Strona główna > Aktualności > Archiwum > 2009

Bookmark and Share

Zmarł Profesor Zbigniew Hołda

(2009-05-20)

Tomek Kitliński, Zbigniew Hołda.
Fot. Anna Dąbrowska
Więcej fotek w galerii
Dzisiaj zmarł nasz nauczyciel, przyjaciel Profesor Zbigniew Hołda.

Pogrzeb Profesora odbędzie się w poniedziałek, 25 maja, na cmentarzu przy ul. Lipowej, o godzinie 15:00.



Miał 59 lat. Był absolwentem wydziału prawa UMCS, kierownikiem Zakładu Prawa i Polityki Penitencjarnej Uniwersytety Jagiellońskiego, wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, członkiem Komisji Prawniczej Polskiej Akademii Umiejętności. W latach 1989-1997 pracował w Komisji ds. Reformy Prawa Karnego, a w latach 1999-2000 w Zespole ds. Nowelizacji Kodyfikacji Karnej przy Ministrze sprawiedliwości.

W 1980 i 1981 roku był cenionym i niezmordowanym doradcą Solidarności, został internowany w stanie wojennym.

W wolnej Polsce poświęcił się z wielką energią działaniom na rzecz dostosowania polskiego systemu prawnego i penitencjarnego do standardów europejskich.

Prof. Hołda był laureatem nagrody ProBono. Tytuł ten nadaje od pięciu lat Fundacja Uniwersyteckich Poradni Prawnych osobom, które bezinteresownie świadczą pomoc potrzebującym. Od lat jako adwokat prowadził tzw. sprawy precedensowe, w których wyrok może spowodować nową, bardziej przyjazną interpretację prawa.
Zobacz także

URODZINY PDPCZ (Warto poczytać)

POCZĄTEK DRAMATU (Warto poczytać)

DZIWNE PAŃSTWO (Warto poczytać)


Za działalność pro bono otrzymał też Złoty Paragraf przyznawany od 18 lat przez "Gazetę Prawną" i Nagrodę Tolerancji przyznawaną przez europejskie organizacje LGBT (działające na rzecz praw osób o odmiennej orientacji i identyfikacji seksualnej).

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin

Wspomnienia o Profesorze w Gazecie w Lublinie.


Komentarze
Aby dodać komentarz pod własnym nazwiskiem musisz się zalogować, lub napisać pod tymczasowym nickiem (wymaga aktywacji)

Nick:Komentarz:
- 2009-05-21
był niesamowitym wykładowcą, dowcipnym, inteligentnym nie umiejącym nudzić...
...
ale jak sobie przywołuję Jego obraz to pamiętam Go jak sobie spacerował z żoną którejś niedzieli ulicą Poniatowskiego...
był ciepłym dobrym człowiekiem.
Kinga Kulik - 2009-05-21
Coraz trudniej pogodzić się z tym, że odchodzą od nas autorytety. W ostatnim czasie zmarło ich zbyt wielu. Szczególne wyrazy współczucia dla ludzi, którzy byli z nim blisko związani.