pl/ue/aktualnosci/14667,Informacja-na-temat-wynikow-naborow-nr-42016-FAMI-i-52016-FAMI.html (link kieruje do strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji)
9. http://www.autonomia.org.pl/index.php?id=pro&ajdi=42 (link kieruje do strony Fundacji Autonomia)
10. https://kph.org.pl/atak-na-siedzibe-kampanii-przeciw-homofobii-wybite-szyby/ (link kieruje do strony Kampanii Przeciw Homofobii)
Komentarze
10. https://kph.org.pl/atak-na-siedzibe-kampanii-przeciw-homofobii-wybite-szyby/ (link kieruje do strony Kampanii Przeciw Homofobii)
Komentarze
- Brak komentarzy