Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 26 (5/2007)

Bookmark and Share

SZTUKA OGRANICZONA

Magdalena Pietroń (2007-10-15)

Strona 4
Więcej fotek w galerii
Istnieje wiele zabezpieczeń prawnych wolności artystycznej i wolności słowa. Jednak pomimo tego polska sztuka współczesna ciągle musi zmagać się z cenzurą polityczną, estetyczną i, chyba najczęściej, religijną. Ośrodki kultury, teatry, galerie powinny być miejscami, gdzie prawo do wolności artystycznej jest chronione w szczególny sposób.
Debata dotycząca wolności słowa.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
Dyskusje o wolności słowa są w Polsce ciągle tematem żywym. Co jakiś czas w mediach jest głośno na temat ingerencji cenzury w pracę artystów i dziennikarzy. Lawinę głosów na temat wolności wywołał przedruk z duńskiej gazety zamieszczony w „Rzeczpospolitej” karykatur proroka Mahometa. W miesięczniku „Machina” przedstawiono na okładce collage przedstawiający obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej z twarzą amerykańskiej piosenkarki Madonny. Kilka miesięcy temu w mediach toczyły się dyskusje na temat filmu „Pasja według Benny Hilla”- fragmenty Pasji Mela Gibsona z muzyką z satyrycznego programu Benny Hilla. Te przekłady potwierdzają jak trudno jest artystom poruszać się w obszarach wolności, aby nie urazić uczuć religijnych.
Są na świecie miejsca, gdzie wolność artystyczna jest jedną z wartości nadrzędnych. Tam od odbiorców sztuki wymaga się wysiłku intelektualnego, dialogu, nikt w mediach nie tłumaczy, jak rozumieć dane dzieło. Doskonałym przykładem jest Szwecja. Kiedy w 2004 roku w Muzeum Historycznym w Sztokholmie Dror Feiler i Gunilla Skold zaprezentowali pracę „Królewna Śnieżka” (basen wypełniony czerwoną wodą i malutka łódka ze zdjęciem dwudziestodziewięcioletniej Hanadi Jarat, która w Palestynie wysadziła się w powietrze zabijając 21 osób) ambasador Izraela zażądał jej usunięcia. Otrzymał on od rządu Szwecji bezkompromisową odpowiedź: „Rząd nie będzie stosował żadnej cenzury wobec publicznych i niezależnych instytucji kultury. W Szwecji, tak jak w innych demokracjach, panuje wolność artystyczna.” W tym samym roku w Polsce wytoczono pierwszy w historii naszego kraju proces przeciwko artyście (chodzi tu o słynną sprawę Doroty Nieznalskiej, autorki kontrowersyjnej instalacji „Pasja”).
Wszystko ma swoje granice, wolność artystyczna i wolność słowa także. Jednak w tym przypadku granice te są bardzo niejasno oznaczone, ruchome. W dużej mierze wynika to z faktu, iż dzisiejsza sztuka rzadko posługuje się kategorią piękna, ma przede wszystkim prowokować. A artyści, ludzie ponad wszystko ceniący wolność, zawsze będą poszukiwać granic, które można przeskoczyć, zburzyć niewidoczny mur i odkryć nowe możliwości dla twórcy.
Gdzie istnieją granice wolności artystycznej? Dlaczego wolność wypowiedzi jest wartością tak mało sza-nowaną? Na te i wiele innych pytań będą próbowali odpowiedzieć uczestnicy debaty poświęconej wolności słowa 17 października w Sali Nowej Centrum Kultury. Gośćmi debaty będą:
Ks. Prof. Alfred Wierzbicki z Katedry Etyki KUL - etyk, filozof, poeta.
Prof. Grzegorz Janusz - szef Zakładu Praw Człowieka UMCS.
Tomasz Kozak - artysta, absolwent warszawskiej ASP.


Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy