Strona główna > Na marginesie > Na marginesie
W sobotę 28 czerwca w słoneczne popołudnie pięcioro zapaleńców rozochoconych hasłem rzuconym kilka dni wcześniej wybrało się na rowerową inspekcję Ciemięgi. Rzeczka, jak zauważyli członkowie załogi, nie jest nazbyt imponująca. Jej mizerne, wątłe ciało wodne nie przysłoniło jednak uroków 50 kilometrowej trasy.
Kto nie był, niech żałuje, kto był, pewnie jeszcze to tu i ówdzie czuje.
Gdzie jedziemy teraz?
Komentarze
Rowerowy podbój Ciemięgi
Anna Dąbrowska (2008-06-29)W sobotę 28 czerwca w słoneczne popołudnie pięcioro zapaleńców rozochoconych hasłem rzuconym kilka dni wcześniej wybrało się na rowerową inspekcję Ciemięgi. Rzeczka, jak zauważyli członkowie załogi, nie jest nazbyt imponująca. Jej mizerne, wątłe ciało wodne nie przysłoniło jednak uroków 50 kilometrowej trasy.
Kto nie był, niech żałuje, kto był, pewnie jeszcze to tu i ówdzie czuje.
Gdzie jedziemy teraz?
Komentarze
- Brak komentarzy