Strona główna > O nas > W mediach
14 lutego 2016 roku na Placu przed Centrum Kultury w Lublinie odbył się happening przeciwko przemocy wobiec kobiet i dziewcząt One Billion Rising - Nazywam się Miliard.

50 osób zatańczyło przeciwko przemocy wobec kobiet
W sobotę na placu przed Centrum Kultury ok. 50 osób zatańczyło przeciwko przemocy kobiet na całym świecie. Uczestnicy wydarzenia pokazali stworzony specjalnie na tą okazję układ o nazwie "Break the chain", a całość zajęła ok. 6 minut.
- Bardzo lubię takie nietuzinkowe akcje. Jak widać można też w trochę inny sposób powiedzieć ludziom o przemocy wobec dziewcząt i kobiet. Sama zaangażowałam się dlatego, że podoba mi się forma ,dzięki której opowiadamy o tym problemie - mówi Anna Dąbrowska, jedna z tańczących osób. Akcję zorganizowano w 80 krajach na całym świecie. W Polsce odbyła się ona pod hasłem "Nazywam się Miliard". Zdaniem organizatorów taka właśnie liczba kobiet doświadczyła lub doświadczy przemocy.
Lublin zatańczył już po raz trzeci. - Tańczymy w walentynki, bo 80 % ofiar zna swojego sprawcę, a krzywda dzieje się właśnie związkach. Chcieliśmy się po prostu zastanowić na czym polegają nasze relacje z innymi i pokazać, że nie należy się bać tej przemocy oraz trzeba o niej rozmawiać - mówi Jolanta Prochowicz ze Stowarzyszenia Homo Faber.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin, 14.02.2016.
One Billion Rising
Anna Dąbrowska (2016-02-14)14 lutego 2016 roku na Placu przed Centrum Kultury w Lublinie odbył się happening przeciwko przemocy wobiec kobiet i dziewcząt One Billion Rising - Nazywam się Miliard.

50 osób zatańczyło przeciwko przemocy wobec kobiet
W sobotę na placu przed Centrum Kultury ok. 50 osób zatańczyło przeciwko przemocy kobiet na całym świecie. Uczestnicy wydarzenia pokazali stworzony specjalnie na tą okazję układ o nazwie "Break the chain", a całość zajęła ok. 6 minut.
- Bardzo lubię takie nietuzinkowe akcje. Jak widać można też w trochę inny sposób powiedzieć ludziom o przemocy wobec dziewcząt i kobiet. Sama zaangażowałam się dlatego, że podoba mi się forma ,dzięki której opowiadamy o tym problemie - mówi Anna Dąbrowska, jedna z tańczących osób. Akcję zorganizowano w 80 krajach na całym świecie. W Polsce odbyła się ona pod hasłem "Nazywam się Miliard". Zdaniem organizatorów taka właśnie liczba kobiet doświadczyła lub doświadczy przemocy.
Lublin zatańczył już po raz trzeci. - Tańczymy w walentynki, bo 80 % ofiar zna swojego sprawcę, a krzywda dzieje się właśnie związkach. Chcieliśmy się po prostu zastanowić na czym polegają nasze relacje z innymi i pokazać, że nie należy się bać tej przemocy oraz trzeba o niej rozmawiać - mówi Jolanta Prochowicz ze Stowarzyszenia Homo Faber.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin, 14.02.2016.
