Strona główna

Bookmark and Share

(2008-04-23)

Jarek Swiderek

Komentarze: (zobacz artykuły)

 

Data dodania: 2010-09-28 (Bug 2010)
Witam Panią ! Mój post był reakcją na Pani tekst pt. „Idea”, który według mojej oceny powielał stricte-komunistyczne stereotypy dotyczące II RP i prowadzonej przez władze sancyjne polityki narodowościowej. Burzenie prawosławnych cerkwi we wschodnich powiatach Lubelszczyzny określiłem jako haniebne, ale powtarzam II RP nie przeprowadzała masowej polonizacji i katolizacji mniejszości ukraińskiej ! Także szukanie związków przyczynowo-skutkowych dla rzezi wołyńskiej uważam za duże nadużycie – no ale po kolei: Po pierwsze napisała Pani - „ ...miało to konsekwencje w późniejszych latach...” – i z tego wyniosłem przekonanie że według Pani następstwem burzenia cerkwi były rzezie Polaków ( Pani określiła to jako - „ krwawy konflikt etniczny między Polakami i Ukraińcami, który przeradza się w wojnę domową”). Po drugie wydarzenia z 1938 r. nazywa Pani „drugą pacyfikacją”. Przeciętnemu Polakowi pacyfikacja kojarzy się z akcją zbrojną przeciwko ludności cywilnej – pacyfikowane były np. polskie wsie na Zamojszczyźnie przez hitlerowców ! Jest to więc określenie bardzo niefortunne. Natomiast przywołana przez Panią pacyfikacja bodajże z 1935 r. , dokonana w Małopolsce Wschodniej, dotyczyła walki władzy z dokonującymi akcji sabotażowych, ukraińskimi nacjonalistami z OUN. W czasie tych działań policji państwowej ucierpieli także niestety niewinni chłopi ukraińscy. Należy jednak pamiętać że to faszystowska OUN ( organizacja ta była członkiem międzynarodówki faszystowskiej i ściśle współpracowała z hitlerowskimi Niemcami ! ) dokonała wcześniej szeregu akcji dywersyjno-sabotażowych wymierzonych w państwo polskie. Z kontekstu Pani tekstu II R P jawi się jako państwo krwiożercze wobec Ukraińców , które dokonuje co pewien czas akcji zbrojnych wobec swojej najliczniejszej mniejszości – a jest to nieprawda ! Po trzecie, nie jest Pani pewnie politykiem, więc należałoby zgodnie z prawdą pisać nie „wydarzenia na Wołyniu” czy „czystka na Wołyniu” a zgodnie z prawdą RZEŹ WOŁYŃSKA lub LUDOBÓJSTWO ! Jeżeli nie było to ludobójstwo – to co ? Przypominam że ukraiński nacjonaliści spod znaku OUN-UPA dążyli do wymordowania na Wołyniu i w Małopolsce Wchodniej wszystkich Polaków, od oseska do starca ! Ci sami politycy którzy w przypadku Katynia czy zagłady Powstania Warszawskiego krzyczą ludobójstwo – to w przypadku rzezi wołyńskiej używają określeń w stylu „antypolska akcja „ czy też „tragedia wołyńska”... Po czwarte jak zauważam nie przeczytała chyba Pani dokładnie mojego tekstu, skoro dalej używa Pani określeń „wojna domowa” czy „konflikt etniczny” ? Preludium ludobójstwa był napad oddziału UPA w lutym 1943r. na polską osadę Parośle w pow. Sarny na płd. Polesiu. Upowcy początkowo przedstawili się jako partyzanci sowieccy i powiedzieli Polakom że powiążą im ręce aby uchronić przed konsekwencjami gestapo, ponieważ w pobliżu rozbroili niemiecki patrol. Po powiązaniu ... rozpoczęła się rzeź – nożami , młotkami i siekierami uśmiercono 173 Polaków. Jak wspominał jeden z ocalonych - banderowcy po rzezi urządzili libację alkoholową pośród ciał pomordowanych, a na środku stołu przybili nożem niemowlę do blatu i wsadzili mu w usta ogórka ... Czy to była „wojna domowa ? Podobnie wyglądały napady na polską wieś Lipniki (ok. 200 wymordowanych ) czy osadę Janową Dolinę ( ok. 600 zabitych) w powiecie kostopolskim na wiosnę 1943r. Apogeum mordów miało miejsce w dn. 11 lipca - bandy UPA zaatakowały Polaków w 160 wsiach wołyńskich. Zaznaczam bezbronnych Polaków ! Czy to była ” wojna domowa” gdy Ukraińcy z OUN-UPA mordowali w czasie nabożeństw w kościołach niczego nie spodziewających się ludzi, jak w Porycku czy Kisielinie ? A to co wydarzyło się pod koniec sierpnia w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej gdy upowcy otoczyli te wsie mężczyzn rozstrzelali, a kobiety i dzieci wymordowali siekierami i widłami ... ponieważ było im szkoda naboi ... uśmiercono ok. 1200 osób. Czy to była wojna domowa ? Proszę Pani na Wołyniu Polacy do sierpnia 1943r. praktycznie byli bezbronni – dopiero wtedy zaczęły się tworzyć polskie samoobrony ! Po piąte – na Hrubieszowczyznę, a więc na terenie sąsiadującym z Wołyniem, od połowy 1943 r. zaczęli napływać polscy uciekinierzy. Wczesną wiosna kurenie UPA przeszły Bug i zaczęły ustanawiać „samostijną Ukrainę” na Zamojsczyźnie, które polegało na mordowaniu Polaków na terenach na południe od Hrubieszowa. Na to odpowiedziały polskie oddziały AK i BCh, dokonując ataków na wsie gdzie znajdowały się kurenie czy sotnie UPA np. Sahryń czy Szychowice. Polacy nie mieli wyjścia musieli bronić swego życia i swoich dzieci – inaczej doszłoby do tego co stało się na Wołyniu... Po szóste całkowicie nieprawidłowe jest cofanie się przez Panią w czasie do XV czy XVI wieku. Nacjonalizmy narodowe wytworzyły się bowiem nieco później. Natomiast określenie Polaków na Kresach jako „kolonizatorów” jest bardzo krzywdzące. Chyba Pani nie wie, że Polacy we Lwowie, Stanisławowie a także we wsiach położonych w dolinach Seretu i Zbrucza, a więc na Tarnopolszczyźnie- zamieszkiwali od kilku wieków . Wcześniej te tereny były zamieszkane przez różne plemiona słowiańskie jak np. Lędzianie czy Dulebowie. Czy były to plemiona Polskie czy ukraińskie tj. rusińskie – różni historycy różnie uważają. A zresztą migracje ludów nie są niczym dziwnym. Nie wolno więc mówić o Polakach na kresach jako „kolonizatorach” ponieważ robi się im w ten sposób wielką krzywdę. Moim zdaniem nie powinna Pani powtarzać określeń komunistycznych czy też kłamstw wypowiadanych przez ukraińskich nacjonalistów ... Po siódme – czyżby nie znała Pani faszystowskiej genezy OUN-UPA ? Pisałem troszeczkę o niej w poprzednim tekście. Cała czołówka OUN-UPA, a wiec Bandera, Szuchewycz, Melnyk czy Łebied była szkolona przez hitlerowców. To ci gieroje powołali dwa bataliony ukraińskich esesmanów Rolland i Nachtigall, które w czerwcu 1941 r. wkroczyły do Lwowa i rozpoczęły tzw. „dni ku chwale Petlury” polegające na wyłapywaniu i mordowaniu lwowskich Żydów ! To właśnie nazizm był także przyczyną ludobójstwa, które zbrodniarze z UPA zgotowali Polakom na Kresach ! Pani teza że – Polacy byli kolonizatorami i dlatego wybuchła nienawiść – jest całkowicie błędna! Dlaczego więc także przecież „kolonizowani” Białorusini ( bieda na wsi poleskiej była dużo większa aniżeli na Wołyniu ) czy Litwini ( nacjonaliści litewscy byli także skrajnie nastawieni antypolsko !) nie wystąpili zbrojnie przeciwko sąsiedniej ludności polskiej ? Ponieważ tylko w przypadku ukraińskich nacjonalistów wzięły górę poglądy nazistowskie ! Po ósme – na Boga – Pani Olu kiedy to Polska pozbawiła Ukrainę niepodległości ? Czy dziwi się Pani, że Polacy we Lwowie ( nasi rodacy stanowili 70% mieszkańców miasta!) pragnęli należyc do państwa polskiego ? Czy była Pani kiedyś na lwowskim Cmentarzu Orląt ? Ci kilkunastoletni chłopcy, którzy zginęli za polskość Lwowa to prawdziwi bohaterowie! Tak się składa, że tamte ziemie były bardzo przemieszane narodowościowo , obszar pomiędzy Przemyślem a Lwowem był zamieszkany w większości przez Ukraińców, a natomiast tereny na wschód od Lwowa tj. Tarnopolskie były w większości polskie! Nie zgadzam się też z Panią jeśli chodzi o kwestie traktatu w Rydze ! Czyżby uważała Pani że Polska nie powinna go podpisywać ? Piłsudski i tak zrobił dużo da Ukraińców – niestety ale Petlura nie potrafił poderwać Ukraińców do walki z bolszewikami. W marcu 1921r. Polska była wymęczona wojnami na wszystkich granicach i nic już nie mogła więcej dla Ukrainy uczynić ! Po dziewiąte - proszę zauważyć kto był ofiarą banderowskiego ludobójstwa ? W 95 % pomordowani to polscy chłopi, bardzo często sąsiedzi tych którzy mordowali ! Tych „szlachciców-kolonizatorów” tj. polskich urzędników, ziemian czy policjantów dawno na Wołyniu już nie było ponieważ zostali zgładzeni w kazamatach NKWD lub Gestapo albo byli na Sybirze. Dlaczego wiec Wasyl i Iwan pewnej letniej nocy przyszli do sąsiadów Janka i Franka, zastrzelili ich, żony zarąbali siekierami, a dzieci ponabijali na sztachety w płocie ? Dlaczego ci mordercy zatracili swoje człowieczeństwo? Dlaczego syn Ukrainiec zabijał swoją matkę Polskę i siostrę Polskę? Ogromną rolę odegrała tu faszystowska ideologia OUN oraz często chęć zwykłej grabieży ! Po dziesiąte nietrafne jest Pani określenie jakoby – „Mieszkańcy polskich wiosek byli wyrzynani po jednej stronie Bugu, mieszkańcy ukraińskich - po drugiej”. Po tamtej stronie Bugu panowała straszliwa rzeź Polaków - bezwzględne ludobójstwo , natomiast po tej na napady upowców Polacy odpowiadali odwetami. W moim powiecie Tomaszów Lubelski było kilka napadów band UPA jak - Łubcze ( 110 pomordowanych Polaków), Tarnoszyn i Szczepiatyn ( ok. 90), Wasylów ( ok. 70), Poturzyn ( ok. 160 - w tym uciekinierzy z Hrubieszowskiego). Po jedenaste – z całym szacunkiem Pani Olu, ale fakt wymordowania 150 tys. Polaków, nie powinno stawiać się na równi ze zburzeniem ponad stu cerkwi. Ciężar gatunkowy tych wydarzeń jest bowiem nieporównywalny. Po dwunaste - dziękuję za radę ale stowarzyszenia nie założę z prozaicznego powodu – tematyka jaką miałoby ono się zając , nie uzyskałoby żadnego wsparcia , ze strony fundacji czy ośrodków społeczno-badawczych. Przyczyną tego jest ZMOWA MILCZENIA O RZEZI WOŁYŃSKIEJ. Kolejny raz względy polityczne wygrywają z prawdą . Szkoda, że w sukurs zakłamanym politykom idą historycy, dziennikarze i działacze społeczni ... a co się stało z PRAWDĄ i zwykłą PRZYZWOITOŚCIĄ ? Pozdrawiam Ps. Dziennik „Rzeczpospolita” wydaje znakomitą serię – „Księgę Kresów Wschodnich”. W ostatni czwartek dołączony do gazety był interesujący nr 34 pt. – „SEMPER FIDELIS - Lwów – zawsze wierny ośrodek polskości”. Natomiast w najbliższy czwartek ma być kolejny nr – „ Orlęta Lwowskie – obrona Lwowa przed Ukraińcami w 1918 roku”. Gorąco polecam przytaczając na koniec wiersz Artura Oppmana pt. –„Orlątko”: O mamo, otrzyj łzy, Z uśmiechem do mnie mów- Ta krew, co z piersi broczy, Ta krew – to za nasz Lwów !
Data dodania: 2010-09-17 (ONR: AUTO-ANTY-PROMOCJA)
Do Kamila K. Jak pewnie zauważyłeś nie atakuję prawdziwego ruchu narodowego, który ma wielkie tradycje i zasługi dla naszego państwa. Uważam jednak że obecni „niby-narodowcy” tak naprawdę kompromitują ideę narodową. Wszystkim polecam dwutygodnik narodowy „Myśl Polska”, który reprezentuje poglądy narodowo-demokratyczne ( jestem jego czytelnikiem także dlatego ponieważ często pisze się tam o Kresach oraz o ukraińskim nacjonalizmie spod znaku OUN-UPA i jego zapomnianych ofiarach ). Nie widziałem osobiście marszu ONR w Lublinie i swój post pisałem na podstawie relacji z wcześniejszych pochodów ONR czy tez NOP, gdzie wykrzykiwano idiotyczne hasła czy tez machano prawą łapą. Jeżeli teraz było inaczej to znak ze ONR idzie w dobrym kierunku ... Co do Twego tekstu to uważam że nie wolno pisać - „ powstrzymali się od budzących kontrowersje salutów rzymskich „ ! Gest ten był bowiem salutem rzymskim ewentualnie jeszcze w latach 30-tych XX wieku – natomiast po II wojnie światowej jest to gest nazistowsko-hitlerowski i jak najbardziej antypolski ! Jeżeli ktoś obecnie dalej go wykonuje i jednocześnie głośno nazywa się narodowcem to tak naprawdę jest prowokatorem mającym na celu skompromitowanie ruchu narodowego ! Natomiast z przekonań politycznych także jestem ludowcem ! PSL to jedyna partia która dba o pamieć w kwestii 150 tys. Polaków zarżniętych przez zbrodniarzy z OUN-UPA. Politycy PO i PiS udają że zapomnieli o polskich dzieciach nabijanych na sztachety przez banderowców! Szczególnie razi zakłamanie tych drugich - a co stało się z hasłem PRAWDY HISTORYCZNEJ ? Czyżby dotyczyła tylko stosunków z Rosją i Niemcami - a z Ukrainą już nie ???
Data dodania: 2010-09-14 (Bug 2010)
Przeglądając Waszą stronę natrafiłem na krótki tekst Pani Oli Gulińskiej „ Przecież nikt nie zginął” - jeszcze z X 2008 r. oraz na link do artykułu red. Pawła Smoleńskiego z „GW”. Traktują one o przypadającej w 2008 r. 70 rocznicy burzenia prawosławnych cerkwi we wschodnich powiatach Lubelszczyzny oraz o zamieszaniu związanym - z przygotowanym przez grupę posłów - projektem uchwały sejmowej w tej sprawie. Także uważam że stosowna uchwała powinna zostać przyjęta .... Najbardziej z cech ludzkich nie toleruję obłudy i zakłamania. W lipcu 2008r. miała miejsce 65 rocznica Rzezi Wołyńskiej tj. ludobójstwa popełnionego na 150 tys. Polakach, przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu, Polesiu, Pokuciu, Podolu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Właśnie wtedy klub parlamentarny PSL, na wniosek stowarzyszeń kresowych, przygotował odpowiedni projekt uchwały sejmowej. Niestety ale została ona zablokowana - podobno w wyniku interwencji ambasady ukraińskiej ?! Także cześć mediów na czele z „GW” odegrało niechlubną rolę atakując sam pomysł uczczenia pamięci pomordowanych Polaków. Jak sądzicie jakie stanowisko zajmował w tej sprawie red. Smoleński ? Jak widać bardzo dziwnie postępują niektórzy dziennikarze ogólnopolskich pism. Jest to „syndrom Kalego” – pewne rzeczy z historii Polski należy według nich zalać betonem tj. rzeź wołyńską, a inne należy jak najgłośniej przypominać tj. burzenie prawosławnych cerkwi. Ja uważam inaczej – zarówno jedne jak i drugie należy pamiętać i utrwalać w naszej świadomości społecznej, głównie dlatego aby - NIGDY SIĘ NIE POWTÓRZYŁY ! Ps. W Zamościu mieszkają trzy wspaniałe Panie - Janina Kalinowska, Taresa Radziszewska i Zofia Szwal – działające w Stowarzyszeniu Upamiętnienia Polaków Pomordowanych na Wołyniu. Każda z nich jako dziecko cudem przeżyła napad banderowski na rodzinną wieś. Rodzice, bracia i siostry zostały bestialsko wymordowane przez wyznawców faszystowskiej ideologii ukraińskiego faszyzmu spod znaku OUN-UPA. Co więcej Pani Janina do dzisiaj tak naprawdę nie wie ile ma lat a nie jakie miała nazwisko panieńskie - upowcy po prostu wymordowali całą wieś co do jednego Polaka ... A może Wasze stowarzyszenie – działające przecież na rzecz mniejszości – zajmie się także dokumentowaniem gehenny kresowych Polaków – ofiar banderowskiego ludobójstwa - rodem z Wołynia czy też ze wschodnich powiatów Lubelszczyzny, którzy są obecnie w naszym kraju traktowani jak obywatele trzeciej kategorii ?! Tak naprawdę politycy tylko czekają aby świadkowie banderowskich zbrodni wymarli i wtedy będą mięć w końcu święty spokój ...
Data dodania: 2010-09-11 (ONR: AUTO-ANTY-PROMOCJA)
Ten cały niby-ONR tak naprawdę nie ma nic wspólnego z prawdziwymi narodowcami. Czy oni wiedzą jaki był skład polskiej delegacji, w czasie podpisywania traktatu pokojowego w 1919r. ? Czy znają nazwiska narodowców zamordowanych przez hitlerowców jak Kwasiborski, Sacha, Trabczyński czy Mosdorf ( ten ostatni szef ONR-Falanga pomagał Żydom w obozie w Oświęcimiu !) ? Czy wiedzą że prekursorami ruchu narodowego byli Zygmunt Balicki i Jan Ludwik Popławski, którzy mają niekwestionowane zasługi dla rozbudzenia świadomości narodowej mas chłopskich i robotniczych ? Tak więc tępe łyse pały nie mają prawa nazywać się narodowcami ! Stanowią oni zresztą promilek promila naszego społeczeństwa i bardzo dobrze ! Polska jest jednym z nielicznych krajów gdzie zwolennicy skrajnego nacjonalizmu nie mają nie tylko reprezentacji parlamentarnej ale nie występują nawet w samorządach lokalnych ! Francuzi, Włosi, Niemcy czy Węgrzy ( niestety!) mogą brać z nas przykład. Także za naszą płd.-wsch. granicą , na Ukrainie partia faszystów i nazistów - „Swoboda” otrzymuje coraz większe poparcie. Jej fuhrer Ołeh Tiahnybok ( członek ukraińskiego parlamentu ) twierdzi że na – „ Ukrainie jest za dużo Rosjan i Żydów...” Natomiast z antypolskich prowokacji słynie lwowski działacz Swobody – Ołeh Pankiewycz, który corocznie zakłóca uroczystości ku czci ok. tysiąca Polaków pomordowanych w lutym 1944 w Hucie Pieniackiej koło Lwowa, przez oddział SS-Galizien wspomagany kureniem UPA. Naziści ze Swobody rządzą samodzielnie w Tarnopolu oraz współrządzą Lwowem i Stanisławowem. W internecie można znaleźć filmiki z marszy Swobody urządzanych wieczorami z zapalonymi pochodniami .... EURO 2012 już za niecałe dwa lata - czy wyobrażacie sobie, we Lwowie, pochód faszystów ze Swobody, wśród kibiców z całej Europy oraz Izraela ?
Data dodania: 2010-09-11 (POCZĄTEK DRAMATU)
W 1938r. zburzono – podobno bardzo piękną – cerkiew w Kryłowie nad Bugiem. W tej miejscowości zorganizowano w tym roku – w sierpniu - transgraniczne dni dobrosąsiedztwa polsko-ukraińskiego. Głównym organizatorem był grekokatolicki ks. Batruch z Lublina wraz ze swoją fundacją i urzędem gminy w Mirczu pow. Hrubieszowski. Kryłów jest piękną miejscowością - znajdują się tam ruiny zamku, klasztoru oraz zboru kalwińskiego. Pomysł spotkania młodych Polaków i Ukraińców jest jak najbardziej godny poparcia. Po obu stronach granicy zorganizowano festiwale oraz zbudowano prowizoryczne przejście graniczne. W celu wzajemnego zrozumienia i przyszłego pojednania powinno być takich imprez jak najwięcej. Pewnym zgrzytem było jedynie wręczenie nagród polsko-ukraińskiego pojednania. Jedną z nich otrzymał nieobecny red. „GW” - Marcin Wojciechowski, który w listopadzie 2008r. określił zbrodnie UPA na Polakach jako - „margines działań UPA”. Niestety ale nie można z tym się zgodzić – ok. 150 tys. wymordowanych Polaków nie jest żadnym marginesem ! Prawdziwe pojednanie ( oby nastąpiło jak najszybciej!) – powinno być oparte na PRAWDZIE HISTORYCZNEJ ! Za czasów PRL-u także nie wolno było wspominać Katynia i panowała oficjalna przyjaźń polsko-radziecka – czy chcemy aby teraz było podobnie ? Młodzi Ukraińcy absolutnie nic nie wiedzą o rzezi wołyńskiej – w Polsce świadomość tego faktu jest także niewielka – czy społeczna niewiedza jest czymś odpowiednim ? Czy nie lepiej w końcu przeciąć ten węzeł , potępić całe zło ( oczywiście po obu stronach !) , postawić w końcu krzyże na wołyńskich grobach ( są one tylko w 10 % miejsc gdzie leżą szczątki Polaków pomordowanych przez banderowców !) i dokonać prawdziwego pojednania – nie między fałszywymi politykami – a pomiędzy narodami ?! Sama impreza w Kryłowie była bardzo udana, brakowało jej może jedynie nieco więcej reklamy – może pomożecie w następnym roku ?
Data dodania: 2010-09-10 (Bug 2010)
No jak tak – to przepraszam. Zacznę od tego, że jestem rzeczywiście pod wrażeniem Waszej wyprawy w celu zebrania relacji na temat haniebnej akcji burzenia, przez władze sanacyjne, prawosławnych cerkwi w 1938 r. Był to kompletny idiotyzm i nie ma co do tego dyskusji ! Jednakże autor tekstu przewodniego pt. – „Idea” - bardzo przesadził. Stosunkami polsko-ukraińskimi interesuję się hobbystycznie ( jestem absolwentem prawa UMCS) od kilkunastu lat – co więcej jestem mieszkańcem powiatu Tomaszów Lubelski, gdzie miało zarówno miejsce burzenia cerkwi ( w samym Tomaszowie stoi w samym centrum piękna cerkiew do dzisiaj ! ) oraz banderowskie ludobójstwo całych polskich wsi ! Jednakże nieprawdą jest : 1). że bezpośrednim następstwem burzenia cerkwi były banderowskie rzezie. UPA na przełomie zimy i wiosny 1943r. rozpoczęła masowe wyrzynanie polskich wsi na Wołyniu - apogeum tego ludobójstwa był dzień 11 lipca 1943r. gdy banderowcy zaatakowali Polaków w ok. 160 wsiach , często w czasie mszy w kościołach. Była to akcja szczegółowo zaplanowana, skoordynowana i dokładnie wykonana – dlatego nazywamy ją LUDOBÓJSTWEM ! Na czele ukraińskich wołyńskich chłopów stali ukraińscy inteligenci, absolwenci lwowskiego uniwerku i polibudy, przybyli z Galicji jak Szuchewycz, Łebed czy Klaczkiwskij. Szeregowi członkowie band UPA na Wołyniu nawet nie wiedzieli o burzeniu cerkwi na Lubelszczyźnie w 1938 r. Co nimi kierowało ? Faszystowska ideologia przywódców ( ukraiński fuhrer Dmytro Doncow napisał w „ Nacjonaliźmie” - „ Ukraina ma być czysta jak szklanka wody- pozbawiona całkowicie mniejszości narodowych” ) oraz chęć grabieży ! Nie ma więc bezpośredniego związku pomiędzy ( oczywiście powtarzam – haniebnym !) burzeniem cerkwi na Lubelszczyźnie, a późniejszymi rzeziami , przede wszystkim na Wołyniu i Podolu! 2). że II RP na masową skalę przeprowadzała akcje „polonizacji” lub „katolizacji”! Oczywiście były pojedyńcze przykłady takich działań jak „nawracanie na katolicyzm” - jednak nie przybrały one formy masowej. Jak mogło to być realne w państwie gdzie 1/3 stanowiły mniejszości narodowe ? Mniejszość ukraińska ( podobnie inne ) posiadała swoje szkolnictwo podstawowe i średnie ( sanacja oczywiście próbowała je ograniczać – no ale popatrzcie co dzieje się obecnie – Litwa członek UE robi dokładnie to samo w stosunku do szkół polskich na Wileńszczyźnie !), organizacje i stowarzyszenia oraz legalne partie polityczne jak lewicowy Sel-Rob czy prawicowe UNDO ( a nawet Ukrainiec Wasyl Mudryj został w 1938r. wicemarszałkiem polskiego Sejmu!). Pamiętajmy jaka była w Europie atmosfera polityczna w latach 30-tych – praktycznie w każdym kraju władzę sprawowały reżimy autorytarne – tak się składa, że akurat w Polsce sanacja raczej nie przejawiała ciągot nacjonalistycznych ( no może nieco za czasów powstania OZON-u po 1936r. ) i mniejszości, w porównaniu z krajami sąsiednimi, cieszyły się różnymi swobodami – oczywiście na miarę tamtego okresu ! A czy wiecie że właśnie wtedy na Litwie kowieńskiej litewscy nacjonaliści praktycznie całkowicie zlituanizowali polską mniejszość ? Dlatego proszę autora – „Idei” aby skorygował swój pogląd o „nacjonalistycznej” i „ultrakatolickiej” II RP ponieważ ... pachnie mi to propagandą komunistyczną ! Mam nadzieję że się nie obrazi – a może zechce przytoczyć swoje argumenty ? 3). że rzezie banderowskie określa się jako „konflikt etniczny” pomiędzy Polakami i Ukraińcami oraz jako „wojna domowa”. W zdecydowanej większości Polacy rozpaczliwie się bronili, na początku nasi rodacy nie posiadali broni i dlatego na samym Wołyniu w przeciągu kilku miesięcy udało się upowcom wymordować od 60 do 80 tys. Wiele wsi zniknęło całkowicie z powierzchni ziemi, a banderowcy wybili polskich mieszkańców co do jednego ! Czy masowe wyrzynanie jednej nacji przez druga można nazwać wojną domową ? Tak twierdzą ukraińscy politycy – ale my Polacy nie powinniśmy przyjmować tego toku rozumowania. Oczywiście należy dążyć do pojednania ale powinno być ono oparte na prawdzie! Jasne że były polskie odwety ( cześć z nich należy zakwalifikować jako zbrodnie!) – jednak miały one charakter jednostkowy na danym obszarze. Nie można ich porównywać z zaplanowaną i dokładnie wykonaną akcją ludobójczą przeprowadzoną przez OUN-UPA na Wołyniu, płd. Polesiu, Pokuciu, Podolu oraz wschodnich powiatach Podkarpacia i Lubelszczyzny. To dobrze że dokumentujecie prześladowania mniejszości narodowych przez władze polskie – wszystkie czarne karty w naszej przeszłości powinny być wyjaśnione. Jednak nie posługujcie się - w tym celu - retoryką godną komunistycznego propagandzisty czy ukraińskiego nacjonalisty. A czy nie uważacie że należy przełamywać zmowę milczenia o rzezi wołyńskiej? Piszecie że społeczeństwo polskie nie zna historii burzenia cerkwi ( ja np. pamiętam że uczyłem się o tym na lekcji historii w technikum na początku lat 90-tych ), a czy zna historię ludobójstwa 150 tys. Polaków dokonanego przez banderowców ? Dlaczego w stosunkach z Ukrainą istnieje swoista asymetria ? Polski senat oraz prezydenci Kwaśniewski i Kaczyński przepraszali Ukraińców za „akcję Wisła” ( tj. przymusowe przesiedlenie na Ziemie Odzyskane ok. 150 tys. Ukraińców z Lubelszczyzny i Podkarpacia), a strona ukraińska nie wyraziła nawet najmniejszej skruchy za „akcję Wołyń” ( tj. wymordowanie przez zbrodniarzy z OUN-UPA ok. 150 tys. Polaków na Wołyniu, Polesiu, Pokuciu, Podolu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie). Co więcej były ukraiński prezydent Juszczenko uznał za bohatera Ukrainy nie tylko Banderę, ale także komendanta UPA – Romana Szuchewycza ps. „Taras Czuprynka" ( autora rozkazu – „Polaków wycinać w pień ..."), oraz osobiście odsłaniał w Równem na Wołyniu pomnik Dmytro Klaczkowskiego ps. „Kłym Sawur” zwanego potocznie katem Wołynia ... To hańba dla państwa polskiego, polskich mediów, uczelni wyższych, organizacji społecznych i partii politycznych – że ze względu na poprawność polityczną i tzw. „strategiczne sojusze” kwestię banderowskiego ludobójstwa sztucznie wycisza się. No ale prawda o Katyniu w końcu wyszła na wierzch to należy wierzyć, że także tak samo będzie z Wołyniem ... pozdro
Data dodania: 2010-09-10 (Bug 2010)
Dlaczego nie opublikowano mojego wczorajszego komentarza w którym zwróciłem uwagę na nieprawdziwe stwierdzenia w Waszym tekście przewodnim - "Idea" oraz na kwestię zmowy milczenia na temat banderowskiego ludobójstwa dokonanego na 150 tys. Polaków zamieszkałych na Wołyniu, Polesiu, Podolu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie ?! Czyżby na Waszym forum panowała cenzura ?