Strona główna > Aktualności > Archiwum > 2019

Bookmark and Share

Miejski System Wsparcia Integracji - dalsze kroki

Anna Dąbrowska, Piotr Skrzypczak (2019-02-11)

Wystosowany przez nas do Prezydenta Miasta Lublin, pana Krzysztofa Żuka, list otwarty dotyczący integracji imigrantów w Lublinie jest zachętą do działania. Zależy nam na miejcu, w którym żyjemy, dlatego wyszliśmy z propozycją rozmowy na ten ważny społecznie temat. Pytani przez media, co tak właściwie naszym zdaniem powinno w mieście się wydarzyć w związku z napływem migrantów/ek, przygotowaliśmy szkic. To propozycja, a nie gotowy scenariusz. Traktować więc nasze tezy należy jako zachętę do dalszej pracy. Tym bardziej, że w Lublinie, sami to doskonale wiemy, jest z kim na ten temat rozmawiać. 

Na początku piszemy, jak powinien proces wprwadzania systemu wyglądać, a następnie sugerujemy, co powinno się w nim znaleźć. 


JAK TO ZROBIĆ?

1. Partycypacja
Partycypacja to kilka poziomów: informowanie, konsultowanie a na końcu współdecydowanie. 
Dobrze rozpisany proces partycypacyjny włączający osoby, środwiska, instytucje od lat zajmujace się wspieraniem migrantów/ek w Lublinie, gwarantuje wykorzystanie potencjału mieszkańców/ek, a także wysoki poziom akceptacji z podjętych na końcu, przez władze, decyzji.
Jeśli założymy, że miasto to mieszkańcy z nie władza i administracja, pytanie o sen włączania rożnych grup do uporządkowanego, zaplanowanego procesu wypracowywania rozwiązań, nie wymaga głębszego uzasadniania. 
Warto w tym miejscu napisać także wprost, że praca z różnorodną grupą, może być trudna, mogą pojawiać się emocje i konflikty. Warto jednak starać się zrozumieć, poznać przyczyny tych napięć, bo to pomoże przygotować lepsze rozwiązania. 

*Nic o nas bez nas
Nie ma integracji bez społeczeństwa przyjmującego, ale też nie ma integracji bez imigrantów/ek. Integracja jest trudna, bo wymaga ciągłego dialogu społecznego. Bez aktywnego włączenia w sam proces imigrantów, dania im pola do działania, konsultowania z nimi pomysłów oraz dania szansy na realizowane przez nich działania, nie uda się.

2. Budżet
Musimy to powiedzieć otwarcie - integracja kosztuje. Nie powinno się szukać łatwych (czyli tanich) rozwiązań. Jakość kosztuje. I warto o tym myśleć od początku pracy nad systemem. Rozpisane zadania muszą mieć swoje odpowiedniki w miejskim budżecie. Oczywiście warto dywersyfikować źródła i wskazywać możliwe inne zasoby. 
Przy tej okazji warto wskazywać mieszkańcom, że to nie są środki „na imigrantów" ale na naszą wspólnotę. 

3. Każdy/a
Integracja to proces, w którym każdy/a ma swoje zadanie do zrobienia. Nie uda się, jeśli całość sprowadzimy do jednej komórki czy wydziału w Urzędzie. Musimy się zgodzić, że KAŻDY wydział Urzędu ma jakiś fragment pracy do zrobienia. 
„Upchnięcie" integracji w kulturze czy partycypacji, nie tylko zuboży cały proces, ale niestety sprawi, że część działań nigdy nie zostanie zrobiona, a ważnych dyskusji podjęta. 
Konieczne jest, by w procesie tworzenia, a potem wdrażania, Modelu Integracji, uczestniczyli przedstawiciele także jednostek, które nie są na pierwszy rzut oka oczywiste, np. komunikacji, czy opieki zdrowotnej.
By model zadziałał, musi być zrozumiały dla tych, który/e być może jeszcze nigdy w swej zawodowej pracy nie spotkali się z wyzwaniami zmieniającego się społeczeństwa. To zrozumienie powinno być na każdym szczeblu administracji, od prezydenta do pracownicy/ka ochrony. 

4. Wartości
To trudna, ale konieczna kwestia do przepracowania. Na szczęście przez ostatnie lata Lublin ustami zarówno urzędników/czek, jak i wydawanych przez siebie druków, zarządzeń, a nawet ofert konkursowych dla mieszkańców/ek miasta mówi o wartościach: otwartości, tolerancji, wielokulturowości, partycypacji (uczestniczeniu i włączaniu), prawach człowieka...

Naszym zdaniem wartości, na których budujemy wspólnotę mieszkańców, warto przedyskutować i informować o nich tak nowych jak i starych mieszkańców miasta. Być może, korzystając ze wzorów innych miast, warto je gdzieś spisać i szeroko udostępniać nie tylko w formie listy, ale krótkiego tekstu, co rozumiemy pod tymi słowami, które określają wartości naszej wspólnoty. 

5. Inspiracja/korzystanie z zasobów
Przez ostatnie lata w Polsce (w tym w Lublinie) wiele osób pracowało nad różnymi modelami integracji. Warto korzystać z ich doświadczeń, by nie wykopywać ponownie rzeczy już odkrytych. NIestety często osobom nowym w procesie (a często zajmującym wysokie stanowiska) brakuje pokory, by najpierw posłuchać, a dopiero się wypowiedzieć. 
W Lublinie przez ostatnie lata zrobiono bardzo dużo. W sensie intelektualnym wiemy, jak Model powinien wyglądać - wykorzystajmy to. Pomóżmy go dopracować i wcielić w życie. 

6. Różnodość
Migranci nie są jednolitą grupą, są bardzo różni, mają więc różne potencjały i różne potrzeby; są wśród nich grupy szczególnie narażone na nierówne traktowanie (np kobiety-imigrantki). Zatem i wsparcie dla nich musi uwzględniać różnorodność nie tylko pochodzenia. Nie ma uniwersalnych rozwiązań.

7. Proces
Integracja to proces, więc i Model nie może być zamknięty. Musi być w niego wpisana wieczna zmiana i dostrajanie się do zmian społecznych. I zgoda, na ciągłe jego "przepisywanie".



CO ZROBIĆ?

1. Spotkania robocze
Naszym zdaniem to od tego powinniśmy zacząć - od regularnych spotkań w szerokim gronie osób, które w swojej codziennej pracy mają wpływ na życie migrantów/ek. Ważne, aby oddelegowane do spotkań osoby, były osobami decyzyjnymi a nie przypadkowymi urzędnikami, aby wypracowane rozwiązania miały szansę na szerokie zrozumienie podejmowanych decyzji a przez to ich późniejsze wdrażanie. 

Spotkania, raz w miesiącu, z jawnym harmonogramem i planem pracy, listą osób. 
To po części się dzieje - od 2013 roku działa w Biurze Partycypacji UM Lublin Grupa Wsparcia Integracji. Brakuje jej jednak umocowania, siły sprawczej a przede wszystkim obudowania planem działania zawierającym konkretne cele do zrealizowania.
Grupa Wsparcia Integracji powinna być naszym zdaniem podstawowym zasobem kadrowym i wiedzowym w pracach nad Modelem. 

2. System/model
Nie warto myśleć o systemie czy modelu zarządzania różnorodnością/integracją (czy jakkolwielk to nazwiemy) bez wcześniejszej zgody na zmianę status quo. Nie da się wprowadzić modelu czy systemu bez zgody na mniej lub bardziej inwazyjne przemeblowanie zarówno miasta jako całości jak i poszczególnych wydziałów, ale też innych spraw jak choćby współpracy z 3 Sektorem. Model wsparcia integracji jest trochę jak dodatkowy filtr na aparacie - zawsze go widzimy. I z czasem przyzwyczajamy się do niego tak jak do innych filtrów (dla jednych mieszkańców budujemy podjazdy dla innych tłumaczymy coś na ukraiński).  

System czy model będzie dotyczył pracy wszystkich instytucji, w różnym stopniu je zmieniając. Jego nadrzędnym celem, podobnie jak innych tego typu narzędzi, jest włączanie nowych mieszkańców do codziennego życia miasta. 

Praca nad systemem to proces, który naszym zdaniem musi być przede wszystkim otwarty. Nie da się napisać modelu w dwa dni, ani stworzyć go za pomocą dwóch, trzech urzędników. Aby był skuteczny i efektywny, musi powstawać w maksymalnie partycypacyjny sposób. A potem tak też być wdrażany. Jego ślad zaś powinien być widoczny w urzędowych drukach, na spotkaniach, wydarzeniach kulturalnych, sportowych, wyborach do rad dzielnic... słowem - wszędzie. Inaczej będzie martwym kwiatkiem do kożuszka. 

3. Budżet
Skoro już wiemy, że integracja kosztuje, a budżet na integrację powinien uwzględniać różne możliwości pozyskiwania funduszy (nie tylko z budżetu Urzędu Miasta), w tym miejscu warto dopisać, co powinno się w nim zmieścić. Nie jest to pełna lista, raczej sprawy, na które chcemy zwrócić szczególną uwagę. 
- wsparcie nowych mieszkańców/ek (oprowadzenie, kursy języka, nauka zasad, prawa, itp),
- zaplanowane i zgodne z przyjętym harmonogramem konkursy otwarte na realizację powyższch zadań,
- możliwość uczestniczenia w konkursie grup niegormalnych skupiających migrantów (kwestie łatwego rozliczania i dotępności środków),
- stworzenie/udostępnienie bezpłatnej przestrzeni do prowadzenia działań społecznych dla mniejszości,
- systematyczne, stałe szkolenie z kompetencji międzykulturowych urzedników i urzędniczek oraz wsparcie w sytuacjach trudnych
- mediacje międzykulturowe, które stają się koniecznością w sytuacji rosnącej różnorodności w monolitycznych do tej pory społecznościach - szkoły, zakłady pracy, dzielnice, uczelnie wyższe
- pieniądze na badania - o tym poniżej. 

4. Wsparcie dla sąsiedztw
czyli wsparcie dla społeczeństwa przyjmującego, dla wspólnot sąsiedzkich, w których pojawiają się nowe osoby. Dla nas to system informowania mieszkańców o zmianach społecznych - o tym, że są wśród nas nowi mieszkańcy, pochądzą z takich krajów a w Lublinie zajmują się tym i tym. To także spotkania o różnych kulturach, kampanie informacyjne, szkolenia międzykulturowe... słowem - wszystkie miękkie działania, które obniżają lęki związane ze zmianami i pojawianiem się imigrantów. 

5. Badania
Badania są niezwykle ważne. Bez nich nie wiemy nic - ani kim są nowi mieszkańcy miasta, skąd przyjechali, jakie mają potrzeby i co ze sobą przywieźli (badania potencjału migracji), ani w ogóle ile ich jest. Bez badań łatwo o manipulowanie szczątkowymi danymi, fejk niusy i strasznie opinii publicznej. 
Uważamy, że uporządkowane, systematyczne (powtarzalne i dające się porównywać) badania migracji w Lublinie są niezbędnym elementem polityki miasta. Poza wszystkim pozwalają dobrze wydawać publiczne pieniądze i panować nad rozwojem gospodarczym miasta. 

Badania powinny także objąć stopień wdrażania systemu - co i jak się nam udało zrobić, co wymaga dalszej pracy, o nam nie wyszło i nad czym musimy popracować być może szukając innych narzędzi.







Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy