Strona główna > O nas > W mediach

Bookmark and Share

O projekcie "Witamy w Lublinie"

HF (2008-10-03)

Daj sobie pokazać ciekawy Lublin

Gdzie dobrze zjeść w Lublinie, kupić leki albo legalnie namalować graffiti? Wejdź na stronę www.witamywlublinie.pl.
Działająca przy Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN Akademia Obywatelska chce pomóc bezboleśnie odnaleźć się w nowym miejscu studentom pierwszego roku, którzy przyjechali do Lublina uczyć się. Organizatorzy zapraszają na stronę internetową projektu www.witamywlublinie.pl. Są tam m.in. praktyczne odpowiedzi na pytania dotyczące życia w Lublinie, najczęściej zadawane przez studentów. Pierwsze spotkania z cyklu "Witamy w Lublinie" odbędą się 6 i 7 października o godz. 18. Zbiórka uczestników pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego na pl. Litewskim.

Małgorzata Szlachetka
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-01
Zobacz także

Witamy w Lublinie 2008 (Projekty)

Witamy w Lublinie (Aktualności)







O akcji Witamy w Lublinie można było usłyszeć także w Radiu Lublin.

Aby posłuchać kliknij tutaj albo tutaj.



Kliknij tutaj aby posłuchać materiału o akcji Witamy w Lublinie przygotowanego przez Radio Centrum.
W Radiu Centrum słuchaj także o spacerze "Kulturalny Lublin".



Witamy w Lublinie 

Studenci pierwszego roku, którzy chcą lepiej poznać nasze miasto, mają dziś wyjątkową okazję. O godzinie 18.00 spod pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Litewskim ruszy spacer po Lublinie.
Projekt powstał z inicjatywy fundacji Homo Faber. Koordynatorzy przez kilka tygodni zbierali pytania, jakie zadawali turyści oraz studenci. Organizatory przewidują kilka spacerów, podczas których pomogą studentom zaklimatyzować się w naszym mieście.

Bartłomiej Budzyński
Moje Miasto Lublin
2008-10-06


Odkryją Lublin dla pierwszaków


Gdzie warto odpocząć po zajęciach w sobotę wieczorem, w jakie dzielnice Lublina lepiej się nie zapuszczać. Stowarzyszenie Homo Faber zaprasza studentów I roku do wspólnego odkrywania miasta, w którym spędzą najbliższe kilka lat.

Szczegółowe informacje o tej idei można na znaleźć na stronie www.witamywlublinie.pl. Organizatorzy umieścili tam na przykład odpowiedzi na pytanie, które zadają osoby nieznające miasta. Studenci dowiedzą się na przykład, za ile mogą kupić bilety okresowe. Ile zapłacą za taksówkę i gdzie dojadą korzystając za ścieżek rowerowych. „Miejsc parkingowych jest niewiele. Nawet jak są, to ukryte przed rowerzystami. Uważam, że każdy poradzi sobie bez problemu. Rower można śrubować, przypiąć do barierki bądź słupa drogowego. Jeśli w pobliżu sklepu bądź urzędu nie ma takiego miejsca, ja bezczelnie wchodzę do środka” – radzą autorzy strony www.witamywlublinie.pl.
Student dowie się także, że w godzinach szczytu z placu Litewskiego na dworzec PKS przy al. Tysiąclecia szybciej dostanie się idąc pieszo niż jadąc autobusem. Organizatorzy Witamy w Lublinie polecają także swoje ulubione dania w konkretnych lubelskich restauracjach, m. In. Miejsca, gdzie podawane są wyłącznie potrawy wegetariańskie.
W zamieszczonym na stronie www.witamywlublinie.pl poradniku studenci znajdą m.in. informacje o uprawnieniach policji i straży miejskiej.
- Chcemy wydać kalendarz z praktycznymi informacjami dla studentów. Znajdą w nim harmonogram ważnych lubelskich wydarzeń kulturalnych, ale także wykaz świąt katolickich, żydowskich i prawosławnych – informuje Anna Dąbrowska, jedna z organizatorek projektu Witamy w Lublinie.
Sposobem na przybliżeniu studentom Lublina mają być niekonwencjonalne wycieczki. Pierwsza z nich odbędzie się 13 października . – Zaczynamy o godzinie 17 pod Chatką Żaka. Pokażemy kilka miejsc związanych z lubelską kulturą, takich jak Centrum Kultury czy Galeria Praktyk Teatralnych „Gardzienice” przy ul. Grodzkiej. Uczestnicy spaceru będą mogli porozmawiać z osobami działającymi w tych miejscach. Przekonają się, że jeśli tylko chcą, mogą sami współtworzyć kulturę – zdradza Anna Dąbrowska.
To nie ostatnia taka wycieczka. Następnie autorzy projektu Witamy w Lublinie pokażą studentom miejsca związane z dawną wielokulturowością miasta. Na przykład okolice Zamku Lubelskiego, gdzie w przeszłości tętniła życiem dzielnica żydowska.
Poznawanie Lublina nie ograniczy się jednak wyłącznie do Starego Miasta. Studenci zajrzą także do tzw. osiedli sypialni jak Czechów czy Czuby. Organizatorzy – prawdopodobnie tylko z okien autobusu – pokażą im także niebezpieczne miejsca Lublina, do których lepiej samemu nie zapuszczać się po zmroku. – Trasa tej wycieczki dopiero jest tworzona –zaznacza Anna Dąbrowska.
Pierwsze spotkanie informacyjne na temat projektu Witamy w Lublinie było wczoraj, drugie – na którym zostaną przekazane te same informacje wstępne – odbędzie się dziś. Organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych o godz. 18 pod pomnik Józefa Piłsudskiego na placu Litewskim.

Małgorzata Szlachetka
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-07


Witajcie w Lublinie

W tym tygodniu Lublin jakby napęczniał, na ulicach jest większy ruch, widać przede wszystkim ludzi młodych. To studenci. Wielu z nich to pierwszoroczniacy, którzy w naszym mieście wcześniej nie byli. Specjalnie dla nich Akademia Obywatelska przygotowała przewodnik „Witamy w Lublinie”. Można go znaleźć w internecie na stronie www.witamywlublinie.pl. „Ponieważ doskonale wiemy, jak może czuć się człowiek, który przyjeżdża do obcego miasta, aby spędzić w nim kilka najbliższych lat, postanowiliśmy mu to nieco ułatwić” - piszą autorzy przewodnika, którzy zebrali pytania najczęściej zadawane przez przyjezdnych. Z odpowiedzi można dowiedzieć się prawie wszystkiego o: komunikacji miejskiej, gdzie dobrze i tanio zjeść, co robić wieczorem, gdzie kupić lub wypożyczyć podręczniki, skorzystać z internetu, uczyć się języków, gdzie i kiedy są fajne imprezy kulturalne, gdzie poprawić tężyznę fizyczną i gdzie (w razie czego) się leczyć, gdzie tanio robić zakupy, jak znaleźć pracę dla studenta, dobrą stancję (i przy okazji gdzie można kupić używane meble). Autorzy przewodnika pomyśleli także o stronie duchowej i zamieścili adresy wszystkich lubelskich parafii. Kolejną pomocną publikacją jest „Kapownik” (żeby nie było nieporozumień – chodzi o znaczenie słowa „kapować” - rozumieć, a nie śledzić czy donosić). Można go dostać, przychodząc na wycieczki (o nich poniżej). Będzie także dostępny od poniedziałku w biurze Stowarzyszenia Homo Faber przy ul. Narutowicza 41/4a i Akademii Obywatelskiej przy ul. Grodzkiej 34. W „Kapowniku” znajdziemy całoroczny kalendarz, a w nim najbardziej przydatne informacje dotyczące dnia codziennego studenta (m. in. o uprawnieniach policji, straży miejskiej, kanarów) oraz zapowiedzi imprez kulturalnych, świąt katolickich, prawosławnych i żydowskich. Ciekawą inicjatywną akademii są poniedziałkowe wycieczki, które naocznie i namacalnie pozwolą poznać Lublin, jego instytucje, ciekawe miejsca i ludzi. Najbliższa już 13 października - „Lublin kulturalny”. Początek o godz. 17 koło Chatki Żaka w miasteczku akademickim UMCS przy ul. Radziszewskiego 16. Wystartujemy pod Akademickim Centrum Kultury "Chatka Żaka", gdzie o Orkiestrze św. Mikołaja, jednej z najbardziej znanych kapel folkowych w kraju, opowie Bogdan Bracha. Potem szybkim krokiem pobiegniemy do Przestrzeni Działań Twórczych "Tektura", gdzie Szymon Pietrasiewicz i Grzesiek Nowicki powiedzą dwa słowa o tym, dlaczego warto przychodzić do Tektury i o najbliższych imprezach kulturalnych, które się tam szykują. Kolejnym punktem naszej wycieczki bedzie Ośrodek Animacji Kultury, po którego bezkresnych przestrzeniach oprowadzi nas Rafał Koza Koziński. W Centrum Kultury zobaczymy się z Andrzejem Rusinem z Kinoteatr Projekt oraz z Justyną Jasłowską z Pracovni off. Z Centrum Kultury pójdziemy do Wojewódzkiego Ośrodka Kultury, gdzie Krzysztof Księski wraz z kolegami i koleżanką z Lubelskiego Stowarzyszenia Fantastyki "Cytadela Syriusza" opowie o Falkonie, imprezie dla miłośników fantastyki, która odbędzie się w Lublinie, w dniach 14 - 16 listopada.
Przedostatnią instytucją na naszej trasie będzie lubelska siedziba Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. Cały spacer zakończymy w Bramie Grodzkiej, gdzie mieści się siedziba Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN, no i oczywiście Akademia." Przewodnicy z akademii zachęcają: Wycieczka będzie trwała dwie godziny. Za tydzień już następna, poświęcona wielokulturowemu Lublinowi.

Włodzimierz Spasiewicz
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-10


Spacer dla kulturalnych studentów

Dziś w ramach projektu "Witamy w Lublinie” najmłodsi studenci wszystkich lubelskich uczelni mogli pójść na… spacer po mieście.

Organizatorzy - Akademia Obywatelska - chcieli pokazać im miejskie instytucje kultury.
- O pomyśle dowiedziałem się ze spotkania zorganizowanego na wydziale. Studiowanie to przecież nie tylko nauka - mówi Kamil z Hrubieszowa, student I roku politologii UMCS, który znalazł się w niezbyt, niestety, licznej grupie spacerowiczów (wszyscy zmieścili się na naszym jednym zdjęciu).
- Liczyłam, że z naszej oferty skorzysta trochę więcej osób - mówi rozczarowana Magdalena Kawa, jedna z organizatorek akcji. - Sama kiedyś zaczynałam studia w Lublinie i wiem, jak trudne są początki dla osób z małych miejscowości. Chcieliśmy ich zachęcić do wyjścia z akademików, pokazać, że Lublin to piękne miasto, które ma młodym ludziom naprawdę sporo do zaoferowania.

Uwaga, 20 października kolejny spacer dla pierwszoroczniaków, żeby zobaczyli, jaki Lublin jest wielokulturowy.

Tomasz Jesionek
Dziennik Wschodni
2008-10-13


Spacer z kulturą

Zobaczyłam kilka nowych miejsc, o których nie miałam pojęcia – mówi o pierwszej wycieczce po wielokulturowym Lublinie. Monika Fołta z pierwszego roku dziennikarstwa UMCS. W poniedziałek wycieczkę dla nowych studentów w mieście zorganizowało Stowarzyszenie Homo Faber.
Uczestnicy w ciągu dwóch i pół godziny zdążyli odwiedzić: Akademickie Centrum Kultury, ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice”, Bramę Grodzką – Tatr NN, Centrum Kultury w Lublinie, Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie oraz Przestrzeń Działań Twórczych „Tektura”. Mieli okazję poznać folkową Orkiestrę Świętego Mikołaja, Szymona Pietrasiewicza – lubelskiego animatora kultury, Krzysztofa Księskiego ze Stowarzyszenia Fantastyki „Cytadela Syriusza”, Rafała „Kozę” Kozińskiego z Ośrodka Animacji Kultury, Andrzeja Rusina z Kinoteatru Projekt oraz Justynę Jasłowską z Pracovni Off. Po zakończeniu wycieczki wszyscy uczestnicy wyprawy otrzymali książki wydane w ramach projektów zrealizowanych przez Akademię Obywatelską.
- O akcji Stowarzyszenia Homo Faber usłyszałam na wykładzie. Miałam wolny wieczór, dlatego postanowiłam wyjść na miasto. Teraz wiem, gdzie znajdę Centrum Kultury czy Bramę Grodzką – mówi Agata Chwedoruk z Białej Podlaskiej.
Jak zapewniają organizatorzy, akcja nie ma jednorazowego charakteru. W poniedziałek o godz. 17 odbędzie się kolejna wyprawa. Każdy student, zainteresowany poznaniem Lublina, spotkaniem ciekawych ludzi i miejscami, w których wiele się dzieje może wziąć w niej udział.
- Kolejny spacer ma być poświęcony wielokulturowemu Lublinowi, w którym kiedyś przeplatały się zarówno pierwiastki żydowski, prawosławny, jak i protestancki. Ruszamy spod kościoła ewangelickiego Świętej Trójcy przy Krakowskim Przedmieściu – mówi Joanna Stachyra, współorganizatorka akcji i dodaje: - Sięgniemy do historii Lublina. Będziemy próbowali oczyma wyobraźni zobaczyć miejsca, których dziś już nie ma. Doskonałym przykładem jest synagoga Maharszala – dodaje.
Uczestnicy drugiej wycieczki odwiedzą XVIII-wieczny ewangelicki kościół św. Trójcy, po czym udadzą się na ulicę Zieloną, gdzie będą mogli podziwiać wspaniałą cerkiew pw. Narodzenia NMP.
Na ulicy Niecałej studenci zobaczą kuczkę, czyli szabas budowany na żydowskie święto namiotów (Sukkot), a przy ul. Noworybnej uczestników wycieczki przywita budynek danej siedziby Centralnego Komitetu Żydów w Polsce. Studenci zobaczą też dom sierot przy ul. Grodzkiej. Tu w czasie wojny matki oddawały swoje dzieci, licząc na to, że je uratują. Pod koniec marca 1942 r. hitlerowcy wywieźli dzieci na Tatary i tam zamordowali.
W dalszej kolejności studenci zobaczą Bramę Grodzką, lubelski zamek, który od 1824 r. był więzieniem.
Kolejnym punktem jest miejsce po dziś już nieistniejącej ul. Jatecznej, przy której działało ponad 100 synagog i domów modlitw.
Na placu manewrowym PKS na uczestników wyprawy czeka nieznany fragment Lublina. Chodzi o studzienkę, z której przez lata okoliczni mieszkańcy czerpali wodę. Dziś nie ma po niej śladu.
Wyprawę zakończy wizyta w cerkwi Przemienienia Pańskiego przy ul. Ruskiej. Do momentu odzyskania przez Kościół prawosławny świątyni w Szczebrzeszynie była ona najstarszą nieprzerwanie istniejącą świątynią prawosławną w Polsce.

Paweł Krzemiński
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-17


Podpowiedzą, co robić w Lublinie


Stowarzyszenie Homo Faber wydało kapownik „Witamy w Lublinie”, czyli kalendarz w którym studenci znajdą praktyczne informacje ma temat życia w mieście. Na przykład o tym, jak w Lublinie szukać pracy i kiedy są organizowane ciekawe imprezy kulturalne.

20 października w ramach projektu „Witamy w Lublinie” odbędzie się spacer śladami miasta wielokulturowego. Studenci odwiedzą m.in. Cerkiew Przemienienia Pańskiego przy ul. Ruskiej i Bramę Grodzką. Przejdą także obok ceglanej studzienki na placu manewrowym PKS przy al. Tysiąclecia, która w przeszłości stała w centrum dzielnicy żydowskiej. Zbiórka uczestników o godz. 17 przy kościele ewangelicko-augsburskim przy ul. I Armii Wojska Polskiego. W trakcie tego spaceru będzie można otrzymać pomarańczowe kapowniki. Szczegóły można znaleźć na stronie www.witamywlublinie.pl Kalendarz można także dostać w biurze stowarzyszenia przy ul. Narutowicza 41. „(...) Chcemy wam pokazać Lublin. Jednak nie zamierzamy skupiać się na zabytkach czy centrach handlowych. To sami/e poznacie. Zamierzamy pokazać wam miasto, jakiego nie znacie i pewnie w innych okolicznościach byście poznać nie zdołali. Czyli, już konkretniej, chcemy zabrać was na kilka spacerów wycieczek, np. do tzw. niebezpiecznych dzielnic. Albo do osiedli-sypialni, by zorientować was w wielkości miasta” - piszą organizatorzy projektu „Witamy w Lublinie” na swojej stronie internetowej.

Małgorzata Szlachetka
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-18/19


Spacer po niebezpiecznych dzielnicach

Dlaczego niektóre dzielnice Lublina uważane są za niebezpieczne? Jak tam jest na co dzień - i dlaczego? - na te pytania będzie sobie można odpowiedzieć już w poniedziałek, podczas kolejnej wycieczki, na którą lubelskich studentów zabiera Stowarzyszenie Homo Faber.
- Poprowadzimy do miejsc, które kiedyś prężnie funkcjonowały, a dziś albo ich już nie ma, albo prawie nikt o nich nie pamięta - mówi Anna Dąbrowska, współorganizatorka akcji.
Dotychczas studenci zwiedzali Lublin wielokulturowy i wielowyznaniowy. Okazuje się, że dla uczestników spaceru taka forma była bardzo atrakcyjna. - Szybkie tempo pozwoliło na zwiedzenie wielu miejsc w bardzo krótkim czasie. Studiując, nie mam go zbyt wiele - mówi Ula Piotrowska z wydziału pedagogiki i psychologii UMCS. Zapytana o to, które z miejsc najbardziej jej się spodobało, bez zastanowienia odpowiada: - Kuczka, nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam. Mało tego, nie miałam nawet pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje - przyznaje.
Ten dziwnie brzmiący wyraz to nazwa szałasu, który jest budowany na żydowskie święto namiotów Sukkot. W trakcie święta w namiocie spożywa się tradycyjne posiłki. - Kuczek już dzisiaj nikt nie buduje - opowiada Aleksandra Gulińska, przewodniczka wycieczki.
- O wielu z zabytków słyszałam od koleżanki Marty, to ona powiedziała mi, że dziś organizowany jest spacer - mówi Kinga Nawrecka z psychologii UMCS. Dodaje, że jest pod wrażeniem zabytkowego cmentarza przy ul. Ewangelickiej. Chwali też przewodniczki: - Dziewczyny bardzo dobrze oprowadziły, mówiły jasno i obrazowo.

Poniedziałkowy spacer rozpoczął się o godz. 17 przy kościele św. Trójcy. Później uczestnicy wyprawy przeszli przez ulicę Niecałą, aby zatrzymać się przy osiemnastowiecznej cerkwi pw. Narodzenia NMP. Tm usłyszeli krótką historię świątyni. Przy ul. Noworybnej odwiedzili budynek dawnego Centralnego Komitetu Żydów w Polsce. Kolejnym punktem wycieczki byłą ochronka na ul. Grodzkiej.  
- Dom funkcjonował jeszcze przed wojną, niektóre matki oddawały tu swoje dzieci w nadziei, że uratują im w ten sposób życie. Pod koniec 1942 r. wszystkie zostały zamordowane przez Niemców. W egzekucji zginęło ponad 100 dzieci. Miejsce nazistowskiej zbrodni do dziś nie zostało upamiętnione - opowiada Aleksandra Gulińska.
Trasa wielokulturowa, którą szła wycieczka, wiodła dalej przez Bramę Grodzką do ul. Jatecznej. Tam przed wojną znajdowało się ponad 100 synagog i domów modlitwy. Trzy największe z nich to synagoga Maharszala, Maharama i Szywe Kryjem. Przy każdym z miejsc organizatorzy pokazywali plansze ze zdjęciami obiektów. Jak wyjaśniła Joanna Stachyra, współorganizatorka akcji, dzięki fotografiom łatwiej je było sobie wyobrazić.
Wszyscy uczestnicy wycieczki zorganizowanej przez stowarzyszenie Homo Faber otrzymali świeżo wydrukowane Kapowniki, czyli pomarańczowe książeczki [kalendarze - ad] z logo akcji "Witamy w Lublinie". Studenci mogą w nich znaleźć praktyczne informacje o tym, jakie uprawnienia ma policja, straż miejska czy służba ochrony. Wewnątrz znajduje się też przewodnik po imprezach, które zazwyczaj co roku odbywają się w Lublinie oraz daty świąt katolickich, prawosławnych i żydowskich.
- Książeczka na pewno pomoże wtedy, gdy student nie wie, co zrobić z wadliwym towarem albo chce poznać uprawnienia ochroniarzy, którzy chcą go wylegitymować. Każdy, kto jeszcze nie otrzymał Kapownika, może się po niego zgłosić na kolejnej wyprawie - zapewniają organizatorzy.

Kolejny spacer w ramach akcji "Witamy w Lublinie" ma pokazać studentom najniebezpieczniejsze dzielnice miasta i wyjaśnić, dlaczego mają one taką opinię. więcej informacji o wyprawie pojawi się na stronie www.witamywlublinie.pl
 

Paweł Krzemiński
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-24

Poznaj uroki Lublina nocą 

- Pomysł jest taki, by objechać i zobaczyć cały Lublin, nowy i stary, fajny i mniej fajny, bardzo urokliwy - zdradzają organizatorzy. - Odwiedzimy Czuby, Wieniawę, Tatary, Bronowice, Felin, ale też inne dzielnice i związane z nimi ważne miejsca. Wszystko to podziwiane wświetle latarni – to najnowszy projekt wycieczki przygotowanej dla lublinian. Wyprawa pod hasłem „Lublin by night” wyruszy w lubelskie plenery 3 listopada.

- Pomysł jest taki, by objechać i zobaczyć cały Lublin, nowy i stary, fajny i mniej fajny, bardzo urokliwy - zdradzają organizatorzy. - Odwiedzimy Czuby, Wieniawę, Tatary, Bronowice, Felin, ale też inne dzielnice i związane z nimi ważne miejsca. Wszystko to podziwiane w świetle latarni z okien autobusu.

Trasa wycieczki przebiegnie m.in. przez Krakowskie Przedmieście, Al. Racławickie, Królewską, Zamojską, Męczenników Majdanka, Nałkowskich i Lipową. Wyprawa pod hasłem „Lublin by night’ wyruszy 3 listopada o godz. 18. Uczestnicy wycieczki spotkają się na przystanku autobusowym na Placu Litewskim. Środek transportu użyczy lubelskie MPK. Liczba miejsc ograniczona. Wstęp na pokład autobusy bezpłatny. Wszyscy chętni powinni wysłać zgłoszenie chęci uczestnictwa na adres joanna.stachyra@hf.org.pl.

Organizatorzy przypominają, że dla uczestników spotkań i spacerów mają sporo gadżetów i niespodzianek, w tym "Kapownik".

Trasa:

Plac Litewski - Krakowskie Przedmieście - Al.Racławickie - Sowińskiego - Głęboka - Filaretów - Jana Pawła II - Armii Krajowej - Al Kraśnicka - Al. Warszawska - Zbożowa - Sławinkowska - Al Solidarności - Kosmowskiej - Al. Kompozytorów Polskich - Elsnera - Związkowa - Al. Spółdzielczości Pracy - Walecznych - Unicka - Lubartowska - Królewska - Zamojska - Unii Lubelskiej - Lwowska - Andersa - Mełgiewska - Gospodarcza - Łęczyńska - Bronowicka - Łęczyńska - Witosa - Grygowej - Witosa - Męczenników Majdanka - Krańcowa - Długa - Wyzwolenia - Głuska - Kunickiego - Zemborzycka - Żeglarska - Nałkowskich - Romera - Diamentowa - Krochmalna - Piłsudskiego - Lipowa - Krakowskie Przedmieście - Plac Litewski.

Szczegółowy opis trasy znajduje się na stronie www.witamywlublinie.pl.

Karolina Szubiela
Moje Miasto Lublin
2008-10-28

Klimatyczny wieczór w autobusie

Czy uważasz, że znasz już cały Lublin, wszystkie jego dzielnice, uliczki, zakamarki? Jeżeli nie, masz świetną okazję, aby je poznać. W poniedziałek stowarzyszenie Homo Faber organizuje trzecią wycieczkę po mieście.
3 listopada o godz. 18 na przystanek na pl. Litewskim podjedzie autobus, który zabierze wszystkich zainteresowanych - trasą dookoła miasta.
"Pomysł jest taki, aby objechać i zobaczyć cały Lublin, nowy i stary, fajny i mniej fajny, bardzo urokliwy, niebezpieczny, nie do poznania. Odwiedzimy Czuby, Wieniawę, Tatary, Bronowice, Felin, ale też inne dzielnice i związane z nimi ważne miejsca, których być może nigdy nie uda się wam odnaleźć, zobaczyć" - piszą na swojej stronie organizatorzy.
- Całość zajmie od półtorej do dwóch godzin. Naprawdę warto poświęcić ten czas - opowiada Anna Dąbrowska, współorganizatorka akcji. Dodaje też: - W niektórych miejscach nawet ja nie byłam. Mało tego, części z nich nie widzieli sami mieszkańcy Lublina. Dąbrowska zapowiada, że na oglądaniu dzielnic się nie skończy. Organizatorzy zamierzają okrasić podróż różnego rodzaju anegdotkami, komentarzami czy historyjkami z ich własnego życia, a związanymi z poszczególnymi ulicami.
Do tej pory w ramach akcji "Witamy w Lublinie" uczestnicy spacerów zobaczyli najciekawsze miejsca kultury.

Paweł Krzemiński
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-10-31



Kliknij tutaj i posłuchaj materiał przygotowany przez reportera Radia Lublin i wycieczce "Lublin by night".



Lublin by Night

Jeden autobus, ponad 60 osób i prawie 80 km przejechanych w dwie godziny. Tak można podsumować trzecią wycieczkę zorganizowaną przez stowarzyszenie Homo Faber w ramach akcji „Witamy w Lublinie”.

W poniedziałek kilka minut po godz. 18 z przystanku przy pl. Litewskim odjechał autobus, który zabrał zainteresowanych w podróż dookoła Lublina. Z możliwości lepszego poznania miasta skorzystali nie tylko studenci, którzy rozpoczęli w tym roku studia, ale też sami mieszkańcy. Najstarszy pasażer miał prawie 70 lat, najmłodszy zaledwie 10.
- Bardzo fajna inicjatywa, świetny pomysł – chwali wyprawę Artur Koperwas, jeden z uczestników wycieczki „Lublin by Night”. Agnieszka, studentka psychologii na KUL, powiedziała: - Pomysł bardzo dobry, ale chyba jest trochę za ciemno. Wolałabym, aby wycieczka została zorganizowana w dzień, albo latem, kiedy o godz. 18 jest jeszcze jasno. Agnieszka zapewnia, że czeka na kolejną podróż zorganizowaną przez stowarzyszenie Homo Faber. - Zamierzam wziąć w niej udział – deklaruje.
W trakcie wyprawy pasażerowie autobusu mogli usłyszeć krótką historię powstania Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Zobaczyli, gdzie znajdowała się dawna siedziba Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Lublinie, i dowiedzieli się, ile kamer znajduje się w hali sportowej Globus.
Oprócz oglądania poszczególnych dzielnic Lublina uczestnicy wyprawy mogli wysłuchać różnych historyjek i anegdot związanych z poszczególnymi miejscami. Wycieczkę prowadziła Anna Dąbrowska ze stowarzyszenia Homo Faber.
- Wieniawa, jedno z osiedli Lublina, do 1916 r. miała status miasta. Mieszkali tu Polacy i Żydzi. Właśnie w 1916 r. osiedle zostało włączone w całości do Lublina. Miasteczko liczyło około czterech tysięcy mieszkańców – opowiadała w poniedziałek uczestnikom wyprawy Dąbrowska. Gdy autobus przejeżdżał przez Czechów, przewodniczka przytoczyła krótką anegdotę dotyczącą życia studenckiego. - Tu znajdował się dom handlowy Orfeusz, który wcześniej stanowił miarę jakości wynajmowanych stancji. Jeżeli mieszkanie znajdowało się koło Orfeusza, było super, jeżeli za, zależało, jak daleko za – żartowała.
Prawie 80-km trasa wycieczki wiodła między innymi przez al. Racławickie, ul. Jana Pawła II, Armii Krajowej, al. Warszawską, Zbożową, Sławinkowską, al. Solidarności, Kosmowskiej, Lubartowską, Unii Lubelskiej, Bronowicką, Łęczyńską, Męczenników Majdanka, Romera, Diamentową, Lipową. Autobus zatrzymał się na placu Litewskim.
Jak zapowiadają organizatorzy, poniedziałkowa wycieczka nie jest ostatnią. 17 listopada o godz. 15 rusza kolejna wyprawa. Tym razem uczestnicy spaceru będą mieli okazję poznać historię obozu koncentracyjnego na Majdanku. - Wycieczka organizowana jest w poniedziałek. Po obozie oprowadzi nas pracownik muzeum. Zapraszamy – zachęca Anna Dąbrowska.
Więcej informacji o akcji znajduje się na stronie organizatorów pod adresem www.hf.org.pl.

Paweł Krzemiński
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-11-07


Kliknij tutaj aby posłuchać relacji przygotowanej przez Radiu Lublin z wizyty na Majdanku.



Witamy w Lublinie - spacer po muzeum na Majdanku

Dziś o godzinie 15 Akademia Obywatelska i Stowarzyszenie Homo Faber zapraszają na zwiedzanie Państwowego Muzeum na Majdanku.Zbiórka przy pomniku.

- To kolejny spacer po ważnych miejscach Lublina - mówi Joanna Stachyra, jedna z organizatorek dzisiejszego zwiedzania. - Chcemy pokazać studentom i uczniom szkół średnich najważniejsze miejsca w mieście - dodaje.

Nemiecki obóz koncentracyjny w Lublinie, nazywany potocznie Majdankiem, powstał na mocy decyzji Heinricha Himmlera. Spośród prawdopodobnie 150 tys. więźniów, którzy przeszli przez Majdanek, wg najnowszych ustaleń życie straciło blisko 80 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy Żydów.

Zwiedzanie Muzeum na Majdanku odbywa się w ramach akcji "Witamy w Lublinie".

Dorota Krupińska
Moje Miasto Lublin
2008-11-17

 



Studenci poznali miasto w miesiąc


Kilkuset uczestników, siedmioro organizatorów i kilkanaście odwiedzonych miejsc – tak można podsumować adresowanych do nowych studentów akcje „Witamy w Lublinie”. Przygotowało ją stowarzyszenie Homo Faber.
Celem akcji było przedstawienie miasta z czterech różnych perspektyw. – Najpierw musiały pojawić się miejsca związane z kulturą. Chcieliśmy pokazać, że Lublin jest naprawdę żywym miastem, że są tu młodzi ludzie, którzy chcą coś robić – mówi Anna Dąbrowska, współorganizatorka akcji i dodaje: - Drugi spacer pokazywał przeszłość Lublina i różnorodność kultur, które go tworzyły.
Trzecia wycieczka, „Lublin by Night”, zabrała uczestników w 70-kilometrową trasę autobusem. W poniedziałek o godz. 15 uczestnicy akcji odwiedzili Muzeum na Majdanku. W półtorej godziny obejrzeli obóz, miejsca egzekucji, krematorium i mauzoleum, w którym znajdują się prochy pomordowanych więźniów.
Na pytanie, dlaczego organizatorzy zaplanowali zwiedzanie dawnego obozu koncentracyjnego, Dąbrowska odpowiada: - Pamiętam, że strasznie się bałam pójść na Majdanek sama. Pierwszy raz byłam tam ze znajomymi. Stąd koncept żeby wybrać się grupą – wyjaśnia.
Inicjatorzy akcji zapewniają, że cel projektu został osiągnięty. – Zakładaliśmy, że uda nam się zgromadzić przynajmniej 30 osób, które zachęcimy do wyjścia z domu. Zrobiliśmy znacznie więcej. Jestem zadowolona – podsumowuje Dąbrowska.
Za rok projekt będzie rozwijany: nowi studenci, którzy będą chcieli lepiej poznać miasto, zostaną podzieleni na pary. Każda z par będzie musiała spędzić dobę w przydzielonym im wcześniej miejscu. Będą to m.in. policyjna izba przyjęć, hospicjum czy przychodnia. Później mają o tym przygotować reportaż.

Paweł Krzemiński
Gazeta Wyborcza Lublin
2008-11-21