Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 37 (10/2008)

Bookmark and Share

YES WE CAN - LUBLIN 2016

Piotr Choroś (2008-11-15)

Strona 3
Więcej fotek w galerii
Mamy nadzieję, że ta decyzja jest już podjęta. Nasze miasto - Lublin - naprawdę stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Nie jest to tylko deklaracja władz, mrzonki dobrze brzmiące propagandowo, tylko seria konkretnych decyzji politycznych i finansowych. Napewno jednym z ważniejszych kroków na drodze do przekonania decydentów oraz kulturalnych ludzi lubelskiej kultury było październikowe spotkanie z przedstawicielami Liverpoolu, Essen i Wilna. Liverpool jest ESK w roku 2008, Wilno będzie w 2009, Essen a właściwie całe Zagłębie Ruhry, będzie stolicą w 2010 roku. Mamy to szczęście, że w instytucjach, które w w/w miastach odpowiadają za organizację obchodów, pracują osoby znające język polski i w tym języku odpowiedzieli na wszelkie pytania i wątpliwości. W Sali Nowej Centrum Kultury przez prawie cztery godziny gości słuchało kilkadziesiąt osób. W naszej zgodnej ocenie było to najważniejsze i najbardziej merytoryczne spotkanie poświęcone ESK.

Gości powitał Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta Lublina odpowiedzialny za kulturę. Podkreślił, jak ważnym dla niego i Lublina jest fakt, że na sali jest bardzo dużo młodych ludzi, gdyż nie ma możliwości zdobycia tytułu bez wsparcia stutysięcznej armii lubelskich studentów. Sam tytuł, zdaniem prezydenta, jest jak najbardziej w zasięgu naszego miasta. Michał Karapuda z Referatu do spraw Rozwoju Kultury i Projektów Kulturalnych UM Lublin przypomniał wszystkim harmonogram starań o tytuł oraz przedstawił główne założenia Lublina w tym procesie. Roboczym, ogólnym hasłem Lublina na razie jest: "Dziedzictwo dla kultury, kultura dla rozwoju". Jeżeli chodzi o idee przewodnie programu, jaki Lublin prezentuje w staraniach o tytuł, wymieniono: "Lublin - brama Wschodu" czyli miasto między Wschodem a Zachodem; "Lublin - Tygiel Kultur" czyli miasto wielokulturowe i międzykulturowe; "Lublin - miasto pamięci" czyli miasto Unii Lubelskiej, ale też dotknięte głęboko przez Holocaust; "Lublin - Miasto Wiedzy" czyli jedno z niewielu miast w Polsce z aż pięcioma państwowymi uniwersytetami, mnóstwem młodych ludzi i ogromną energią do wykorzystania. Ostatnim hasłem jest "Lublin - Miasto Inspiracji" czyli ukłon w stronę twórców - Lublin jako miasto sprzyjające twórczości, otwarte na artystów. Dodatkowym elementem jest oczywiście Lublin i region lubelski czyli ścisła współpraca z miastami regionu.

LIVERPOOL 2008
Liverpool był reprezentowany na spotkaniu przez Sebastiana Tyrakowskiego. Przedstawił on po krótce cały proces aplikacji. Na początku powstała, podobnie jak w Lublinie, komórka w urzędzie miasta zajmująca się przygotowaniem wniosku Liverpoolu o ESK. Pracowało w niej 5 osób. Po przyznaniu tytułu struktura ta zwiększyła się do 140 etatów. Departament ten ma swoją radę nadzorczą złożoną zarówno z najważniejszych urzędników jak i przedstawicieli instytucji kultury. Bezpośrednio współpracuje z różnymi instytucjami i organizacjami pozarządowymi, w tym finansuje działalność około 200. W dniu ogłoszenia, że Liverpool będzie ESK w 2003 roku, ceny nieruchomości poszły prawie 20% w górę. Dzięki tytułowi wielu inwestorów zainteresowało się tym miastem i powstały obiekty, na które miastu zawsze brakowało funduszy. Wstępne szacunki mówią, że dzięki tytułowi w Liverpoolu wygenerowano od 12 do 14 tysięcy miejsc pracy. Jeśli chodzi o budżet Stolicy Kultury, to na przestrzeni 2003-2008 wynosi 170 milionów funtów. Na ten rok przypada około 30-35 milionów funtów. Co podkreślił Sebastian Tyrakowski, suma ta to w rzeczywistości kropla w morzu w porównianiu do całego budżetu miasta. Dzięki tytułowi miasto przesunęło się z szesnastego na szóste miejsce w rankingu najczęściej odwiedzanych miast w Wielkiej Brytani. Szczerze mówiąc dane zaprezentowane przez pana Tyrakowskiego co niektórych uczestników spotkania "wbiły w siedzenia". Lublin, nie ma co ukrywać, to nie ta skala i nie ten budżet. Ale, co także podkreslił pan Tyrakowski, jednym z decydujących elementów o przyznaniu tytułu wcale nie były pieniądze. Liverpool zdobył tytuł dzięki zaangażowaniu ludzi. Podczas procesu aplikacji kilkoro z tych, którzy decydowali o przyznaniu tytułu i przyjechało do Liverpoolu, przeszli się po mieście i pytali przechodniów, czy wiedzą o tym, że ich miasto ubiega się o ten tytuł. Przechodnie o tym wiedzieli. Wywarło to bardzo pozytywne wrażenie na sędziach. Odczuli, że mieszkańcy rzeczywiście chcą, by miasto wygrało - w przeciwieństwie do innych kandydatów, którzy być może mieli lepszą aplikację czy lepszy program artystyczny. I ja sądzę, że Lublin jest w stanie to osiągnąć. Dzięki determinacji władz, mediów, instytucji i organizacji, które będą mówiły jednym głosem zrobimy to.

WILNO 2009
Następnie Laura Gudzineviciute zaprezentowała Wilno 2009. Specjalnie stworzona instytucja "Wilno - Europejska Stolica Kultury" składa się z komisji nadzorczej, ośmioosobowego zarządu reprezentującego ministerstwo kultury i samorząd miejski oraz 36-osobowego zespołu pracowników. W 60% jest finansowana z budżetu państwa, w 6% - ministerstwa kultury, reszta to wkład Miasta Wilno. Proces aplikacji Wilna był oparty na innych zasadach niż aplikacja polskich miast. Wilno zostało zgłoszone przez Litwę i nie musiało konkurować z innymi miastami w kraju. Litwa została wskazana na organizatora ESK w 2009 roku, gdyż rok ten to także 1000-lecie państwa. Program obchodów składa się z sześciu segmentów. Pierwszym jest inauguracja Stolicy Kultury, która odbędzie się w Sylwestra. Podczas najkrótszej nocy w roku odbywa się Noc Kultury o schemacie podobnym do lubelskiej. Kolejny segment to sztuka w niezwykłych miejscach - sztuka tworzona przez mieszkańców. Lux Festival czyli festiwal światła odbędzie się zimą, w najciemniejszą porę roku. Jest to impreza interdyscyplinarna mająca tylko jeden warunek - wszystkie kształty, wszystkie prace muszą być budowane światłem. Poza tym w ramach ESK odbywają się spotkania i konferencje. Kolejnym segmentem jest program poznania kultur ludzi, którzy współtworzyli Wilno w ciągu wieków. "4a" to program dedykowany dla czterech kontynentów: Azji, Afryki, Ameryk i Australii. Ostatnim projektem o którym opowiedziała pani Gudzineviciute to "Haiku dla Wilna". Jest to eksperyment. Wilno prosi ludzi o przysyłanie swoich próbek haiku. Przez niecały rok wpłynęło prawie 10 tysięcy wierszy.

RUHR 2010
Ruhr 2010 reprezentowała Susanne Skipiol. Tytuł oficjalnie pozyskało miasto Essen, ale od początku było jasne, że jest on przyznawany całemu Zagłębiu Ruhry. Mottem tej stolicy jest "zmiana przez kulturę, kultura przez zmianę". W trakcie procesu ubiegania się o tytuł zostały zaprezentowane nie tylko plusy Zagłębia Ruhry, ale także problemy, jakie ten region ma, a jakie dzięki uzyskaniu ESK można łatwiej przezwyciężyć. Jeśli chodzi o program, Ruhr 2010 ma różne typy projektów. Pierwszą grupę stanowią projekty niekoniecznie artystyczne, raczej infrastrukturalne. Podzielili region na pięć rejonów po to, żeby turysta miał możliwość jakoś się zorientować w pięćdziesięciu trzech miastach, które uczestniczą w obchodach. Jak się odejmie Essen, zostają 52 miasta objęte programem ESK. Ponieważ rok ma 52 tygodnie każde miasto ma tydzień na zaprezentowanie się. Miasta same wymyślają, realizują i finansują zaplanowany program. Autostrada, która łączy wschód i zachód Zagłębia Ruhry, ale także dzieli je na połowę w lipcu 2010 roku zostanie zamknięta na kilka godzin i każde miasto zaprezentuje to, z czego jest dumne: teatry, muzykę, kuchnię. Spodziewane jest około 1,5 miliona ludzi na tej imprezie. Land Nadrenia-Westfalia finansuje każdemu dziecku zaczynającemu naukę w szkole wybrany instrument, a podczas czterech lat trwania tego projektu dzieci mogą pobierać bezpłatne lekcje gry na tych instrumentach. 53 miasta maja swoje miasta partnerskie w Europie - razem około dwustu. Projekt "Twins 2010" ma odnowić i skonkretyzować te partnerstwa poprzez małe projekty na poziomie szkół, małych teatrów czy ośrodków kultury. W tej chwili zrealizowane jest 80 projektów. "Miasto kreatywne" to nazwa działań związanych z propagowaniem i rozwijaniem kreatywnej gospodarki. Ruhr 2010 zaprosi artystów, którzy pracują w branżach nazywanych "creative industry". W tym haśle mieści się też muzyka popularna i generalnie rozrywka. W tym roku, w ramach właśnie tego komponentu, Love Parade odbyła się w Dortmundzie i było tam około 1,5 miliona ludzi. Do roku 2011 Love Parade na pewno będzie odbywać się w Zagłębiu Ruhry. Jak podkreśliła pani Skipiol, jest to jedna z najważniejszych imprez w regionie. Kiedy my w Lublinie doczekamy się takiego przedsięwzięcia? Może organizowany w grudniu przez Homo Faber Festiwal Filmu Queer bedzie początkiem?
Finanse Ruhr 2010 to: Miasto Essen daje sześć milionów, parlament regionalny - 12, i państwo też 12. Firmy prywatne dają 8, 5 miliona, Unia Europejska - 1,5. Gdyby tytuł ESK dotyczył tylko Essen, to ta suma byłaby wystarczająca - jak podkreśliła Susanne Skipil, ale jeśli Stolicą Kultury są 53 miasta, to nie jest najłatwiej. Instytucja zajmująca się ESK ma dwóch dyrektorów głównych, kilka podlegających im działów zajmujących się koordynacją projektów, czterech dyrektorów artystycznych oraz dział marketingu, komunikacji i administrację.
Ważną rzeczą podczas aplikacji było, że pomysł ten miał wsparcie mediów, firm i wszystkich instytucji kulturalnych oraz mieszkańców Zagłębia. Pomocne było też wsparcie kilku osób, które są w radzie honorowej "Ruhr 2010".

Jakie z tych prezentacji płyną wnioski dla Lublina? Dla mnie:
1 - nie o wszystkim decydują pieniądze,
2 - to gra warta świeczki i szansa skoku cywilizacyjnego dla naszego regionu,
3 - warto się starać, bo jesteśmy w stanie zdobyć tytuł!

Yes we can - hasło zwycięskiej kampanii wyborczej Baracka Obamy.


Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy