Strona główna > Aktualności > Archiwum > 2010
Czy wyobrażasz sobie polski dom bez pachnącej szarlotki? A wiesz, że ponad 80% osób zbierających jabłka w Polsce to ludzie zza wschodniej granicy? - to pytanie zadają cudzoziemcy/ki oraz wolontariusze/ki i pracownicy/czki organizacji pomagających migrantom wszystkim, którzy pytają o nielegalną imigrację w Polsce. Kilka z tych organizacji postanowiło po raz kolejny zwrócić się do polskich władz z postulatem abolicji dla cudzoziemców o nieuregulowanym statusie. Dotychczas przeprowadzono dwie akcje abolicyjne (w 2002 i 2007 r.), ale tak skonstruowano kryteria, że objęły zaledwie kilka procent zainteresowanych. Wszyscy zaangażowani w sprawę spotkają się 22 października o godz. 11 pod Sejmem przy Wiejskiej w Warszawie. Zamierzają złożyć na ręce Marszałka apel o abolicję dla cudzoziemców przebywających w Polsce bez ważnych dokumentów. Hasłami przewodnimi akcji są „Daj zielone światło dla abolicji” „Chcemy wyjść z szarej strefy” i „Nikt nie jest nielegalny.”
Apel można podpisać tu: Apel o abolicję dla migrantów o nieuregulowanym statusie.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski
W imieniu nielegalnych imigrantów prosimy o prawo do uczciwego i godnego życia. Życia bez strachu przed deportacją, która skazuje nas na biedę, a wielu na prześladowania i więzienie za poglądy. Prosimy o to, by Polska skorzystała z naszych umiejętności, przedsiębiorczości i pracowitości. Żeby tak się stało, konieczne jest przyjęcie skutecznej ustawy abolicyjnej dla nielegalnych imigrantów. Pozwólcie wyjechać bez deportacji tym, którzy chcą wyjechać, a zostać tym, którzy chcą zostać. Zyskamy na tym wszyscy: i Polacy, i cudzoziemcy. Byłby to przykład prawdziwej solidarności, z której słynie Rzeczpospolita. Dotychczasowe dwie abolicje zawierały wymagania, które uniemożliwiały skorzystanie z nich 99% nielegalnych imigrantów.
Wiemy, że przebywamy tu bezprawnie, ale nikt z nas nie łamałby prawa, gdyby nie prosty wybór: albo zostajesz w Polsce nielegalnie, albo twoja rodzina nie ma co jeść. Czujemy się współobywatelami Polski, gdzie wielu z nas zdążyło wychować swoje dzieci, które nie mają innej ojczyzny. Wielu Polaków darzy nas przyjaźnią, jeszcze więcej korzysta z naszej pracy, ale do tej pory nikt nie jest w stanie pomoc nam w kwestii podstawowej – w zalegalizowaniu pobytu. Dlatego nie możemy płacić podatków i wprost łożyć na rozwój kraju, w którym wspólnie mieszkamy. Może to zmienić tylko nowa ustawa abolicyjna.
Komitet „Imigranci na rzecz abolicji”
Komentarze
Abolicja dla imigrantów
Ola Gulińska (2010-10-12)Czy wyobrażasz sobie polski dom bez pachnącej szarlotki? A wiesz, że ponad 80% osób zbierających jabłka w Polsce to ludzie zza wschodniej granicy? - to pytanie zadają cudzoziemcy/ki oraz wolontariusze/ki i pracownicy/czki organizacji pomagających migrantom wszystkim, którzy pytają o nielegalną imigrację w Polsce. Kilka z tych organizacji postanowiło po raz kolejny zwrócić się do polskich władz z postulatem abolicji dla cudzoziemców o nieuregulowanym statusie. Dotychczas przeprowadzono dwie akcje abolicyjne (w 2002 i 2007 r.), ale tak skonstruowano kryteria, że objęły zaledwie kilka procent zainteresowanych. Wszyscy zaangażowani w sprawę spotkają się 22 października o godz. 11 pod Sejmem przy Wiejskiej w Warszawie. Zamierzają złożyć na ręce Marszałka apel o abolicję dla cudzoziemców przebywających w Polsce bez ważnych dokumentów. Hasłami przewodnimi akcji są „Daj zielone światło dla abolicji” „Chcemy wyjść z szarej strefy” i „Nikt nie jest nielegalny.”
Apel można podpisać tu: Apel o abolicję dla migrantów o nieuregulowanym statusie.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski
W imieniu nielegalnych imigrantów prosimy o prawo do uczciwego i godnego życia. Życia bez strachu przed deportacją, która skazuje nas na biedę, a wielu na prześladowania i więzienie za poglądy. Prosimy o to, by Polska skorzystała z naszych umiejętności, przedsiębiorczości i pracowitości. Żeby tak się stało, konieczne jest przyjęcie skutecznej ustawy abolicyjnej dla nielegalnych imigrantów. Pozwólcie wyjechać bez deportacji tym, którzy chcą wyjechać, a zostać tym, którzy chcą zostać. Zyskamy na tym wszyscy: i Polacy, i cudzoziemcy. Byłby to przykład prawdziwej solidarności, z której słynie Rzeczpospolita. Dotychczasowe dwie abolicje zawierały wymagania, które uniemożliwiały skorzystanie z nich 99% nielegalnych imigrantów.
Wiemy, że przebywamy tu bezprawnie, ale nikt z nas nie łamałby prawa, gdyby nie prosty wybór: albo zostajesz w Polsce nielegalnie, albo twoja rodzina nie ma co jeść. Czujemy się współobywatelami Polski, gdzie wielu z nas zdążyło wychować swoje dzieci, które nie mają innej ojczyzny. Wielu Polaków darzy nas przyjaźnią, jeszcze więcej korzysta z naszej pracy, ale do tej pory nikt nie jest w stanie pomoc nam w kwestii podstawowej – w zalegalizowaniu pobytu. Dlatego nie możemy płacić podatków i wprost łożyć na rozwój kraju, w którym wspólnie mieszkamy. Może to zmienić tylko nowa ustawa abolicyjna.
Komitet „Imigranci na rzecz abolicji”
Komentarze
- Brak komentarzy
