Jeśli chcesz być informowany/a na bieżąco o wydarzeniach prosto z Homo Faber, zapisz się do naszego newslettera.
Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 15 (16/2005)
Nikt z nas zapewne nie zliczy inicjatyw mających na celu pomóc potrzebującym. Nie wszystkie z pomysłów są dobrze przemyślane czy realizowane.
Nikt z nas nie zliczy też pomysłów na świąteczne prezenty. Nie każda niespodzianka cieszy, czasem dostajemy coś, co po rozpakowaniu nadaje się jedynie do kosza.
Co łączy te dwie rzeczy?
Międzynarodowa organizacja Oxfam, niosąca pomoc potrzebującym z najuboższych krajów, stworzyła dość specyficzny program pomocy.
Na czym on polega? Przypuśćmy, że masz Droga Czytelniczko/Drogi Czytelniku ogromny problem z wyborem prezentu dla mamy lub przyjaciółki. Chciałabyś/chciałbyś podarować im coś oryginalnego. Nie masz jednak pomysłu i kończy się na kolejnych podróbkach drogich perfum lub płyty z filmem dołączonej do jednego z kolorowych pism.
Oxfam oferuje coś innego. Możesz wybrać mamie kozę, wielbłąda, toaletę, lekarstwa dla całej wioski lub sto obiadów dla głodnych dzieci. Te prezenty trafią do potrzebujących. Mama zaś dostanie specjalny list, który poinformuje ją, że co prawda w tym roku nie dostanie kolejnego kremu likwidującego zmarszczki w dwa dni, ale pieniądze przeznaczone na prezent dla niej pozwolą nakarmić sto dzieci w jednej z afrykańskich szkół.
Co ważne, program jest tak skonstruowany, że nasze pieniądze pomagają tym, którzy rzeczywiście tej pomocy potrzebują. Za określoną kwotę kupujemy konkretny produkt. Możemy nawet się dowiedzieć, do jakiego państwa on trafi. Pomoc nie jest też krótkotrwała. Z zakupionej plantacji drzew czy warzyw, kiedyś będzie można zebrać plony, a koza będzie dawać mleko, które wyżywi całą rodzinę.
Wszystkie informacje o produktach a także o tym, jak można kupić dany prezent, znajdziecie na stronie internetowej: www.oxfamunwrapped.com. O Oxfam dowiecie się ze strony: www.oxfam.org
Komentarze
KOZA POD CHOINKĄ
Magdalena Kawa (2005-12-12)Nikt z nas zapewne nie zliczy inicjatyw mających na celu pomóc potrzebującym. Nie wszystkie z pomysłów są dobrze przemyślane czy realizowane.
Nikt z nas nie zliczy też pomysłów na świąteczne prezenty. Nie każda niespodzianka cieszy, czasem dostajemy coś, co po rozpakowaniu nadaje się jedynie do kosza.
Co łączy te dwie rzeczy?
Międzynarodowa organizacja Oxfam, niosąca pomoc potrzebującym z najuboższych krajów, stworzyła dość specyficzny program pomocy.
Na czym on polega? Przypuśćmy, że masz Droga Czytelniczko/Drogi Czytelniku ogromny problem z wyborem prezentu dla mamy lub przyjaciółki. Chciałabyś/chciałbyś podarować im coś oryginalnego. Nie masz jednak pomysłu i kończy się na kolejnych podróbkach drogich perfum lub płyty z filmem dołączonej do jednego z kolorowych pism.
Oxfam oferuje coś innego. Możesz wybrać mamie kozę, wielbłąda, toaletę, lekarstwa dla całej wioski lub sto obiadów dla głodnych dzieci. Te prezenty trafią do potrzebujących. Mama zaś dostanie specjalny list, który poinformuje ją, że co prawda w tym roku nie dostanie kolejnego kremu likwidującego zmarszczki w dwa dni, ale pieniądze przeznaczone na prezent dla niej pozwolą nakarmić sto dzieci w jednej z afrykańskich szkół.
Co ważne, program jest tak skonstruowany, że nasze pieniądze pomagają tym, którzy rzeczywiście tej pomocy potrzebują. Za określoną kwotę kupujemy konkretny produkt. Możemy nawet się dowiedzieć, do jakiego państwa on trafi. Pomoc nie jest też krótkotrwała. Z zakupionej plantacji drzew czy warzyw, kiedyś będzie można zebrać plony, a koza będzie dawać mleko, które wyżywi całą rodzinę.
Wszystkie informacje o produktach a także o tym, jak można kupić dany prezent, znajdziecie na stronie internetowej: www.oxfamunwrapped.com. O Oxfam dowiecie się ze strony: www.oxfam.org
Komentarze
- Brak komentarzy
Portal na którym w tej chwili znajdujesz się został wykonany dzięki dotacji Unii Europejskiej - Środki Przejściowe 2005 (TF2005/017-488.01.01.01) - w ramach projektu Akademia Obywatelska IV realizowanego w roku 2008. Portal, Akademia HF oraz pismo Opornik są jego kontynuacją.