Strona główna > Warto poczytać > Teksty

Bookmark and Share

HOMOTEKSTUALNOŚĆ - OD SAFONY DO JUDITH BUTLER

Paweł Leszkowicz, Tomek Kitliński (2008-10-19)

Miłość i demokracja
Więcej fotek w galerii
Fragment książki Miłość i demokracja. Rozważania o kwestii homoseksualnej w Polsce, Kraków 2005

Dziedziną humanistyki, gdzie kwestia orientacji seksualnej (czy według nas – uczuciowej!) może się pojawiać jako przedmiot wzbogacających badań, są studia nad płcią i stworzone przez Judith Butler queer studies, które proponujemy przekładać jako studia o odmieńcach i odmieńczyniach. Zdarza się jednak , że studia nad płcią przybierają niebezpiecznie “bezpieczną” postać na uniwersytetach polskich, odzwierciedlając w ten sposób konserwatywne nastroje polityczne, od których edukacja publiczna jest zależna. Choć tyle jest jeszcze do wywalczenia w kwestii praw kobiet w Polsce, najłatwiej akceptuje się studia nad kobietami, gdzie pytania zatrzymują się jedynie na płci; nie są one kontrowersyjne i dlatego zdominowały polskie tzw: gender studies, zostały również przywłaszczone przez dominujące media1. Bardziej problematyczne i trudniejsze do instytucjonalizacji są studia feministyczne, które nie tylko badają ale i radykalnie kwestionują i przewartościowują wcielenia kobiecości i męskości, które są zaangażowane społecznie w aktualność.

W obrębie restrykcyjnego modelu studiów nad płcią kwestia męskość jest polem mniej intensywnych badań a jeszcze rzadziej krytycznej analizy. Prawie zupełnie brakuje natomiast problematyzacji płci i tożsamości ze względu na orientację seksualną2. Polskie studia nad płcią stoją przed szczególnym zagrożeniem uniwersalizacji płci, zatracenia swego rewolucyjnego potencjału i powielania homofobii. Tymczasem nie są możliwe studia nad płcią bez studiów na seksualnością. Badania płci, które nie obejmują seksualnej orientacji przeczą samej idei krytycznej refleksji, która znajduje się u podstaw analiz tożsamości. W swej zachodniej genezie, w sensie historycznym, studia nad płcią i seksualnością wynikają właśnie z ruchu feministycznego, gejowskiego i lesbijskiego. Ceną instytucjonalnej akceptacji studiów nad płcią na uniwersytetach polskich może być zatracenie tego dziedzictwa, a przez to wycofanie się z demokratycznych, poznawczych i emancypacyjnych powinności edukacji3. Jeśli w programach studiów nad płcią powiela się antyfeministyczne i homofobiczne przekonania społeczne to lepiej aby ich nie było wcale!

Miejsce orientacji seksualnej w studiach nad płcią jest szczególnie ważne, gdyż to ona właśnie rozbija zamknięte i totalne definicje płci i rozrywa filtr heteroseksualny. Filtr heteroseksualny prezentuje rzeczywistość współczesną i historyczną jako wyłącznie heteroseksualną lub neutralnie aseksualną, usuwając fundamentalny wpływ odmiennych orientacji seksualnych a szczególnie ich pozytywny i kreatywny aspekt. Płeć bez orientacji seksualnej nie może być analizowana, filtr heteroseksualny jest postacią opaski na oczy. Tożsamość seksualna jest również często granicą poznania, jej rozumienie uniemożliwia bowiem tabu, seksofobia lub homofobia. Z tymi barierami studia nad płcią i seksualnością powinny się konfrontować zarówno jako akademicka dziedzina rekonstrukcji historii i teraźniejszości oraz jako społeczna aktywność przeciwstawiania się dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną.


DLACZEGO HOMOTEKSTUALNOŚĆ?

Do rozważań nad studiami dotyczącymi orientacji seksualnej w historii, społeczeństwie i kulturze spekulatywnie wybraliśmy pojęcie homotekstualności. Pomiędzy homoseksualnością i tekstualnością istnieje osobliwe połączenie, które to pojęcie obejmuje. Z jednej strony homoseksualność była „miłością, która nie śmie wypowiedzieć swego imienia”, wykluczoną z oficjalnych form tekstu i obrazu, a zatem ukrytą w nich. Z drugiej strony, ze względu na to, że homoseksualność wykracza poza reżim formy heteroseksualnej, zmuszona jest do tekstualizacji. Tekstualizacja oznacza tekstowe i wizualne maski, przymus funkcjonowania jako nadmiar znaczenia, podwójność sensu, niestabilność w systemie znaczeń, szczególnie w odniesieniu do płci i seksualności. Homoseksualność jest zatem figurą tekstualności.4

Jak samo pojęcie homotekstualności wskazuje chodzi o skupienie na badaniach nad obecnością i ekspresją seksualności, które wykraczają poza heteronormatywność. Homotekstualność, która określa pole naszych interpretacji obejmuje:
- badania nad życiem i twórczością homoseksualnych, biseksualnych i transseksualnych kobiet i mężczyzn, często zdeformowaną przez filtr heteroseksualny5,
- wykraczające poza heterosekualność i jej normy płciowe tematy w dziełach kultury czyli ekspresję homoseksualizmu i biseksualizmu,
- historycznie zmienne definicje tożsamości płciowej i seksualnej i ich przełożenie na różnorodne praktyki społeczne, kulturowe i naukowe,
- studia nad homofobią oraz ruchami emancypacyjnymi,
- refleksję nad heteroseksualnością jako jedną z wielu, a nie uniwersalną tożsamością seksualną.

Homotekstualność jest zatem pojęciem szerokim i otwartym, zakłada jednak wrażliwość badawczą na wszystkie kwestie dotyczące tożsamości płciowych i seksualnych, które nie są heteronormatywne . W sensie politycznym homotekstualność ma podłoże emancypacyjne i antydyskryminacyjne. Jest reakcją na długotrwałą dominację heterotekstualności w naukach społecznych, medycznych i humanistycznych. Jako takie pojęcie homotekstualności jest otwarte na transformację, w bi-tekstualność lub trans-tekstualność lub les-tekstualność. Nie obawiajmy się inwencji.

Wybraliśmy pojęcie homotesktualność, ze względu na emancypacyjne źródło pojęcia homoseksualizmu. Wbrew często powielanym błędnym informacjom, że słowo to ma genezę patologizująco-medyczną6, fakty historyczne wskazują na coś zupełnie przeciwnego. Słowo “homosexualität” zostało stworzone przez węgiersko-niemieckiego pisarza, tłumacza i dziennikarza Károly Mária Kertbeny (1824-82), pojawiając się po raz pierwszy w liście do Karla Heinricha Ulrichs’a z 6 maja 1868 roku. Zarówno Ulrichs jak i Kertbeny byli związani z ruchem reformatorskim dążącym do zmiany Paragrafu 175 w Pruskim Kodeksie Karnym, który kryminalizował związki seksualne pomiędzy mężczyznami. W 1869 roku słowo “homosexualität” pojawiało się w pamfletach Kertbeny’ego pisanych przeciwko Paragrafowi 175. Słowo “homoseksualizm” składa się z greckiego „homo” (ten sam) i łacińskiej “sexualis” (seksualne). Kertbeny stworzył to połączenie według wzorca takich XVIII-wiecznych francuskich pojęć botanicznych jak “unisexuel” i „bisexuel”. Homoseksualnych mężczyn Kertbeny określał słowem “homosexualisten“ a homoseksualne kobiety “homosexualistinnen“. Terminy te okazały się tak wpływowe, że jedenaście lat później, w 1880 zaczęło się rozpowszechniać opozycyjne słowo “heterosexualität”, również pochodzące z tekstów Kertbeny7. Paradoksalnie słowo homoseksualizm poprzedza heteroseksualizm, tak jak kultura grecka poprzedza chrześcijańską. Używany przez nas termin homotekstualność odwołuje się właśnie do tych liberacyjnych, obupłciowych i fundacyjnych dla tożsamości seksualnych początków słowa “homoseksualizm”, które zostało stworzone przez prekursorów ruchu homoseksualnego a dopiero potem przywłaszczone i wypaczone przez psychiatrów.

Homotekstualność może odnosić się do wielu dziedzin wiedzy, w swej nazwie obejmuje natomiast dwa podejścia badawcze: esencjalizm i konstrukcjonizm społeczny. Esencjalizm to pierwsza części pojęcia czyli: “homo” - oznaczająca obecność tożsamości homo-, bi-, transseksualnej, która nie jest heteroseksualną męskością lub kobiecością, zakłada więc przekonanie o istnieniu pewnej tożsamości jako takiej, jako danej, jako transhistorycznej czyli przejawiającej się w różnych okresach i obszarach kulturowych. Druga część “tekstualność” - przyjmuje obecność kodów i ideologii, które definiują tożsamości, formują je, czynią z nich społecznie zmienne konstrukty, teksty do napisania, historycznie relatywne postaci a nie stabilne jednostki. W studiach nad tożsamością istnieje konflikt między esencjalizmem traktowanym jako biologizm a konstrukcjonizmem wywodzącym się ze społecznej wizji człowieka. Konflikt ten wynika z dominacji nauk kognitywnych i ich roszczeń do pewnej prawdy i jednego rozstrzygnięcia. Wprowadzając obejmujące i otwarte pojęcie homotekstualności, celowo podatne na kontestację, pragniemy rozproszyć ten konflikt esencjalizmu z konstrukcjonizmem8 poprzez humanistykę i osiągnięcia myślenia humanistycznego. W refleksji i badaniach nad zjawiskami kultury jesteśmy w pełni świadomi wolności i pluralizmu interpretacyjnego. Homotekstualność właśnie z niego wynika, w miejsce konfliktu stawia zatem współobecność. Myślenie o stabilności tożsamości i o formacji tożsamości, o jej afirmacji lub problematyzacji, nie muszą się wykluczać, ale dopełniają się, pogłębiając rozumienie człowieka, jego życia i twórczości. Po łacinie „homo”9 to człowiek . Homotekstualność nie wyklucza również refleksji nad heteroseksualnością odbiera jej jednak pozycję normy oraz zasłony ukrywającej inność. Homotekstualność obejmuje zarówno studia gejowskie i lesbijskie jak i queer studies10, które kwestionują istnienie jednoznacznej tożsamości płciowej lub seksualnej na rzecz narzuconych i odgrywanych ról społecznych. Główną prekursorką queer studies z wizją performatywnych tożsamości jest Judith Butler11 . Homotekstualność unika pułapek zamkniętej tożsamości jak i rozmycia tożsamości w ogóle, pozwala bowiem na wszystkie opcje i ich wykorzystanie, zależnie od celów badawczych lub politycznych.

Homotekstualność zawdzięcza swoją otwartość humanistyce, a nie naukom społeczym lub biologicznym. Nasze własne doświadczenie pracy z kulturą audiowizualną, artystyczną, literacką i filozoficzną oraz ich wielorakimi twórczymi interpretacjami, skłoniło nas do powiązania homotekstualności z rewolucyjnym dla humanistyki, polityki i podmiotowości pojęciem intertekstualności. Intertekstualność jest dzieckiem humanistyki, literaturoznawstwa i językoznawstwa. Jest również osiągnięciem rewolty kulturowej lat 60., której dziedzictwo jest wciąż w Polsce wypierane. Proponowane przez nas pojęcie homotekstualności ma zatem genezę wynikającą nie tylko z początków nowoczesnego ruchu homoseksualnego ale również z humanistycznego pluralizmu interpretacji i społecznej wielokulturowej rewolucji lat 60 i filozofii feministycznej Julii Kristevej. Homotekstualność łączy historię, mnogość interpretacji i emancypację.


 


Przypisy:
1) Tytułowe pojęcie “homotekstualności”, zostało zainspirowane książką : Rudi Bleys, Images of Ambiente. Homotextuality and Latin American Art 1810 – today , London and New York, Continuum 2000. Jest to pozycja poświęcona sztukom wizualnym, jednak pojęcie homotekstualności najczęściej pojawia się w analizach literackich. Ja rozszerzam jego znaczenie do wszelkiego rodzaju dzieł kultury.
2) Dochodzi do takich paradoksów, iż zaproponowano nam ostatnio napisanie tekstu do książki akademickiej poświęconej współczesnym kobietom, której redaktorem jest doktor socjologii porównujący na łamach jednego z popularnych tygodników, prawa gejów i lesbijek do praw pedofilów i zoofilów.
3) Prawie zupełnie brakuje na polskich uniwersytetach kursów studiów gejowskich i lesbijskich. Znane mi są jedynie pojedyńcze przykłady zajęć Tomka Basiuka, Krystyny Mazur i Kazi Szczuki w Ośrodku Studiów Amerykańskich UW, zajęcia Jacka Kochanowskiego na UW i UJ, kurs w Instytucie Psychologii UG poświęcony homoseksualizmowi autorstwa Katarzyny Bojarskiej. Ponadto w 2004 roku Robert Kulpa zorganizował serię queer wykładów na UW, natomiast na Uniwersytecie Wrocławskich działa koło “nic tak samo” Dominiki Ferens, Marzeny Lizurej i Pawła Kurpiosa organizujące spotkania na tematy gejowskie i lesbijskie.
4) Na temat multikulturowego kanonu edukacji obejmującego pluralizm seksualny patrz: Martha C. Nussbaum, Cultivating Humanity. A Classical Defense of Reform in Liberal Education, London, Cambridge, Harvard University Press 1997.
5) Te rozważania o związku między homoseksualnością a tekstualnością zostały zainspirowana przez esej Agnieszki Sołtysik o Gombrowiczu. Patrz: Agnieszka M.Sołtysik, Witolda Gombrowicza zmagania z formą heteroseksualną. Od narodowej do performatywnej tożsamości Ja, w: Grymasy Gombrowicza, red. Ewa Płonowska – Ziarek, Universitas, Kraków 2001, s.287.
6) W całym tekście używam pojęcia homoseksualizmu i homotekstualność w odniesieniu do kobiet i mężczyzn
7) Jest to przekonanie utrwalone przez sławną książkę z 1976 roku autorstwa Foucault’a. Patrz: Michel Foucault, Historia Seksualności, Tł. Bogdan Banasiak, Tadeusz Komendant, Krzysztof Maruszewski, Warszawa, Czytelnik 1995.
8) Rictor Norton, The Myth of the Modern Homosexual. Queer History and the Search for Cultural Unity, London, Washington, Cassell 1997, s.67-68
9) W studiach gejowskich i lesbijskich, główni przedstawiciele szkoły dominującego obecnie społecznego i kulturowego konstruktywizmu to Michel Foucault, David M.Halperin, John D’Emilio, Sheila Jeffreys, Mary McIntosh, Kenneth Plummer, Robert Padgug, Jonathan Ned Katz, George Chauncey. Najciekawsi przedstawiciele esencjalizmu to Rictor Norton i Camille Paglia.
10) Choć „homo” w słowie homoseksualizm wzięto z geckiego „homos” czyli „ten sam, taki sam, jednakowy”.
11) Kolejny paradoks polega na tym, że łatwiej na polskich uniwersytetach organizować konferencje angielsko i enigmatycznie brzmiących queer studies lub socjologiczne analizy homofobii niż sesje poświęcone problemom gejowskim, lesbijskim lub biseksualnym. Te ostatnie mogą się bowiem wydawać zbyt polityczne lub kontrowersyjne, nazwy również nie pozostawiają złudzeń co do zawartości.
12) Patrz: Judith Butler, Gender Trouble: Feminism and the Subversion of Identity, New York, Routledge 1990; Judith Butler, Bodies That Matter, New York, Routledge 1993.



Rozdział o homotekstualności stanowi część książki Pawła Leszkowicza i Tomka Kitlińskiego Miłość i demokracja. Rozważania o kwestii homoseksualnej w Polsce, Kraków 2005. Jego zmieniona wersja została przedrukowana w wydanej przez Pracownię Badań nad Kulturą Literacką Mniejszości Uniwersytetu Warszawskiego w antologii Lektury inności, pod red. Mieczysława Dąbrowskiego i Roberta Pruszczyńskiego, Warszawa 2007, s. 145-159.
COPYRIGHTS Paweł Leszkowicz i Tomek Kitliński, Miłość i demokracja. Rozważania o kwestii homoseksualnej w Polsce/Liebe und Demokratie. Zur Homofrage in Polen/Love and Democracy. Reflections on the Homosexual Question in Poland, Aureus (www.aureus.pl), Kraków 2005.


Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
Brak komentarzy