Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 15 (16/2005)

Bookmark and Share

1055 LISTóW W LUBLINA

Piotr Skrzypczak (2005-12-12)

Strona 11
Więcej fotek w galerii
Jemen - egzekucja, Irak - przetrzymywanie, USA - obawa o stan zdrowia więźnia, Syria - tortury, Meksyk - obawa o bezpieczeństwo, Mołdawia, Iran - maltretowanie, Pakistan - "zaginięcie", Bośnia i Hercegowina - pozasądowa egzekucja, Gwatemala, Peru - obawa o bezpieczeństwo, Bośnia i Hercegowina, Pakistan - "zaginięcie", Izrael - - wyburzanie domów, Arabia Saudyjska - egzekucja, Iran - kara śmierci, Brazylia - - wysiedlenia, Kazachstan - przymusowe wydalenie, USA - obawy natury prawnej, Arabia Saudyjska - wyłupanie oczu, Chiny - obawa o bezpieczeństwo, Somaliland - kara śmierci. To nagłówki z Pilnych Akcji przygotowanych przez Amnesty International na V Międzynarodowy Maraton Pisania Listów.

Pięć lat temu jeden z lokalnych działaczy Amnesty International z Warszawy wpadł na pomysł, żeby zorganizować Maraton Pisania Listów. Chciał ożywić jedną z prostszych a jednocześnie skuteczniejszych metod walki o prawa człowieka - pisanie listów-apeli. Postanowił namówić kilka lokalnych grup, żeby 10 grudnia 2001 roku, w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka zorganizować niecodzienną akcję - przez 24 godziny pisać listy w obronie niesłusznie represjonowanych. Akcja odniosła sukces. Wysłano ich mnóstwo - uwolniono kilkanaście osób. Okazało się, że wysiłek się opłacił. Akcję postanowiono powtarzać. Z roku na rok liczba zainteresowanych zorganizowaniem Maratonu powiększała się . "Dwudziestoczterogodzinnym pisaniem" zainteresowały się także grupy z zagranicy.
W tegorocznym Maratonie wzięło udział nie tylko 17 grup lokalnych AI z Polski i kilkadziesiąt szkolnych grup AI, przyłączyły się także 33 państwa. Polska może pochwalić się napisaniem ponad 14 tysięcy listów. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że nie na darmo.
Swoją cegiełkę, a raczej trzy cegiełki do sukcesu akcji dołożył także Lublin. Listy pisaliśmy aż w trzech miejscach: w Akademii Obywatelskiej, Chatce Żaka, i Klubie "Doskonale Ukryta Przestrzeń Artystyczna". Łącznie napisaliśmy 1055 listów. Teraz będzimy śledzić z uwagą "dobre wiadomości" rozsyłane przez Amnesty International. Udowodnimy niedowiarkom, że jak ktoś chce komuś pomóc, to może, choćby poprzez napisanie, jednego, wydawać by się mogło, banalnego listu.



Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy