Strona główna > Warto poczytać > Archiwum Opornika > Numer 29 (2/2008)
KWESTIONARIUSZ
Ewa Frączek
UWAGI:
filozofia i europeistyka, zwłaszcza to pierwsze;
aktualny pisarz życia: Kurt Vonnegut
miejsce na ziemi: Zawóz nad Soliną
najważniejszy wiersz: ,,uprawa filozofii Herberta
najgorętsza miłość: Andrzej Kmicic
kwadratowy trójkąt
ziemniaki na słodko
wdzięki pająka
i radosny pogrzeb.
były przyjaciel.
płeć rozstania
gdy biczuję swoje plecy
haczykami wspomnień
ty się golisz
żyletką zeskrobujesz natrętny osad
mojej obecności
stonowana sukienka
niby potrafi
obcisnąć się
na biodrach
ale nigdy
niczym
siła magnesowej czerwieni
nie przyciągnie
ręki
w kąt pokoju
róg balkonu
między uda
ani nie przyciągnie
wzroku
w wiszący nazajutrz
na krześle
własny wstyd
rzemiosło
pisarz lepi człowieka z ciasta słów i doświadczeń
nadaje mu sens
czasem każe się bać
podziwiamy pisarzy
poeta wykonuje tylko jeden
ruch
umieszcza między wzrokiem a widokiem
w nieokreślonej przestrzeni bez czasu
tępy ból niezrozumienia
nie wyjaśnia
nie wyjmuje spod paznokci odbiorcy drzazg
emocji
w wierszu zdeptanie biedronki to zbrodnia
a cudzołóstwo nie jest grzechem
nie lubimy poetów
Nigdy nie pisz o dziele, nie masz prawa. Pisz o tym, co czujesz czytając je. Tak kwitował poczynania krytyków Gombrowicz. Co czuję czytając wiersze Ewy? Zaskoczenie. Jak dobrze można wyrazić rzeczywistość paradoksem albo wręcz - opisem milczenia. Myślę, że plastyczność to najlepsza cecha wierszy Ewy. Poza tym: niebanalność. Ta, która uderza choćby w wierszach o miłości. Zapraszam do obserwowania ,,nieokreślonej przestrzeni bez czasu,..
Agata
MURARKI
Irena Fedorkowa
***
zostawiłeś po sobie
mnie
wyrzut sumienia za
ziemię nie tobie obiecaną
wszem i wobec ogłosiłeś
moje włosy uda pięty
kolana i łokcie
którymi rozpychać się nie umiem
moje ciało znałeś
jeszcze przed urodzeniem
zamówiłeś sukienki
pod kolor oczu
twoich bo przecież
moje miały być takie same
mętne z przejaśnieniami
wypłowiałe od deszczu
spadek po tobie -
bezsenność i drewniane nogi
którymi nie dojdę tam
gdzie anioł mówi dobranoc
Agata Kwaśniewska
Osiemnasty luty, gdzieś w Warszawie, zima, Miron
Niczego nie brakuje
od wczoraj
mam telefon
niczego nie brakuje
mam wszystko
więc
dzwonią
mówię
niczego mi nie brak
od wczoraj
wcześniej brakowało
czegoś ale
od wczoraj telefon mam
niczego mi nie brak
mówię
więc przestają dzwonić
i znowu
same braki
Magdalena Jarzębkowska
Kolacja
(z obrazami surrealistów w tle)
tak długo myślę aż wszystko
zamienia się w sen
przeżuwam i trawię aż traci sens
nic już nie ma nic zostało
puste ciało myśli zjadły rzeczywistość
myślę tak długo aż ogrom
głupoty miażdży mój sen
opada na dno kamieniem
echa brak zjadła pusta przestrzeń bez drgań
bezmyślnie tak długo że nic już
nie cofnie ani naprawi
czarne zło liter elektronów fal
z namysłem śmierć wyjada
z mojej czaszki malinową galaretkę
w wyciągniętej garści kości puszczają wiązadła
O THE MUR
Piszesz do szuflady, lecz czujesz, że przyszedł czas, by ją otworzyć? Projekt The Mur ma na celu promowanie młodych poetów, takich jak Ty. Działamy zarówno na łamach Opornika, jak też organizujemy różne artystyczne akcje, m. in. happeningi, wieczorki poetyckie. Mamy mnóstwo zapału, marzeń i pomysłów, lecz, aby je zrealizować, potrzebujemy kreatywnych ludzi.
Jeśli chcesz się z nami skontaktować, wyślij maila na adres the_mur@o2.pl. Nie zapomnij o dołączeniu kontaktu do siebie! Pozdrawiamy!
Murarze ;-)
Więcej na www.ao.lublin.pl
THE MUR
The Mur (2008-03-07)KWESTIONARIUSZ
Ewa Frączek
UWAGI:
filozofia i europeistyka, zwłaszcza to pierwsze;
aktualny pisarz życia: Kurt Vonnegut
miejsce na ziemi: Zawóz nad Soliną
najważniejszy wiersz: ,,uprawa filozofii Herberta
najgorętsza miłość: Andrzej Kmicic
kwadratowy trójkąt
ziemniaki na słodko
wdzięki pająka
i radosny pogrzeb.
były przyjaciel.
płeć rozstania
gdy biczuję swoje plecy
haczykami wspomnień
ty się golisz
żyletką zeskrobujesz natrętny osad
mojej obecności
stonowana sukienka
niby potrafi
obcisnąć się
na biodrach
ale nigdy
niczym
siła magnesowej czerwieni
nie przyciągnie
ręki
w kąt pokoju
róg balkonu
między uda
ani nie przyciągnie
wzroku
w wiszący nazajutrz
na krześle
własny wstyd
rzemiosło
pisarz lepi człowieka z ciasta słów i doświadczeń
nadaje mu sens
czasem każe się bać
podziwiamy pisarzy
poeta wykonuje tylko jeden
ruch
umieszcza między wzrokiem a widokiem
w nieokreślonej przestrzeni bez czasu
tępy ból niezrozumienia
nie wyjaśnia
nie wyjmuje spod paznokci odbiorcy drzazg
emocji
w wierszu zdeptanie biedronki to zbrodnia
a cudzołóstwo nie jest grzechem
nie lubimy poetów
Nigdy nie pisz o dziele, nie masz prawa. Pisz o tym, co czujesz czytając je. Tak kwitował poczynania krytyków Gombrowicz. Co czuję czytając wiersze Ewy? Zaskoczenie. Jak dobrze można wyrazić rzeczywistość paradoksem albo wręcz - opisem milczenia. Myślę, że plastyczność to najlepsza cecha wierszy Ewy. Poza tym: niebanalność. Ta, która uderza choćby w wierszach o miłości. Zapraszam do obserwowania ,,nieokreślonej przestrzeni bez czasu,..
Agata
MURARKI
Irena Fedorkowa
***
zostawiłeś po sobie
mnie
wyrzut sumienia za
ziemię nie tobie obiecaną
wszem i wobec ogłosiłeś
moje włosy uda pięty
kolana i łokcie
którymi rozpychać się nie umiem
moje ciało znałeś
jeszcze przed urodzeniem
zamówiłeś sukienki
pod kolor oczu
twoich bo przecież
moje miały być takie same
mętne z przejaśnieniami
wypłowiałe od deszczu
spadek po tobie -
bezsenność i drewniane nogi
którymi nie dojdę tam
gdzie anioł mówi dobranoc
Agata Kwaśniewska
Osiemnasty luty, gdzieś w Warszawie, zima, Miron
Niczego nie brakuje
od wczoraj
mam telefon
niczego nie brakuje
mam wszystko
więc
dzwonią
mówię
niczego mi nie brak
od wczoraj
wcześniej brakowało
czegoś ale
od wczoraj telefon mam
niczego mi nie brak
mówię
więc przestają dzwonić
i znowu
same braki
Magdalena Jarzębkowska
Kolacja
(z obrazami surrealistów w tle)
tak długo myślę aż wszystko
zamienia się w sen
przeżuwam i trawię aż traci sens
nic już nie ma nic zostało
puste ciało myśli zjadły rzeczywistość
myślę tak długo aż ogrom
głupoty miażdży mój sen
opada na dno kamieniem
echa brak zjadła pusta przestrzeń bez drgań
bezmyślnie tak długo że nic już
nie cofnie ani naprawi
czarne zło liter elektronów fal
z namysłem śmierć wyjada
z mojej czaszki malinową galaretkę
w wyciągniętej garści kości puszczają wiązadła
O THE MUR
Piszesz do szuflady, lecz czujesz, że przyszedł czas, by ją otworzyć? Projekt The Mur ma na celu promowanie młodych poetów, takich jak Ty. Działamy zarówno na łamach Opornika, jak też organizujemy różne artystyczne akcje, m. in. happeningi, wieczorki poetyckie. Mamy mnóstwo zapału, marzeń i pomysłów, lecz, aby je zrealizować, potrzebujemy kreatywnych ludzi.
Jeśli chcesz się z nami skontaktować, wyślij maila na adres the_mur@o2.pl. Nie zapomnij o dołączeniu kontaktu do siebie! Pozdrawiamy!
Murarze ;-)
Więcej na www.ao.lublin.pl